Czyli jeśli ktoś zwiąże się z kobietą niepełnosprawną, przykładowo na wózku, to według Ciebie jest jak alkoholik, który nie zdaje sobie sprawy, że jest alkoholikiem?
Czy Ty jesteś popierdolony?
Dziena za warna, no ale coś mnie strzela.
Wersja do druku
Czyli jeśli ktoś zwiąże się z kobietą niepełnosprawną, przykładowo na wózku, to według Ciebie jest jak alkoholik, który nie zdaje sobie sprawy, że jest alkoholikiem?
Czy Ty jesteś popierdolony?
Dziena za warna, no ale coś mnie strzela.
w jaki sposob otoczenie kogos wieksza opieka niz przecietna osoba wymaga to marnowanie sobie zycia
jakby twoja panna z ktora jestes sobie zalozmy kilka lat straciła np noge w wypadku to rozumiem ze bys ja rzucił zeby nie marnować sobie czasu? bo od tego momentu badac z nia wg ciebie czas by sie tylko marnowal
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalk 4
Nie mam pojęcia jak go nazwać i jakie mogą być powody rozpoczynania związku z taką osobą gdy jeszcze nic między nimi nie ma. Ale gdy kilka lat temu była przymusowa służba w wojsku i ludzie strzelali sobie własnoręcznie z karabinu w nogę żeby tylko wyjść też uważam za nienormalnych.
Bez jaj, ale trzeba być straszną ciotą żeby podbijać do niepełnosprawnych i zaczynać związek z nadzieją, że ona mnie może nie oleje. xD
A jaką ciotą trzeba być, żeby kupować w Taiwanie czy innej Tajlandii.
I Ty niby chłopie masz 30-45 lat XD?
To nie było pytanie ;).
A ja znam kolesia, który musiał szukać kobiety na innym kontynencie w kraju gdzie barmanka zarabia 150zł miesięcznie więc perspektywa bycia z facetem jeżdżącym na widlaku w Anglii, który jej całą pensję wyciąga w 3h była jak złapanie pana boga za stopy ale on i tak będzie się nazywał ekspertem od spraw sercowych.