Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 527 z 612 PierwszaPierwsza ... 27427477517525526527528529537577 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 7,891 do 7,905 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #7891
    Kawa_Kukurydziana

    Domyślny

    Wynika z nich, ze ateizm koreluje sie dodatnio z wyksztalceniem i inteligencja.
    Szkoda tylko, że korelacja nie oznacza związku przyczynowo skutkowego i gdybyś traktował swoich rozmówców jak równych sobie a nie z perspektywy oświeconego mądrali nauczającego debili to miałbyś świadomość jałowości tego argumentu. :(

    jest to bardzo niewielki procent. Oczywiscie nie mowie tu o takich szkolnych fizykach, tylko o naukowcach z prawdziwego zdarzenia
    "Bardzo niewielki", "naukowiec z prawdziwego zdarzenia" - skąd mogę wiedzieć co masz na myśli mówiąc to? Akurat też osób wierzących wśród fizyków jest najwięcej pośród wszystkich innych grup naukowców, w ateizmie przodują biolodzy. Ale oczywiście "naukowo" odpowiesz, że ci naukowcy, którzy są wierzący, to nie ci "z prawdziwego zdarzenia" więc jakikolwiek dane empiryczne nie będą w stanie obalić twoich tez.

    Cóż za świetny przykład naukowego myślenia!

    to, ze czas zaczal sie w wielkim wybuchu wynika ze szczegolnej teorii wzglednosci
    Nie interesuje mnie co wynika z jakiej teorii, to akurat bardzo dobrze wiem; prosiłam tylko o konkretne empiryczne lub logiczne dowody na poparcie tych teorii. Np. takie rzeczy jak dowód na równość masy grawitacyjnej i bezwładnej w OTW - ale nie o tym mówiłam, tylko dowód wykluczający wersję teistyczną.

    Osobliwosc zakrzywia tak bardzo czasoprzestrzen, ze czas stoi w miejscu, czyli de facto go nie ma.
    Udowodnij empirycznie lub logicznie istnienie osobliwości z obserwacji.

    Teoria ateistyczna jest lepsza, bo jest w pelni zgodna z obserwacjami
    Teistyczna także jest w pełni zgodna z obserwacjami.

    Koncepcja boga nasuwa oczywiste pytanie bez odpowiedzi "skad sie wzial bog?".
    Tak więc w czym jest gorsza od tej bez boga?

    Na istnienie boga nie wskazuja zadne obserwacje, jest to byt wymyslony przez ludzi, niemajacy nic wspolnego z metoda naukowa.
    Bytami wymyślonym przez ludzi są też struny oraz osobliwości których istnienie postulują twoje teorie które traktujesz jak dogmat. To właśnie nie ma nic wspólnego z metodą naukową.

  2. #7892
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Szkoda tylko, że korelacja nie oznacza związku przyczynowo skutkowego i gdybyś traktował swoich rozmówców jak równych sobie a nie z perspektywy oświeconego mądrali nauczającego debili to miałbyś świadomość jałowości tego argumentu. :(
    jak wiec wytlumaczysz taka korelacje?

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    "Bardzo niewielki", "naukowiec z prawdziwego zdarzenia" - skąd mogę wiedzieć co masz na myśli mówiąc to? Akurat też osób wierzących wśród fizyków jest najwięcej pośród wszystkich innych grup naukowców, w ateizmie przodują biolodzy. Ale oczywiście "naukowo" odpowiesz, że ci naukowcy, którzy są wierzący, to nie ci "z prawdziwego zdarzenia" więc jakikolwiek dane empiryczne nie będą w stanie obalić twoich tez.

    Cóż za świetny przykład naukowego myślenia!
    mowiac "naukowiec z prawdziwego zdarzenia" mialem na mysli ludzi z jakimis osiagnieciami w swojej dziedzinie. Trudno zeby badania obejmowaly wszystkich naukowcow, wiec zazwyczaj bada sie towarzystwa naukowe i z takich badan jasno wynika, ze procent wierzacych jest tam "bardzo niewielki" (nie pamietam dokladnych liczb, ale chyba sama wiesz, ze mowie w tym momencie prawde).



    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie interesuje mnie co wynika z jakiej teorii, to akurat bardzo dobrze wiem; prosiłam tylko o konkretne empiryczne lub logiczne dowody na poparcie tych teorii. Np. takie rzeczy jak dowód na równość masy grawitacyjnej i bezwładnej w OTW - ale nie o tym mówiłam, tylko dowód wykluczający wersję teistyczną.
    Przedstawilem dowody na poparcie tej teorii. Nie mozna natomiast udowodnic nieistnienia jakiegos bytu lub obiektu jesli o to ci chodzi, co oczywiscie nie jest dowodem jego istnienia.


    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Udowodnij empirycznie lub logicznie istnienie osobliwości z obserwacji.
    zaobserwowano wiele osobliwosci (czarnych dziur) na podstawie oddzialywan grawitacyjnych i nie tylko. Jest to wiedza tak powszechna, ze dziwie sie, iz o to pytasz.


    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Teistyczna także jest w pełni zgodna z obserwacjami.
    To zalezy co masz na mysli. Zakladajac, ze bog o jakiego ci chodzi to bog na zasadzie deizmu to jego istnienie nie wprowadzaloby zadnych zmian w pogladzie na obecny stan wszechswiata. Natomiast nie ma zadnych obserwacji wskazujacych na jego istnienie. To czy on jest czy go nie ma nie wprowadza zadnych zmian we wszechswiecie, niczego nie musimy rozumiec w inny sposob, nie trzeba pisac teorii na nowo. W zasadze wszechswiat z bogiem i bez niego niczym sie nie rozni. Bog w tym przypadku jest jedynie wyjasnieniem pochodzenia osobliwosci, a mozna ja wyjasnic na inne, prostsze sposoby (nie, nie mowie, ze takie teorie sa udowodnione, to sa hipotezy).

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak więc w czym jest gorsza od tej bez boga?
    W tym, ze bog tylko komplikuje sprawe zamiast ja wyjasniac. A im teoria wyjasniajaca dane zjawisko jest prostsza tym jest lepsza. Wstawiasz boga jako stworce, ale nie wyjasniasz jego pochodzenia. Teoria ateistyczna nie wymaga dalszego wyjasnienia i co wiecej wynika wprost z udowadnianej tysiace juz razy teorii wzglednosci Einsteina oraz wielkiego wybuchu.

