http://replygif.net/i/1474.gif
Nie, żeby nie było, ale tylko Ci powodzenia mogę życzyć :)
Wersja do druku
http://replygif.net/i/1474.gif
Nie, żeby nie było, ale tylko Ci powodzenia mogę życzyć :)
E tam, pewne siebie są okej. Co do pytania - hmm, zakładam że nie jest nieśmiała(zgadza się?), czyli np. nie wiem, jakieś komplementy, jakiś temat rozmowy, jakieś pytanie? No ale to mi nasuwa się tylko jeden temat, aby ją onieśmielić, chociaż też niekoniecznie - sprawy łóżkowe i tym podobne, a na nowopoznaną pannę to nie bardzo(w sumie nic dziwnego, zakładam że parę razy już się z nią widziałeś). Albo weź ją na rękach ponieś hehe. No nie wiem, trudne pytanie.
Żeby ją onieśmielić najpierw musisz być pewny siebie i do tego inteligentny, żebyś potrafił od razu zripostować to co powie. Jeśli jeszcze możesz zaimponować jakąś wiedzą (najlepiej psychologiczną, np. "czytanie w myślach"), a laska nie jest typu "heheh krejzolka" to myślę, że "sukces" murowany.
Jezu ale laski to sa na prawde zkalamane 19 latka wkreca mi ze nie ma czasu, ciekawe co ona takiego robi skoro wiem ze nic nie trenuje, uczyc sie uczy sporadycznie, nie pracuje i na fb napierdala sobie komentarze a mi pisze ze nie ma czasu, rly ona mysli ze jestem taki ulomny by w to wierzyc, ze przez 2 dni nie miala w ogole czasu odpisac
no chyba logiczne że nie jest zainteresowana, tylko nie ma odwagi powiedzieć tego wprost tak więc olej ją i nie ma się co tu zastanawiać ?
Najeżdżasz na nią, a sam zachowujesz się jak taka "trzpiotka". Daje Ci jasny sygnał, że nie jest zainteresowana, a Ty się doszukujesz tu filozofii. Zawsze mogła napisać "wpierdalaj koleś", ale ona chyba z tych grzecznych XD
Tyle ze znamy sie juz duzo czasu i duzo razem przeszlismy i czasami normalnie sama napisze pogada etc, a czasami zachowuje sie jakby miala mnie w dupie.
Mi nie chodzi o jej zainteresowanie by ze mna byla, tylko o fakt zachowania sie wzgledem znajomego no nie wiem zobacze moze to chwilowe ;d
A gdzie ja zaznacyzłem ze najezdzam, to nie jest nowo poznana loszka tylko znajoma dobra i dziwi mnie jej zachowanie.
Jakby nie była zainteresowana kontaktem ze mna to innym razem by nie pisała ze mna lajtowo, zwłaszcza, że ma wielu innych znajomych wiec ja bym jej nie robił roznicy i nie musiałaby do mnie pisac, bo raczej ona nie ma sytuajci ze jej sie nudzi
Stary, wiesz jakie trzeba miec skupienie i koncentracje by odpisywac w komentarzach na fb? XDXD
Ewidentnie nie jest zainteresowana :)
Tak w ogole do mnie wczoraj podbija do mnie loszka z kolezanka i lekko wcietym glosem do kolezanki mowi ze ja to ten co pol roku temu skomentowal jej zdjecie jak byla na rybach, drwiaco sie smiejac. Czy te laski maja w ogole troche oleju w glowie?
Żalisz się, bo ci koleżanka napisała, że nie ma czasu XD i to tłumaczenie, że usłyszeć to z ust 19 latki. Faktycznie, 19 latka siedzi tylko na dupie i czeka aż znajdzie się coś do roboty, bo przecież co ona może w ogóle robić. Musisz mieć serio nudne życie.
kurwa, człowieku. to tylko koleżanka, jak byś miał jajka to byś miał 50 takich koleżanek i o każdej godzinie dnia i nocy przynajmniej 10 byłoby gotowe gdzieś z Tobą wyjść. czy ona podpisywała z Tobą jakąś umowę na przyjaźń? może Ci się wydaje, że to koleżanka bo jej zatruwasz życie od kilku miesięcy, zacząłeś sobie robić nadzieje a ją zaczęło to wkurwiać i się odcięła.
No troche spierdoliles facet. Wyszedles na trujodupca i zafochowanego dzieciaka. W takich sytuacjach po prostu przestaje sie odzywac.
