Nic nie zmyslam, po prostu pisze jaki ja mam poglad na cala sprawe zwiazana z kosciolem. Nie bylem nigdy wychowywany przeciwko kosciolowi, raczej nawet przeciwnie, po prostu sam szybko uznalem, ze cos mi tu nie pasuje i ze nie ma opcji, zeby byl jakis dziadzio, ktory stworzyl ten caly cyrk, no nie ma takiej mozliwosci.