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Bytami wymyślonym przez ludzi są też struny oraz osobliwości których istnienie postulują twoje teorie które traktujesz jak dogmat. To właśnie nie ma nic wspólnego z metodą naukową.
    jak napisalem wczesniej - istnienie licznych osobliwosci w postaci czarnych dziur zostalo zaobserwowane. Osobliwosci sa faktem czy tego chcesz, czy nie.

    co do teorii strun - nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, ze traktuje to jako dogmat.
    Ostatnio zmieniony przez Nosikamyk : 09-07-2012, 17:05

  3. #7893
    Kawa_Kukurydziana

    Domyślny

    zaobserwowano wiele osobliwosci (czarnych dziur) na podstawie oddzialywan grawitacyjnych i nie tylko. Jest to wiedza tak powszechna, ze dziwie sie, iz o to pytasz.
    Pytałam bo właśnie widać w każdym Twoim poście, że o fizyce to Ty nie masz pojęcia, tylko posługujesz się "wiedzą powszechną" czyli zasłyszanymi bzdurami bez ich zrozumienia. Zaobserwowano jakieś osobliwości? To proszę - daj mi choć link z google który o tym mówi, nawet nie jakieś sensowne artykuły czy badania. Sprawdź to sam a zobaczysz co wygadujesz - ew. sam nie rozumiesz co to jest "osobliwość" i postaraj się zrozumieć jej definicję. ;)

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobliwość_(astronomia)
    http://en.wikipedia.org/wiki/Gravitational_singularity

    szczególnie to: http://en.wikipedia.org/wiki/Gravita...gularity#Naked

    Piszesz o obserwacjach jakichś "nagich osobliwości" co byłoby rewolucyjnym odkryciem w fizyce; ale widać, że nic z tego nie ogarniasz, bo wspominasz o osobliwościach w czarnych dziurach które są nieobserwowalne ponieważ znajdują się za horyzontem zdarzeń. Rzucasz popularnie rozumianymi pojęciami i kalkami myślowymi których sam nie rozumiesz. Dalsza dyskusja nie ma sensu.

    @teoria strun
    Skoro odrzucasz teorię strun itp. to ciekawe jak tłumaczysz wewnętrzną niespójność całej fizyki, bo w relatywistyce czas jest względny i jest zależny od przyjętego układu odniesienia a w kwantówce to absolutne i niezmienne "tło" wydarzeń?

    A ciemną materię/energię to zaobserwowałeś czy są może tak samo totalnie ad hoc i sprzecznie z metodologią dodanymi "bytami" które wprowadzono jako czynnik prostujący model do obserwacji?

    A im teoria wyjasniajaca dane zjawisko jest prostsza tym jest lepsza.
    Wyjaśnij dlaczego prostsza teoria ma być bliższa prawdy. Prostsza teoria to po prostu prostsza teoria. Mechanika newtonowska jest prostsza niż kwantówka i relatywistyka, dlaczego więc nie tłumaczyć wszystkiego klasyczną mechaniką?

    Teoria ateistyczna nie wymaga dalszego wyjasnienia i co wiecej wynika wprost z udowadnianej tysiace juz razy teorii wzglednosci Einsteina oraz wielkiego wybuchu.
    To właśnie proszę - wyjaśnij mi to, wprost, tak jak mówisz. Jeśli napiszesz to wynikanie albo dasz mi link do niego - przekonasz mnie. Mogą być równania jeśli chcesz.

    Nie mozna natomiast udowodnic nieistnienia jakiegos bytu lub obiektu jesli o to ci chodzi, co oczywiscie nie jest dowodem jego istnienia.
    A można udowodnić istnienie jakiegos bytu? Jeśli tak, to udowodnij istnienie tych obiektów i prawdziwość teorii o których wspominałam. ;)
    Ostatnio zmieniony przez Kawa_Kukurydziana : 09-07-2012, 19:57

  4. Reklama
  5. #7894
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Pytałam bo właśnie widać w każdym Twoim poście, że o fizyce to Ty nie masz pojęcia, tylko posługujesz się "wiedzą powszechną" czyli zasłyszanymi bzdurami bez ich zrozumienia. Zaobserwowano jakieś osobliwości? To proszę - daj mi choć link z google który o tym mówi, nawet nie jakieś sensowne artykuły czy badania. Sprawdź to sam a zobaczysz co wygadujesz - ew. sam nie rozumiesz co to jest "osobliwość" i postaraj się zrozumieć jej definicję. ;)

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobliwość_(astronomia)
    http://en.wikipedia.org/wiki/Gravitational_singularity

    szczególnie to: http://en.wikipedia.org/wiki/Gravita...gularity#Naked

    Piszesz o obserwacjach jakichś "nagich osobliwości" co byłoby rewolucyjnym odkryciem w fizyce; ale widać, że nic z tego nie ogarniasz, bo wspominasz o osobliwościach w czarnych dziurach które są nieobserwowalne ponieważ znajdują się za horyzontem zdarzeń. Rzucasz popularnie rozumianymi pojęciami i kalkami myślowymi których sam nie rozumiesz. Dalsza dyskusja nie ma sensu.
    masz bardzo plytkie spojrzenie na fizyke. Nie wiem dlaczego przyjmujesz do wiadomosci tylko te rzeczy, ktore zostaly zaobserwowane poprzez wysylane przez nie promieniowanie. To, ze wzrok jest glownym zmyslem ludzi nie znaczy, ze jest to jedyna metoda obserwowania zjawisk. Wejsc w posiadanie informacji mowiacej o istnieniu jakiegos obiektu mozna na rozne sposoby. Mozna np. zaobserwowac oddzialywanie niewidocznego obiektu na inne obiekty. Skoro zaobserwowano oddzialywania czarnych dziur to metoda dedukcji mozna dojsc do oczywistego wniosku, ze one istnieja, oraz ze wewnatrz musi sie znajdowac osobliwosc.



