jesli szkoda ci urywac kontakt to na twoim miejscu bym jej napisal ze skoro juz odkryles karty i nie wyszlo to po prostu "zapomnijmy o tej sytuacji i wrocmy do starych relacji, wiecej do tego nie wracając"
Wersja do druku
To może ja aby spytam.
Tańczyłem z koleżanką na imprezie, twierdziła, że dobrze się ze mną tańczy i powiedziała, że zaprasza mnie na wesele kogoś znajomego i mam iść z nią jako partner.
Fakt faktem, byliśmy trochę upojeni i oczywiście się zgodziłem.
Dziś rozmawialiśmy, pytałem się czy te wesele aktualnie (ma się odbyć chyba w maju), a ona, że tak tylko dokładnie nie jest pewna w którym dniu.
Teraz się zastanawiam, czy ona po prostu tak to powiedziała jak była trochę pijana czy serio chce, bym z nią szedł. Teraz pytanie.
Czy pytać się bezpośrednio po jakimś czasie, czy poważnie idę z nią, czy czekać na jej krok odnośnie tego wesela?
Jeśli chodzi o to, jak się znamy, to w sumie nie aż tak bardzo dobrze, wcześniej byliśmy na cześć - cześć :P
czekaj na info w sprawie wesela, nie dopytuj bo wyjdziesz na nadgorliwca, ew. spytaj jaki kolor krawata ubrac zeby pasowal do jej sukienki ;] niech nie widzi ze sie napaliles jak chuj wie co i bedize git
No ale w sumie 3-4 miechy przed to raczej nie tylko bardziej bliżej, co nie?
Też tak właśnie myślałem, żeby po prostu na razie o tym nie myśleć, a kiedy przyjdzie czas mniej więcej bliski wesela to zacznę się właśnie pytać o tak proste rzeczy. :P
Serio? Rozmawialiście dzisiaj na trzeźwo jak dobrze rozumiem więc nadal twierdzisz, że ona tak po prostu powiedziała jak była pijana? Wnioskuje, że to dorosła kobieta i skoro Cię zaprasza na wesele to tak jest, tym bardziej, że potem powtarza zaproszenie na trzeźwo. Chcesz siebie poniżać i pytać "hej, wiem, że pytam trzeci raz ale Ty naprawdę chcesz mnie ze sobą zabrać?". Generalnie jak dla mnie jesteś zaproszony i koniec, nad czym się tutaj rozwodzić? Możesz jedynie zapytać o dokładny termin bo to normalne, że chcesz wiedzieć z wyprzedzeniem bo trzeba garnitur zanieść do pralni czy whatever.
Alden ile Ty masz lat? Bo zachowujesz się jak jakaś pi*da życiowa..
xDDDDDDDDDCytuj:
Czy pytać się bezpośrednio po jakimś czasie, czy poważnie idę z nią, czy czekać na jej krok odnośnie tego wesela?
Zadzwoń do niej i zapytaj czy na pewno Ciebie chciała zaprosić na wesele bo masz pewne wątpliwości.. a i nie zapomnij się upewnić, czy nie zmieniła zdania za tydzień czy dwa więc za każdym razem jak się spotkacie możesz poruszyć ten temat żeby mieć pewność (lepiej być pewnym niż zostać na lodzie taka rada od wujaszka)..
Z fartem bo chyba tylko to Cie może uratować.....
siema Panowie, mam pytanko do Was. miałem dziewczyne 2 lata ale zerwaliśmy bo się puściła, potem miałem rok przerwy i teraz poznałem fajną dziewczynę, przyjaciółka mojej koleżanki. pisaliśmy na fb ponad miesiąc, Ona należy do tych mega niesmiałych, proponowałem spotkania ale zawsze miała jakąs wymówkę, pomimo to codziennie do mnie pisała sama od siebie ;dd ledwo wszedłem na fb to napisała. Później jakoś tak trafiło (hehehe) że spotkaliśmy się u znajomej na sylwestrze :) i standardowo mało rozmawialiśmy bo ludzi od zajebania, itp itd. poźniej pisaliśmy tydzień ze sobą aż w końcu Ona zaproponowała spotkanie (lol ) poszliśmy do kawiarni na kawe i ciastko, fajnie elegancko. Dowiedziałem się od jej koleżanki, że sie jej spodobałem, no to ucieszony pare dni później zaprosiłem ją do kina (byliśmy wczoraj) i nie mam pomysłu na trzecią randkę ;d nie chce mi sie tak szczerze myśleći przechodzic przez ten etap "randkowania" bo mam 22 lata... dziewczyna jest naprawde w porządku, ale troche sztywno na spotkaniach z jej i mojej strony w sumie też, na fb piszemy jak pojebani do 3-5 nad ranem nawet :P jakieś pomysły co dalej robić?
@edit
aha i co myślicie o otwieraniu jej drzwi do samochodu? ;dd bo patrzy się na mnie jak na wariata wtedy ;D miała chłopaka rok temu ale to był taki ćpun i wredny chuj, byli jakoś 2 miechy razem
@silentsky
Ja tam zawsze otwieram kobietom drzwi czy do w przejsciu czy samochodowe. Zwykła kultura. Laska może nie przyzwyczajona. W jakim jest wieku?
19 lat
źle mnie zrozumiałeś ;p za stary jestem, żeby skakać dookoła laski i wymyślać jej super mega zajebiste atrakcje na każdym spotkaniu, ja wolę spokojniej, zamiast gdzieś wyjść to wolałbym siedzieć w domu. Poprzednia dziewczyna mnie tak "zniszczyła" bo to co wydaje się fajne normalnym pannom, jej nigdy nie pasowało, musiałem się w chuj namęczyć żeby ją czymś zadowolić. taka rozpieszczona cwaniara z niej była
No to młoda dziewucha jeszcze, moze nie ma takiego doświadczenia i trochę się stresuje. Zakładam, że dopiero zaczęła studia w jakimś większym mieście, a wcześniej mieszkała w jakieś dziurze gdzie znała wszystkich i było jej łatwiej (tak sobie tylko rozkmniam, dobrze myślę?)