Mimo, że ignorujesz moje pytanie, zadam je po raz trzeci: byłeś kiedykolwiek w związku?
@zakius ;
Wersja do druku
Mimo, że ignorujesz moje pytanie, zadam je po raz trzeci: byłeś kiedykolwiek w związku?
@zakius ;
Każdy kto choć raz był w związku wie, że dopiero wtedy poznaje się prawdziwe 'ja' partnera, wtedy spadają maski, a trudne sytuacje weryfikują wszystko to, co każda ze stron sobie obiecywała.
Szanuje Twoje zdanie zakius, ale skończ pier.. wygadywać głupstwa, bo pretendujesz na nowego Vegete.
A jak nie próbujecie się nawzajem podrywać bo nie udajecie niczego bo wam nie zależy na dobrym wrażeniu, po prostu jesteście sobą to nie ma co odkrywać później
Dyskusja z Tobą nie ma jakiegokolwiek sensu, przynajmniej w tym temacie.
I nie wiem dlaczego starasz się być guru w temacie, o którym nie masz pojęcia.
To tak jakbym nigdy nie jeździł samochodem, a udzielał rad jak powinno się taki pojazd prowadzić.
zakius, Twój pierwszy związek szybko zweryfikuje Ci Twój światopogląd.
Jeszcze jeżeli czytam posty Shauna to mogę je bez problemu zlewać i traktować jako trolling, ale Ty Zaikus ciągniesz to nieziemskie prowo już naprawdę długo. Jestem pełen podziwu i jestem też absolutnie pewny, że to trolling z Twojej strony (chociaż moderator nie powinien tak robić). Myślę, że powinieneś przestać, szczególnie że innych użytkowników kara się za tego typu występki.
ja jak se przytroluje to mam warna;/
prawo nie jest rowne wobec wszystkich
wzywam szeryfa tibi moze on tu zrobi porzadek
wiecie co jest śmieszne? my z zakiusem przedstawiamy swoją opinię, a wy jedyne co robicie to negujecie nasze zdanie
teraz pytanie:
1. czy jest to spowodowane tym że nie wiecie co to związek poza ruchankiem
2. czy jesteście tak pewni swego że nawet nie macie ochoty przedstawić swojej wizji
bo kwestia jest taka
co za różnica czy jesteście razem podczas etapu 'zaawansowanego' poznawania się, czy nie jesteście razem? Moim zdaniem w niebyciu ze sobą w tej fazie znajomości są same plusy. Jakie plusy?
1. Jeśli oboje chcecie się jebać to możecie to robić bez żadnych zobowiązań (fuck friends)
2. Jeżeli któreś z was znajdzie sobie innego... to znaczy, że to nie było to
3. Jeżeli zauważycie jakąś maskę (bo tak, to kwestia waszej obserwacji i szczerości drugiej osoby - kwestia poznania) to wiecie, że to ta osoba nie jest dla was, lecz koleżeństwo zawsze można utrzymać, do tego maski nie przeszkadzają
Minusy? Czekam
Odpowiem Ci krótko:
Ale podczas pisanias stwierdziłem, że bardziej się rozpiszę.
- osoby, które mają doświadczenie w związkach, większe lub mniejsze, przedstawiają nasz punkt widzenia.
- Wy nie byliście w związku (wnioskując po ostatnich kilku stronach Zakius na pewno, Ty nie wiem), więc przedstawiacie jakiś abstrakcyjny i wyidealizowany punkt widzenia
Jak dotąd, jesteś jedyną osobą, która wspomina cały czas o "ruchanku". My widzimy coś więcej poza tym, samo "ruchanko" jest w tej dyskusji nieważne.
1. Znowu wspominasz seks, nie wiem po co.
2. Jeżeli nie jesteście razem, macie wolną rękę to nie poznacie się tak dobrze, jakbyście byli w związku.
Utwierdzam się w przekonaniu, że nie masz pojęcia jak wygląda zdrowy i normalny związek. To są zupełnie inne relacje niż między kolegą i koleżanką, którzy się sobie podobają.
Więc pytanie: dlaczego wypowiadasz się na temat związków, jeżeli w takowym nie byłeś? No chyba, że się mylę aczkolwiek wątpię.
Chłop nawet nie wie czy mieszka w warszawie czy w lublinie a ty go pytasz go był w związku.
Sami specjaliści od kobiet się wypowiadają, wszystko elegancko w punktach, każdy etap, a połowa w związku pewnie nie była i zapewne nawet nie wie co pisze, albo pisze co usłyszała w filmie xd
Jeszcze rybki brakuje żeby przybliżył teorię poradników o domykaniu jako wisienki na torcie.