    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    @teoria strun
    Skoro odrzucasz teorię strun itp. to ciekawe jak tłumaczysz wewnętrzną niespójność całej fizyki, bo w relatywistyce czas jest względny i jest zależny od przyjętego układu odniesienia a w kwantówce to absolutne i niezmienne "tło" wydarzeń?
    nigdzie nie napisalem, ze odrzucam teorie strun, a jedynie, ze nie traktuje jej jako dogmatu. Jest to ciekawa teoria, ale kompletnie niepotwierdzona, zreszta za malo o niej wiem, zeby wyciagac dalekoidace wnioski.

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A ciemną materię/energię to zaobserwowałeś czy są może tak samo totalnie ad hoc i sprzecznie z metodologią dodanymi "bytami" które wprowadzono jako czynnik prostujący model do obserwacji?
    istnienie ciemnej materii i energii to na razie tylko hipoteza, choc bardzo prawdopodobna, bo dobrze tlumaczy obserwowane wlasciwosci wszechswiata. Nie ma teorii, z ktorej wynikaloby istnienie ciemnej materii i energii, dlatego nie jest to tak oczywiste jak istnienie osobliwosci.

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wyjaśnij dlaczego prostsza teoria ma być bliższa prawdy. Prostsza teoria to po prostu prostsza teoria. Mechanika newtonowska jest prostsza niż kwantówka i relatywistyka, dlaczego więc nie tłumaczyć wszystkiego klasyczną mechaniką?
    jesli mamy dwie teorie wyjasniajace to samo zjawisko to prawdziwa zawsze bedzie ta prostsza. Taka jest natura rzeczywistosci. Nie stosujemy mechaniki klasycznej do wyjasniania wszystkiego, bo jest ona de facto bledna. Mozna jej uzywac przy niewielkich predkosciach, bo w ludzkiej praktyce blad jest pomijalny.


    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To właśnie proszę - wyjaśnij mi to, wprost, tak jak mówisz. Jeśli napiszesz to wynikanie albo dasz mi link do niego - przekonasz mnie. Mogą być równania jeśli chcesz.
    Skoro na poczatku byla osobliwosc (a na tym opiera sie teoria wielkiego wybuchu - wnioski z ucieczki galaktyk sa w zasadzie niepodwazalne) i wiedzac czym taka osobliwosc sie charakteryzuje, (a o tym mowi teoria wzglednosci) wynika, ze czas rozpaczal sie wraz z wielkim wybuchem. I to tyle. Przeciez to takie proste.

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A można udowodnić istnienie jakiegos bytu? Jeśli tak, to udowodnij istnienie tych obiektów i prawdziwość teorii o których wspominałam. ;)
    Oczywiscie, ze mozna udowodnic istnienie jakiegos bytu. Wystarczy wejsc w posiadanie informacji mowiacych o jego istnieniu. Nie jestem pewien jakie obiekty masz na mysli. Osobliwosci? Jesli promieniowanie Hawkinga nie istnieje to rzeczywiscie nie mozna ich zaobserwowac za pomoca wysylanego przez nie promieniowania. Ale mozna udowodnic ich istnienie na inne sposoby i to zostalo zrobione.
    Ostatnio zmieniony przez Nosikamyk : 09-07-2012, 21:36

  6. #7895
    Avatar Mag.
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    Śląsk
    Posty
    52
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Jak czytam ten temat który ma dotyczyć "Wiary, religii itp." to zastanawiam się, czy nie lepiej dla forumowych ekspertów z fizyki nie stworzyć osobnego tematu?
    Jeden drugiego próbuje przegadać jakże mądrym językiem.
    Z rozmowy o Bogu i Kościele temat przerodził się w istną burzę mózgów na temat astronomii.

    *Topic

    Zawsze lubię czytać jak jedni próbują udowodnić istnienie różnego rodzaju bóstw, a drudzy natomiast próbują udowodnić, że takie istoty nie istnieją.
    Ale jaką mamy tak naprawdę pewność czy istnieje taka istota czy nie?
    Może tak, może nie. Może Bóg jest tylko jeden i ma na imię Jahwe, a może Allach? A może jest cała rzesza bogów z np. Zeusem na czele? A może bogiem jest wszystko to z czego się składamy i co nas otacza?
    Jak dla mnie, na razie tego nie wiemy, ale myślę, że kiedyś świat pozna prawdę na temat osoby boskiej, lub może osób, i wtedy dowiemy się która religia jest tą prawdziwą, a może okaże się, że żadna nie była w 100% zgodna z poznaną prawdą.

  7. #7896
    Kawa_Kukurydziana

    Domyślny

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    masz bardzo plytkie spojrzenie na fizyke.
    Mam takie spojrzenie na fizykę jak mają fizycy a Ty masz właśnie bardzo "głębokie" co objawia się tym, że przy pomocy teorii fizycznych próbujesz dowodzić tez metafizycznych.

    A mnie aż skręca gdy czytam ludzi którzy uważają się za nie wiadomo kogo, wiedzę o fizyce czerpią z Discovery i podręczników fizyki do gimnazjum, a argumenty swoje próbują popierać autorytetem naukowców którzy nigdy w życiu nie podpisaliby się pod ich twierdzeniami.

    Nie, nie zaobserowano nigdy osobliwości, ani bezpośrednio ani przez pośredni pomiar; zaobserwowano jedynie silne pola grawitacyjne ale nie nieskończone. Istnienie osobliwości wynika z rozwiązań równań matematycznych i jest hipotetyczne. A za dogmat uważasz nie tyle teorię strun co właśnie różne niekiedy mocno podważane już współcześnie teorie fizyczne (np. istnienie osobliwości początkowej które jest sprzeczne z mechaniką kwantową bo wymaga rozważania długości mniejszych niż długość Plancka) które traktujesz jako absolutne wyjaśnienie wszystkiego bez żadnej głębszej refleksji ani zrozumienia ich.
    Ostatnio zmieniony przez Kawa_Kukurydziana : 09-07-2012, 22:48

  8. Reklama
  9. #7897
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mam takie spojrzenie na fizykę jak mają fizycy
    Masz na mysli tych fizyków ze szkół średnich?
    a Ty masz właśnie bardzo "głębokie" co objawia się tym, że przy pomocy teorii fizycznych próbujesz dowodzić tez metafizycznych.
    Jest logikiem, kic na to nie poradzi.

