udarr napisał
a moim zdaniem czasami sprawdza się lekkie odpuszczenie tak by opadły emocje i nikt nie powiedział w nerwach czegoś czego mógłby potem żałować, co nie zmienia faktu, że gdy owe emocje opadną należy sprawę omówić na spokojnie, nie mówię, że takie rozwiązanie jest zawsze jedynym słusznym rozwiązaniem ale czasami jest uzasadnione i nie ma co od razu na siłę szukać sensownego dialogu i jakiś konsensusów bo są chwile, najczęściej nerwowe, kiedy któraś ze stron nie nadaje się do rozmowy w danym momencie, gorzej kiedy ktoś w żadnym momencie nie nadaje się do rozmowy (wspomniane księżniczki i inne trudne przypadki)