Np. wywieź laskę do lasu w nocy, wysadzić ją odjechać i za godzinę przyjechać z tekstem: "żartowałem".
A tak poważnie, możesz się z nami podzielić :)
Wersja do druku
Zalezy co dana kobieta lubi, nie jestem jasnowidzem. Moja była lubiła jezdzic autem, to w dzien kobiet nie szedłem po zbednego kwiatka, tylko podjechałem po nia, powiedzialem wsiadaj było tak po 20 wiec fajnie ciemno, pojechałem na austrade zjechalismy jakims zjazdem, pojechałem gdzies w ciche miejsce nigdy tam nie byłem i tak sobie siedzielismy, dałem jej tez pojezdzic(akurat wtedy nie miala auta wiec nie miala mozliwosci czym jezdzic) i była zadowolona i o wiele lepiej to wspomina niz wyjscie do kina czy cos w ten desen. to oczywiscie jest prosta rzecz dla niektórych moze byc smieszna, ale usmiech na jej twarzy utwierdził mnie w tym ze jej sie podobało :)
Może ktoś streścić co się dzieje w temacie?
Gość spytał czy dobrze będzie jak da róże partnerce na studniówkę (jej studniówkę) oraz jej mamie.
I zrobiła się gównoburza.
od 10+ stron prowadzimy dyskusję na temat czy dać matce dziewczyny kwiatka czy jednak nie jeśli chłopak zabiera ją na studniówkę.
Bardziej chodziło o prezent dla ojca :D
Pojebało? Ja do mojej podbiłem "Hej, czemu jeszcze nie jesteś gotowa?" :d
no i znowu widać umiejętność czytania ze zrozumieniem
następny który przeczytał 3 posty i wygłosił swoją mądrość
ludzie kurwa jak już sie udzielacie to czytajcie każdy post, a nie piszecie coś co nie jest W OGÓLE związanego z tematem, ktoś to podłapie i właśnie w taki sposób zaczyna sie gównoburza
.. zwłaszcza, że 95% porządnych lasek jakie widziałeś ma końcówkę .jpg i udowodniłeś to nie raz swoimi postami..
Ja dziewczynie nie dalem nic. Matce tez. W sumie to po mnie przyjechaly nawet. Taki ze mnie cham i chuj.
W ogole co wy gadanie przez prawie 20 stron czy dac jakis kwiatek za 3 zlote matce wybranki na studniowke co wy dajecie :D
Moja zyciowa wybranka, ktorej powiedzialem, ze mnie friendzone nie interesuje do mnie napierdala wiadomosci, wiedzialem, ze tak bedzie xD