    A mnie aż skręca gdy czytam ludzi którzy uważają się za nie wiadomo kogo, wiedzę o fizyce czerpią z Discovery i podręczników fizyki do gimnazjum, a argumenty swoje próbują popierać autorytetem naukowców którzy nigdy w życiu nie podpisaliby się pod ich twierdzeniami.
    Więc skąd ty czerpiesz informacje, m'lady?
    Nie, nie zaobserowano nigdy osobliwości, ani bezpośrednio ani przez pośredni pomiar; zaobserwowano jedynie silne pola grawitacyjne ale nie nieskończone. Istnienie osobliwości wynika z rozwiązań równań matematycznych i jest hipotetyczne. A za dogmat uważasz nie tyle teorię strun co właśnie różne niekiedy mocno podważane już współcześnie teorie fizyczne (np. istnienie osobliwości początkowej które jest sprzeczne z mechaniką kwantową bo wymaga rozważania długości mniejszych niż długość Plancka) które traktujesz jako absolutne wyjaśnienie wszystkiego bez żadnej głębszej refleksji ani zrozumienia ich.
    Ten naukowy bełkot jest wybitny, nie powiem, tylko nijak się to ma do religii.

  10. #7898
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mam takie spojrzenie na fizykę jak mają fizycy a Ty masz właśnie bardzo "głębokie" co objawia się tym, że przy pomocy teorii fizycznych próbujesz dowodzić tez metafizycznych.
    napisalem juz wczesniej, ze nie da sie udowodnic nieistnienia dowolnego bytu, wiec prosze mi nie zarzucac tez, ktorych nie jestem autorem. Ja tylko twierdze, ze jestesmy w stanie wyjasnic zjawiska we wszechswiecie lacznie z jego powstaniem bez uciekania sie do wyimaginowanej istoty boga i nadnaturalnosci w ogole.

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A mnie aż skręca gdy czytam ludzi którzy uważają się za nie wiadomo kogo, wiedzę o fizyce czerpią z Discovery i podręczników fizyki do gimnazjum, a argumenty swoje próbują popierać autorytetem naukowców którzy nigdy w życiu nie podpisaliby się pod ich twierdzeniami.
    to, ze uwazam sie za niewiadomo kogo to twoje subiektywne odczucie. Jesli chodzi o moja wiedze to moge ja czerpac skadkolwiek i nie powinno to miec dla ciebie znaczenia dopoki jest ona rzetelna.

    Autorytety, na ktore sie powolywalem to Einstein i Hawking - ateisci. Stwierdzenie, ze pytanie o to co bylo przed wielkim wybuchem jest bez sensu nie jest moje, tylko pochodzi od tego drugiego, wiec on wcale nie musi podpisywac sie pod moimi twierdzeniami (cale szczescie, bo mialby z tym niemaly klopot), bo to ja podpisuje sie pod jego slowami.

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie, nie zaobserowano nigdy osobliwości, ani bezpośrednio ani przez pośredni pomiar; zaobserwowano jedynie silne pola grawitacyjne ale nie nieskończone. Istnienie osobliwości wynika z rozwiązań równań matematycznych i jest hipotetyczne. A za dogmat uważasz nie tyle teorię strun co właśnie różne niekiedy mocno podważane już współcześnie teorie fizyczne (np. istnienie osobliwości początkowej które jest sprzeczne z mechaniką kwantową bo wymaga rozważania długości mniejszych niż długość Plancka) które traktujesz jako absolutne wyjaśnienie wszystkiego bez żadnej głębszej refleksji ani zrozumienia ich.
    ty chyba nie do konca rozumiesz istote osobliwosci. Otoz osobliwosc jest osobliwoscia, bo teorie fizyczne sie przy niej zalamuja. Zadna teoria fizyczna nie jest w stanie opisac zjawisk zachodzacych wewnatrz osobliwosci. Obiekty, ktore dzisiaj nazywamy osobliwosciami z pewnoscia istnieja, ale byc moze przestana byc tak nazywane wraz z jakas nowa teoria; byc moze bedzie to kwantowa teoria grawitacji.

    Podsumowujac: osobliwosci istnieja, ale dzisiejsze teorie fizyczne nie sa wystarczajace do ich opisu, sa z nimi sprzeczne, dlatego poszukuje sie nowej teorii. Jesli taka teoria powstanie to moim zdaniem bedzie to ostateczny koniec jakichkolwiek dywagacji na temat boga jako stworcy wszechswiata. Zdecydowana wiekszosc naukowcow jest podobnego zdania, dlatego odcinaja sie od boga jako stworcy i szukaja wyjasnien naukowych.

  11. #7899
    Kawa_Kukurydziana

    Domyślny

    napisalem juz wczesniej, ze nie da sie udowodnic nieistnienia dowolnego bytu
    Nie da się udowodnić nieistnienia, więc może on istnieć. Prosta logika.

    Autorytety, na ktore sie powolywalem to Einstein i Hawking - ateisci.
    A i tak nie rozumiesz ani jednego, ani drugiego.

    A tak btw ten "niewielki procent fizyków wierzących w boga" to gdzieś tak 80%. Faktycznie - 20% to zdecydowana większość naukowców. :D A nie przepraszam - to pewnie nie są ci "prawdziwi".

    Skoro na poczatku byla osobliwosc (a na tym opiera sie teoria wielkiego wybuchu - wnioski z ucieczki galaktyk sa w zasadzie niepodwazalne) i wiedzac czym taka osobliwosc sie charakteryzuje, (a o tym mowi teoria wzglednosci) wynika, ze czas rozpaczal sie wraz z wielkim wybuchem. I to tyle. Przeciez to takie proste.
    I nadal nie doczekałam się tych wynikań wprost i dowodów o których mówiłeś. Jakie wnioski o wielkim wybuchu wyciągasz z ucieczki galaktyk? Dlaczego też na początku zakładasz tezę którą masz dopiero udowodnić?

    Ja tu widzę tylko zbitek niepowiązanych tez a nie jakieś klarowne wnikanie wprost.