Co wy pierdolicie XD tu serio same samce alfa... Przeciez napisal, ze to jest kolezanka. Was by nie wkurwialo jak byscie do kogos napisali, a on przez 2 dni nie odpisywal, chociaz ciagle napierdalalby przez pol dnia na fb? Wy jemu tu wyjezdzacie, ze zjebal, ze nie jest zainteresowana itp., a on tylko napisal, ze dziewczyny nie maja oleju w glowie i zawsze szukaja wymowek. Widze, ze wiekszosc jest zdania, ze szuka problemu na sile czy cos. Sami lubicie byc ignorowani, ze tak uwazacie?
No czasami jest to irytujące, ale jak ja faktycznie nie mam czasu to nie odpisuję, a potem zapominam się wytłumaczyć. Na pewno bym się nie bulwersował w stronę tej osoby mówiąc,że ma słabe wytłumaczenie dla siebie.
Zacznijmy od tego, ze nie musi miec zadnego wytlumaczenia, zyjemy chyba w wolnym kraju.
Problemy współczesnych podrywaczy: koleżanka nie odpisuje na fejsie.
Ja prdl, kiedy tu będzie jakaś dyskusja o relacjach damsko-męskich a nie dziecięco-dziecięcych?
Szkoda mi odpuszczac kontakt, bo to nie jest jak zaznacyzlem wczesniej nowopoznana kolezanka tylko osoba z która duzo przezylem i troche sie znamy i nie zatruwam jej dupy po prostu oznajmilem co mysle i nie odzywam sie teraz bo skoro ejst zajeta to nie bede sie wpierdalal :)
Bez kitu czy ludzie tutaj w tym temacie mysla, ze jak ktos napsize to tylko o podryw? Jak zaznaczalem wczesniej to kolezanka, nie chce z nia byc.
Niewazne.
Powodów może być mnóstwo; zachorowała, pokłóciła się z rodzicami, dostała dwójke z matmy, została lesbijką, skąd ktoś ma wiedzieć, dlaczego nie odpisała Ci koleżanka? Jak można o takie rzezy pytać na forum internetowym? Jakby mi nie odpisała koleżanka, jakaś dziewczyna to bym zamknął komunikator/schował telefon do kieszeni i po 5 minutach zapomniał o sprawię, a Ty rozwodzisz się przez kilka stron wraz z innymi użytkownikami.
To może ja aby spytam.
Tańczyłem z koleżanką na imprezie, twierdziła, że dobrze się ze mną tańczy i powiedziała, że zaprasza mnie na wesele kogoś znajomego i mam iść z nią jako partner.
Fakt faktem, byliśmy trochę upojeni i oczywiście się zgodziłem.
Dziś rozmawialiśmy, pytałem się czy te wesele aktualnie (ma się odbyć chyba w maju), a ona, że tak tylko dokładnie nie jest pewna w którym dniu.
Teraz się zastanawiam, czy ona po prostu tak to powiedziała jak była trochę pijana czy serio chce, bym z nią szedł. Teraz pytanie.
Czy pytać się bezpośrednio po jakimś czasie, czy poważnie idę z nią, czy czekać na jej krok odnośnie tego wesela?
Jeśli chodzi o to, jak się znamy, to w sumie nie aż tak bardzo dobrze, wcześniej byliśmy na cześć - cześć :P
czekaj na info w sprawie wesela, nie dopytuj bo wyjdziesz na nadgorliwca, ew. spytaj jaki kolor krawata ubrac zeby pasowal do jej sukienki ;] niech nie widzi ze sie napaliles jak chuj wie co i bedize git
No ale w sumie 3-4 miechy przed to raczej nie tylko bardziej bliżej, co nie?
Też tak właśnie myślałem, żeby po prostu na razie o tym nie myśleć, a kiedy przyjdzie czas mniej więcej bliski wesela to zacznę się właśnie pytać o tak proste rzeczy. :P
Serio? Rozmawialiście dzisiaj na trzeźwo jak dobrze rozumiem więc nadal twierdzisz, że ona tak po prostu powiedziała jak była pijana? Wnioskuje, że to dorosła kobieta i skoro Cię zaprasza na wesele to tak jest, tym bardziej, że potem powtarza zaproszenie na trzeźwo. Chcesz siebie poniżać i pytać "hej, wiem, że pytam trzeci raz ale Ty naprawdę chcesz mnie ze sobą zabrać?". Generalnie jak dla mnie jesteś zaproszony i koniec, nad czym się tutaj rozwodzić? Możesz jedynie zapytać o dokładny termin bo to normalne, że chcesz wiedzieć z wyprzedzeniem bo trzeba garnitur zanieść do pralni czy whatever.
