wampiirr napisał
Ja się źle zachowałem, czy to baby są głupie?
Wczoraj moja dziewczyna była w pracy i napisała mi o 20, że niedługo skończy i jak chcę to mogę podjechać do niej na jakąś fajkę jak nie będę miał co robić. Odpisałem "ok". Minęło trochę czasu i w końcu wyszedłem z kumplami na piwo i ona o 21 pisze do mnie czy przyjadę po nią, a ja mówię, że już piję piwo, ale jestem 200 metrów od miejsca, gdzie ona pracuje i może tutaj podejść a za jakąś niecałą godzinę przyjedzie mój ziomek i ją odwiezie. Ona nagle pisze mi, że przyszła w to miejsce, a mnie nie ma (byłem jeszcze niecałe 100 metrów dalej). Dzwonię do niej i mówię, że już idę do niej, bo byłem trochę dalej, a ona, że "oooo już mi się nic nie chce i już jestem gdzieś tam, bo poszłam sobie do domu". No i dobra, poszła, ma kawałek do domu, powiedzmy z 2km, ale ja do siebie na chatę mam tyle samo Xd, więc jak już sobie poszła obrażona to myślę w dupie, nie będę za nią biegł. No i teraz kurwa wielce obrażona, że nawet nie zainteresowałem się czy dotarła do domu. Dodam, że najprawdopodobniej po drodze nie spotkała żywej duszy, przejechało koło niej może 20 samochodów i całą drogę szła oświetlonym chodnikiem. Normalne? no kuwra