    A powtarzanie milion razy "osobliwości istnieją" i dodawanie tam "z pewnością" to nie jest dowód w sensie naukowym tak przy okazji mówiąc. :P

    Więc skąd ty czerpiesz informacje, m'lady?
    Z podręczników akademickich i wykładów, z badań i opracowań, artykułów w czasopismach naukowych.

    a to moje ulubione zdanie:
    Obiekty, ktore dzisiaj nazywamy osobliwosciami z pewnoscia istnieja, ale byc moze przestana byc tak nazywane wraz z jakas nowa teoria;
    Obiekty, ktore dzisiaj nazywamy bogami/bogiem/absoultem z pewnoscia istnieja, ale byc moze przestana byc tak nazywane wraz z jakas nowa teoria;


    A tak w ogóle to pytania "bez sensu" są bez sensu dopóki ktoś nie spróbuje na nie odpowiedzieć (np. tutaj http://prl.aps.org/abstract/PRL/v100/i16/e161302 )
    Ostatnio zmieniony przez Kawa_Kukurydziana : 10-07-2012, 11:59

  12. Reklama
  13. #7900
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie da się udowodnić nieistnienia, więc może on istnieć. Prosta logika.
    to samo mozna odniesc do czajniczka russela i innych wielkich potworow spaghetti

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A tak btw ten "niewielki procent fizyków wierzących w boga" to gdzieś tak 80%. Faktycznie - 20% to zdecydowana większość naukowców. :D A nie przepraszam - to pewnie nie są ci "prawdziwi".
    poprosze o zrodlo.

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    I nadal nie doczekałam się tych wynikań wprost i dowodów o których mówiłeś. Jakie wnioski o wielkim wybuchu wyciągasz z ucieczki galaktyk? Dlaczego też na początku zakładasz tezę którą masz dopiero udowodnić?

    Ja tu widzę tylko zbitek niepowiązanych tez a nie jakieś klarowne wnikanie wprost.
    ucieczka galaktyk jednoznacznie wskazuje na wielki wybuch, do tego mozna dodac promieniowanie tla i proba obalenie teorii wielkiego wybuchu to walka z wiatrakami. Dodajac do tego teorie wzglednosci mamy poczatkowa osobliwosc, sorry, ale jesli tego nie rozumiesz to problem tkwi w twojej glowie.

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A powtarzanie milion razy "osobliwości istnieją" i dodawanie tam "z pewnością" to nie jest dowód w sensie naukowym tak przy okazji mówiąc. :P
    wcale tak nie pisalem, zalosnie zarzucasz ma takie bzdury, specjalnie nie cytujac moich postow tylko recznie dodajac cudzyslow. To nie jest dyskusja na moim poziomie.

    Nie wiem czego ode mnie oczekujesz, ale ja sie opieram na pracach m.in. Stephena Hawkinga, ale pewnie wiesz lepiej od niego.

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    a to moje ulubione zdanie:

    Obiekty, ktore dzisiaj nazywamy bogami/bogiem/absoultem z pewnoscia istnieja, ale byc moze przestana byc tak nazywane wraz z jakas nowa teoria;
    nie wiem jak sie do tego odniesc, bo nie wiem jaka definicja boga operujesz. Jesli dla ciebie bog to niezrozumiale na razie zjawisko fizyczne to tak naprawde nazywanie czegos takiego bogiem jest naduzyciem semantycznym. To tak jakby powiedziec, ze Einstein byl wierzacym w boga, bo byl panteista i nie dodac, ze panteizm to de facto ateizm.




    edit: pozrdowienia dla tomixa, widac kogos piecze dupa ostro xD

    posluchaj radia maryja, tam beda tylko i wylacznie informacje wygodne dla twoich katolskich uszu
    Ostatnio zmieniony przez Nosikamyk : 10-07-2012, 13:13

  14. #7901
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Kawa_Kukurydziana napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie da się udowodnić nieistnienia, więc może on istnieć. Prosta logika.
    Ale zaś jak nie możesz udowodnić że coś istnieje to na co ci ta logika?


    A tak btw ten "niewielki procent fizyków wierzących w boga" to gdzieś tak 80%. Faktycznie - 20% to zdecydowana większość naukowców. :D A nie przepraszam - to pewnie nie są ci "prawdziwi".
    Jak narazie to nie podałaś niczego konkretnego.



    Z podręczników akademickich i wykładów, z badań i opracowań, artykułów w czasopismach naukowych.
    ok....
    Obiekty, ktore dzisiaj nazywamy bogami/bogiem/absoultem z pewnoscia istnieja, ale byc moze przestana byc tak nazywane wraz z jakas nowa teoria;
    A tak w ogóle to pytania "bez sensu" są bez sensu dopóki ktoś nie spróbuje na nie odpowiedzieć (np. tutaj http://prl.aps.org/abstract/PRL/v100/i16/e161302 )
    podejrzewam że żadna teoria nie zmieni ludzkiej głupoty.

    @up
    Szykuj się na redbaga, kamyk :D
    Ostatnio zmieniony przez Vegeta : 10-07-2012, 15:10