Alden ile Ty masz lat? Bo zachowujesz się jak jakaś pi*da życiowa..
xDDDDDDDDDCytuj:
Czy pytać się bezpośrednio po jakimś czasie, czy poważnie idę z nią, czy czekać na jej krok odnośnie tego wesela?
Zadzwoń do niej i zapytaj czy na pewno Ciebie chciała zaprosić na wesele bo masz pewne wątpliwości.. a i nie zapomnij się upewnić, czy nie zmieniła zdania za tydzień czy dwa więc za każdym razem jak się spotkacie możesz poruszyć ten temat żeby mieć pewność (lepiej być pewnym niż zostać na lodzie taka rada od wujaszka)..
Z fartem bo chyba tylko to Cie może uratować.....
siema Panowie, mam pytanko do Was. miałem dziewczyne 2 lata ale zerwaliśmy bo się puściła, potem miałem rok przerwy i teraz poznałem fajną dziewczynę, przyjaciółka mojej koleżanki. pisaliśmy na fb ponad miesiąc, Ona należy do tych mega niesmiałych, proponowałem spotkania ale zawsze miała jakąs wymówkę, pomimo to codziennie do mnie pisała sama od siebie ;dd ledwo wszedłem na fb to napisała. Później jakoś tak trafiło (hehehe) że spotkaliśmy się u znajomej na sylwestrze :) i standardowo mało rozmawialiśmy bo ludzi od zajebania, itp itd. poźniej pisaliśmy tydzień ze sobą aż w końcu Ona zaproponowała spotkanie (lol ) poszliśmy do kawiarni na kawe i ciastko, fajnie elegancko. Dowiedziałem się od jej koleżanki, że sie jej spodobałem, no to ucieszony pare dni później zaprosiłem ją do kina (byliśmy wczoraj) i nie mam pomysłu na trzecią randkę ;d nie chce mi sie tak szczerze myśleći przechodzic przez ten etap "randkowania" bo mam 22 lata... dziewczyna jest naprawde w porządku, ale troche sztywno na spotkaniach z jej i mojej strony w sumie też, na fb piszemy jak pojebani do 3-5 nad ranem nawet :P jakieś pomysły co dalej robić?
@edit
aha i co myślicie o otwieraniu jej drzwi do samochodu? ;dd bo patrzy się na mnie jak na wariata wtedy ;D miała chłopaka rok temu ale to był taki ćpun i wredny chuj, byli jakoś 2 miechy razem
@silentsky
Ja tam zawsze otwieram kobietom drzwi czy do w przejsciu czy samochodowe. Zwykła kultura. Laska może nie przyzwyczajona. W jakim jest wieku?
19 lat
źle mnie zrozumiałeś ;p za stary jestem, żeby skakać dookoła laski i wymyślać jej super mega zajebiste atrakcje na każdym spotkaniu, ja wolę spokojniej, zamiast gdzieś wyjść to wolałbym siedzieć w domu. Poprzednia dziewczyna mnie tak "zniszczyła" bo to co wydaje się fajne normalnym pannom, jej nigdy nie pasowało, musiałem się w chuj namęczyć żeby ją czymś zadowolić. taka rozpieszczona cwaniara z niej była
No to młoda dziewucha jeszcze, moze nie ma takiego doświadczenia i trochę się stresuje. Zakładam, że dopiero zaczęła studia w jakimś większym mieście, a wcześniej mieszkała w jakieś dziurze gdzie znała wszystkich i było jej łatwiej (tak sobie tylko rozkmniam, dobrze myślę?)
ostatnia klasa technikum, w rodzinie ojciec nadużywa alkoholu z tego co mi się zwierzała. o 22 NAJPÓŹNIEJ musi być w domu. Nie smiała taka, szara myszka ;d w porządku bardzo jest
No to trochę ciężko, bo faktycznie może być zahukana jak ma taką nieciekawą sytuację w domu. Musisz być cierpliwy albo daj jej spokój. W ogóle dziwi mnie takie podejście "nie postaram się, bo mam JUŻ 22 lata" lol.
awww nie kumam