Będziesz mieć za kilka lat trochę więcej obowiązków to będziesz rezygnować z weekendowych imprez z ziomkami, nawet nie z powodu dziewczyny.
Wersja do druku
Będziesz mieć za kilka lat trochę więcej obowiązków to będziesz rezygnować z weekendowych imprez z ziomkami, nawet nie z powodu dziewczyny.
Ale dlaczego masz z czegokolwiek rezygnować?
Imprezować możesz też z panną. No chyba, że wolisz iść sam, żeby pozarywać do innych, wtedy po prostu dorośnij. Ewentualnie możesz się umówić z nią, że czasem chcesz się rozerwać na imprezie z kumplami i po prostu pójdziecie na jakiś kompromis.
A jeśli jesteście w gimnazjum i panna Ci zabrania się bawić to odpuść sobie ją.
Panna nie powinna ograniczac faceta w jego wypadach zbkolegami... na pewno nie na stopie partnerskiej, moze po slubie sie to zmienia ale jesli pozwalasz dziewczynie wychodzic z kolezankami na balety to dlaczego aam mialbys na nie nie isc?
a co jeśli nie chodzi na balety bo nie jest stąd wgl?
głównie o to chodzi że w weekendy jestem wolny może 6 godzin łącznie, bo tak to z kumplami się widzę
Najważniejsze pytanie: ile masz lat?
Cokolwiek w życiu zmieniamy powinniśmy to robić dla siebie, a nie dla swojej kobiety, czy faceta.
A dlaczego? A no dlatego, że partner w każdej chwili może odejść i wtedy zostajemy z wyrwą w naszym życiu, która wcześniej zapełniana była przez osobę nam bliską. Im bardziej jesteśmy podporządkowani drugiej osobie, tym wyrwa będzie większa, większe cierpienie, dłuższy czas żałoby. A żeby było śmieszniej, ludzie jako istoty myślące (podobno? :)) przewidują skutki swoich działań, dlatego będąc w takim związku przewidujemy co się stanie, gdy odejdzie partner - koniec świata - dlatego za wszelką cenę staramy się go przy sobie zatrzymać - ustępujemy mu w każdej sprawie, bo jak się przeciwstawimy to odejdzie, jesteśmy na każde zawołanie, bo jeśli go zawiedziemy, odejdzie itp. itd.
Oczywiście, nie oznacza to, że mamy mieć głęboko gdzieś partnera. W związku ważny jest kompromis i umiejętność pogodzenia swoich potrzeb z potrzebami partnera, a to już każdy musi wypracować sam. Cóż, nikt nie mówił, że będzie łatwo :)
Czego ty oczekujesz? Albo zwiazek albo 'melanze z kumplami'. Zreszta domyslam sie jaki to typ gosci. Typowi co na balecie szukaja zaczepki i wlatuja w koszule i wypsikani tanimi perfumami. Szkoda dziewczyny, ze jeszcze ma do ciebie cierpliwosc.