  15. #7902
    Avatar Entex
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Tczew
    Posty
    856
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    powiedz po przekroczeniu jakiej skali prawdopodobienstwa uznajesz dane zdarzenie za cud, bo mnie to bardzo ciekawi.
    Wysokiej. Generalnie dyskusję w tej sprawie można sprowadzić do pewnej sceny z Pulp Fiction. Ja tam popieram Julesa.
    swoja droga jakbym wyrzucil moneta 10 razy pod rzad reszke to uznalbys to juz za cud tlyko dlatego, ze to malo prawdopodobne? Przeciez rzeczy nieprawdopodobne sie zdarzaja i wynika to z matematyki a nie z ingerencji bozej.
    Nie uznałbym.
    nie wiem czy ty juz trolujesz czy nie, lol
    Akurat tutaj faktycznie już robiłem sobie jaja.
    narcyzm w postaci czystej. Ja sie nie godze na to, ze bog pomaga np. mnie, a na innych ludzi (czesto dobrych ludzi!) zsyla nieszczescia.
    Narcyzm? Nie sądzę. Wiesz, to że ty się na coś nie godzisz, to nic nie znaczy. Hiob pozdrawia.
    Taki bog jest zlym bogiem. Gadanie o "niezbadanych wyrokach boskich" jest glupie. W takim przypadku widac jak na dloni, ze bog czyni zle.
    Dobro jak i zło to pojęcia względne.
    Jesliby tak dzialal to moznaby go fizycznie odkryc, a wtedy bog nie bylby bogiem tylko zwyklym bytem tylko o wiele potezniejszym od ludzi.
    Dlaczego fizyczne odkrycie Boga miałoby go degradować?
    To takze znaczyloby, ze powstal on po wielkim wybuchu, wiec to nie on stworzylby wszechswiat.
    Nie koniecznie. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić co właściwie było przed wielkim wybuchem. W zasadzie nie wiemy nawet czym on tak właściwie był i czym został spowodowany.
    Zmienianie praw jest niezgodne z tymi prawami (bo z definicji sa niezmienne) i tym samym z nauka.
    Akurat to jest najmniejszy problem w tej dyskusji. Poza tym byt wszechmogący imo może mieszać w "prawach" do woli. (Skoro może wszystko...)
    Nawiązując znowu do paradoksu omnipotencji - Możliwe, że Bóg jest w stanie ograniczyć swoją moc i zakres tego, na co wpływa. (patrz poprzedni nawias) Przykładem może być wolna wola.
    Nauka opiera sie na prawach m.in. fizycznych, wiec skoro mowie, ze cos jest niezgodne z nauka to mam na mysle wlasnie te prawa.
    Z nauką niezgodne jest co najwyżej zakładanie czegoś bez jakichkolwiek przesłanek, a to nijak nie ma się bezpośrednio do praw fizycznych. Nauka jest tylko sposobem ich poznania.
    tak i wyglada na to, ze sa kompletnie niewiarygodni i oprocz cudu w sokolce i kontaktow z kosciolem i RM nie maja zadnych osiagniec naukowych.
    Nie wnikałem. W każdym razie bez trudu znaleźliśmy ludzi, którzy badali ten konkretny cud. Tak samo mozesz zrobić z każdym innym i już dalej sam osądzisz kompetencje "badaczy".
    sek w tym, ze nie. napisales jedynie:

    nadal czekam na wyjasnienie
    Cytuj Entex napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dobra, racja. W dyskusji nie można liczyć na to, że druga strona domyśli się sensu, gdy nie jest on jasno przedstawiony. W każdym razie - nie napisałem, że mam osobiste odczucia obcowania z Bogiem, bo akurat nie mam. Chodziło mi tu raczej o to, że zdarzają mi się sytuacje, w których unikam czegoś złego nawet "mimo woli" i w tym widzę coś na kształt dowodu ingerencji siły wyższej. (Żebyś się znowu nie przyczepił - nie wierzę w to "ślepo". Ot, po prostu czasem tak mi się wydaje. )
    To chyba o tym była mowa.

  16. Reklama
  17. #7903
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wysokiej. Generalnie dyskusję w tej sprawie można sprowadzić do pewnej sceny z Pulp Fiction. Ja tam popieram Julesa.
    wysokiej - to zaden konkret. Poza tym przypisywanie ingerencji boskiej do zjawisk malo prawdopodobnych jest nielogiczne. Zjawiska malo prawdopodobne sa tak samo normalne jak te wysoce prawdopodobne, z ta tylko roznica, ze zdarzaja sie rzadziej. Juz bardziej rozumiem Tomixa, ktory ingerencje boza przypisuje cudom, czyli zjawiskom niewytlumaczalnym. Oczywiscie to, ze te cuda to mistyfikacje lub nadinterpretacje to juz co innego. Jednak jego podejscie jest o wiele bardziej racjonalne od twojego, a wcale nie uwazam Tomixa za racjonalnego czlowieka.

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Narcyzm? Nie sądzę. Wiesz, to że ty się na coś nie godzisz, to nic nie znaczy. Hiob pozdrawia.
    Oczywiscie, ze to cos znaczy. To na co sie godze swiadczy o mnie. Nie jestem na tyle zarozumialy, arogancki i narcystyczny, zeby wierzyc, ze jakis szczesliwy zbieg okolicznosci to celowe dzialanie boga na moja korzysc, podczas gdy miliony innych ludzi sa ewidentnie ignorowane w cierpieniu.

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dobro jak i zło to pojęcia względne.
    to zaprzecza hipotezie o dobrym bogu. Bo jesli dobro i zlo sa wzgledne, to dobry bog tez jest wzgledny i nie w kazdym przypadku jest dobry.

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dlaczego fizyczne odkrycie Boga miałoby go degradować?
    dzielisz moje wypowiedzi na pojedyncze zdania, a odpowiedz byla w nastepnym >.<

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie koniecznie. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić co właściwie było przed wielkim wybuchem. W zasadzie nie wiemy nawet czym on tak właściwie był i czym został spowodowany.
    To nie ma znaczenia. Wiemy czego poczatkiem byl wielki wybuch. Wiemy takze, ze wszystko co istnieje we wszechswiecie powstalo w wielkim wybuchu. Bog jako materialny i wykrywalny byt musialby byc efektem wielkiego wybuchu tak jak wszystko inne we wszechswiecie. Ponadto nie bylby nieskonczony w zadnym sensie. Nawet jesli bylby o wiele potezniejszy od nas to bylby ograniczony tymi samymi fizycznymi prawami co wszystko inne we wszechswiecie. Taki bog nie bylby wszechmogacy, wszechwiedzacy, nie bylby bogiem.

    Taki "bog" bylby dla nas czyms takim, czym my jestesmy dla jakichs prostych organizmow.

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Akurat to jest najmniejszy problem w tej dyskusji. Poza tym byt wszechmogący imo może mieszać w "prawach" do woli. (Skoro może wszystko...)
    Nawiązując znowu do paradoksu omnipotencji - Możliwe, że Bóg jest w stanie ograniczyć swoją moc i zakres tego, na co wpływa. (patrz poprzedni nawias) Przykładem może być wolna wola.
    Koncepcja omnipotentnego boga wiaze sie nierozerwalnie z cechami takimi jak niematerialnosc, niewykrywalnosc i ogolne jakies odlaczenie od wszechswiata, nie wiem, bycie poza nim, czy cos. To jest gdybanie nienaukowe, niepoparte niczym, uzaleznione tylko od bujnosci wyobrazni.

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Z nauką niezgodne jest co najwyżej zakładanie czegoś bez jakichkolwiek przesłanek, a to nijak nie ma się bezpośrednio do praw fizycznych. Nauka jest tylko sposobem ich poznania.
    czyli wiara w boga jest niezgodna z nauka, brawo, sam do tego doszedles

    i to prawda, jesli cos jest niezgodne z nauka to niekoniecznie jest niezgodne z prawami, ale pod warunkiem, ze nauka sie myli co do tych praw.

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie wnikałem. W każdym razie bez trudu znaleźliśmy ludzi, którzy badali ten konkretny cud. Tak samo mozesz zrobić z każdym innym i już dalej sam osądzisz kompetencje "badaczy".
    podazajac tym tropem mozna dojsc do wniosku, ze zjawiska nazywane cudami nie istnieja.

    swoja droga polecam przeczytanie ksiazki: "Misquoting Jesus: The Story Behind Who Changed the Bible and Why" - sam wlasnie zaczalem ja czytac. Autor jest biblista, ktory pod wplywem zdobywania coraz wiekszej wiedzy na temat biblii przestal wierzyc. A byl praktycznie fundamentalista.

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dobra, racja. W dyskusji nie można liczyć na to, że druga strona domyśli się sensu, gdy nie jest on jasno przedstawiony. W każdym razie - nie napisałem, że mam osobiste odczucia obcowania z Bogiem, bo akurat nie mam. Chodziło mi tu raczej o to, że zdarzają mi się sytuacje, w których unikam czegoś złego nawet "mimo woli" i w tym widzę coś na kształt dowodu ingerencji siły wyższej. (Żebyś się znowu nie przyczepił - nie wierzę w to "ślepo". Ot, po prostu czasem tak mi się wydaje. )

    To chyba o tym była mowa.
    Czyli wystarczy dla ciebie zwykly zbieg okolicznosci, zeby uwierzyc w ingerencje boza, dokladnie tak jak napisalem wczesniej, a czemu ty zaprzeczyles. Bo skoro zdarzaja ci sie sytuacje, dzieki ktorym unikasz czegos zlego (jak kazdy - zwykly szczesliwy zbieg okolicznosci) i skoro to wystarczy dla ciebie jako "dowod" na ingerencje boza, to znaczy, ze nieslusznie sie oburzyles zaprzeczajac mojej tezie "dla ciebie wystarczy zwykly zbieg okolicznosci, zeby uwierzyc w ingerencje boza".
    Ostatnio zmieniony przez Nosikamyk : 16-07-2012, 14:34

  18. #7904
    Avatar Entex
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Tczew
    Posty
    856
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    wysokiej - to zaden konkret. Poza tym przypisywanie ingerencji boskiej do zjawisk malo prawdopodobnych jest nielogiczne. Zjawiska malo prawdopodobne sa tak samo normalne jak te wysoce prawdopodobne, z ta tylko roznica, ze zdarzaja sie rzadziej. Juz bardziej rozumiem Tomixa, ktory ingerencje boza przypisuje cudom, czyli zjawiskom niewytlumaczalnym. Oczywiscie to, ze te cuda to mistyfikacje lub nadinterpretacje to juz co innego. Jednak jego podejscie jest o wiele bardziej racjonalne od twojego, a wcale nie uwazam Tomixa za racjonalnego czlowieka.
    Jeśli chodzi o podejście, to przeraża mnie twoje - dlaczego cały czas zakładasz, że uważam, iż wszystko co mało prawdopodobne, to z miejsca cud? Apelowałem w tej sprawie już chyba kilka razy. Facet, nasza wymiana zdań przestała być normalną dyskusją, a zaczęła -przynajmniej z twojej strony - próbą ośmieszenia drugiej osoby.
    Co ja piszę : Myślę, że to może świadczyć, że zdarzają się cuda, bo nie da się tego wyjaśnić/jest to skrajnie nieprawdopodobne.
    Co ty odczytujesz: Ten gość ślepo wierzy,że wszystko czego nie rozumie i co jest nieprawdopodobne to cuda.
    Coś tu chyba nie gra.

    Oczywiscie, ze to cos znaczy. To na co sie godze swiadczy o mnie. Nie jestem na tyle zarozumialy, arogancki i narcystyczny, zeby wierzyc, ze jakis szczesliwy zbieg okolicznosci to celowe dzialanie boga na moja korzysc, podczas gdy miliony innych ludzi sa ewidentnie ignorowane w cierpieniu.
    Ja tam nie wiem. Nie zamierzam spierać się z Bogiem, że nie mogę być jego wybrańcem, bo to niesprawiedliwe.
    A to, ze nic nie znaczy - bo nie zmienia to NIC A NIC w tym, że coś może się zdarzyć. To, że nieuznajesz jakiejś teorii, nie oznacza, że jest ona nieprawdziwa. Bóg -jeśli istnieje- nie przestanie istnieć tylko dlatego, że w niego nie wierzysz. (Żebyś się nie czepiał - to samo tutaj tyczy się twierdzenia odwrotnego). Krótko mówiąc- prawda jest niezależna od przekonań.

    to zaprzecza hipotezie o dobrym bogu. Bo jesli dobro i zlo sa wzgledne, to dobry bog tez jest wzgledny i nie w kazdym przypadku jest dobry.
    Możliwe.
    Cytuj Mojżesz w Księdze Wyjścia napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.
    dzielisz moje wypowiedzi na pojedyncze zdania, a odpowiedz byla w nastepnym >.<
    Robisz to samo a potem czekasz na zupełnie oddzielną odpowiedź. ;/


    To nie ma znaczenia. Wiemy czego poczatkiem byl wielki wybuch. Wiemy takze, ze wszystko co istnieje we wszechswiecie powstalo w wielkim wybuchu. Bog jako materialny i wykrywalny byt musialby byc efektem wielkiego wybuchu tak jak wszystko inne we wszechswiecie. Ponadto nie bylby nieskonczony w zadnym sensie. Nawet jesli bylby o wiele potezniejszy od nas to bylby ograniczony tymi samymi fizycznymi prawami co wszystko inne we wszechswiecie. Taki bog nie bylby wszechmogacy, wszechwiedzacy, nie bylby bogiem.

    Taki "bog" bylby dla nas czyms takim, czym my jestesmy dla jakichs prostych organizmow.
    Generalnie Bóg nie musi być od razu materialny, by być wykrywalnym. Inna sprawa, że coś ten wielki wybuch musiało zapoczątkować.
    BTW - oglądałem ostatnio pewien program naukowy. Ponoć wszechświat na początku (przed wybuchem) miał rozmiar punktu i był nieskończenie gorący. O tyle mnie rozbawiło, że to dość mało naukowe stwierdzenie. Punkt jest bezwymiarowy, a temperatura -nie ważne jak wysoka - powinna mieć skończoną wartość. IMO w tym momencie wszechświat został porównany do Boga - niepoznawalnego, niematerialnego itd.

    Koncepcja omnipotentnego boga wiaze sie nierozerwalnie z cechami takimi jak niematerialnosc, niewykrywalnosc i ogolne jakies odlaczenie od wszechswiata, nie wiem, bycie poza nim, czy cos. To jest gdybanie nienaukowe, niepoparte niczym, uzaleznione tylko od bujnosci wyobrazni.
    Nierozerwalnie? Czemu? Bóg żeby być wszechmogący nie może dać się "złapać"? :/
    Ja raczej nie widzę go jako oderwanego od wszechświata, a czasem nawet widze go jako wszechświat. Takie porównanie do Ego ze Srebrnego Surfera, ale na "ciut większą" skalę.

    czyli wiara w boga jest niezgodna z nauka, brawo, sam do tego doszedles
    Przesłanki: Cuda, opętania, objawienia... Możesz tłumaczyć chorobą psychiczną i mistyfikacją, ale jednak są to pewne przesłanki. Spróbuj przejść się do lokalnego egzorcysty i popytać o jakieś "dowody".

    i to prawda, jesli cos jest niezgodne z nauka to niekoniecznie jest niezgodne z prawami, ale pod warunkiem, ze nauka sie myli co do tych praw.
    Albo wcale ich nie zna.
    podazajac tym tropem mozna dojsc do wniosku, ze zjawiska nazywane cudami nie istnieja.
    Skąd taki wniosek?

    swoja droga polecam przeczytanie ksiazki: "Misquoting Jesus: The Story Behind Who Changed the Bible and Why" - sam wlasnie zaczalem ja czytac. Autor jest biblista, ktory pod wplywem zdobywania coraz wiekszej wiedzy na temat biblii przestal wierzyc. A byl praktycznie fundamentalista.
    Akurat co nieco o tym wiem i średnio podchodzę do kościoła katolickiego. Z resztą- cytat up pochodzi z drugiego przykazania.

    Czyli wystarczy dla ciebie zwykly zbieg okolicznosci, zeby uwierzyc w ingerencje boza, dokladnie tak jak napisalem wczesniej, a czemu ty zaprzeczyles. Bo skoro zdarzaja ci sie sytuacje, dzieki ktorym unikasz czegos zlego (jak kazdy - zwykly szczesliwy zbieg okolicznosci) i skoro to wystarczy dla ciebie jako "dowod" na ingerencje boza, to znaczy, ze nieslusznie sie oburzyles zaprzeczajac mojej tezie "dla ciebie wystarczy zwykly zbieg okolicznosci, zeby uwierzyc w ingerencje boza".
    Patrz: pierwsza odpowiedź. Nie, nie wystarczy zwykły zbieg okoliczności. Ten zbieg musi być cholernie niezwykły i faktycznie do czegoś prowadzić.
    Ostatnio zmieniony przez Entex : 28-07-2012, 10:14

  19. #7905
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,731
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Generalnie Bóg nie musi być od razu materialny, by być wykrywalnym. Inna sprawa, że coś ten wielki wybuch musiało zapoczątkować.
    BTW - oglądałem ostatnio pewien program naukowy. Ponoć wszechświat na początku (przed wybuchem) miał rozmiar punktu i był nieskończenie gorący. O tyle mnie rozbawiło, że to dość mało naukowe stwierdzenie. Punkt jest bezwymiarowy, a temperatura -nie ważne jak wysoka - powinna mieć skończoną wartość. IMO w tym momencie wszechświat został porównany do Boga - niepoznawalnego, niematerialnego itd.
    Bóg nie musi być materialny? We wszechświecie istnieją dwie rzeczy: materia i energia. Albo Bóg jest materią, albo energią, albo w ogóle nie istnieje.
    Coś musiało zapoczątkować Wielki Wybuch? OK, dlaczego akurat Bóg? Może jest to zjawisko fizyczne, powtarzające się we Wszechświecie regularnie?
    Wszechświat miał rozmiar punktu i był nieskończenie gorący - tzw. filmy popularnonaukowe są robione z myślą o przeciętnym odbiorcy, dla którego takie sformułowanie jest zrozumiałe. Po prostu, jeżeli odwrócić proces, który zachodzi obecnie we wszechświecie, przy pomocy symulacji komputerowej, to wszechświat będzie się kurczył, zamiast rozszerzać i temperatura będzie rosnąć. Nie wiemy do jakiego momentu, więc teoretycznie do nieskończenie małego punktu i do nieskończenie wysokiej temperatury. Oczywiście nie ma czegoś takiego, w pewnym momencie tego procesu (przypominam, że wykonujemy teraz proces odwrotny niż zaszedł, tzn. cofamy się w czasie), dojdzie znowu do BB, bo zostanie przekroczona pewna "masa krytyczna". Dokładnie proces BB nie jest zbadany, więc to wszystko o czym mówimy, to czyste spekulacje. Ale trzeba pamiętać, że niewiedza nie jest dowodem na istnienie Boga. Kiedyś ludzie nie wiedzieli dlaczego słońce świeci i uważali je za Boga. Dzisiaj my nie wiemy dlaczego dokładnie nastąpił BB i uważamy, że to za sprawą Boga. Dlaczego nie potraktować tego jak proces fizyczny, który zachodzi w Multiversum wielokrotnie i regularnie? (wg. fizyków nasz wszechświat przestanie się w pewnym momencie rozszerzać i zacznie się kurczyć - nastąpi proces odwrotny, o którym pisałem wcześniej) Może BB w historii było nieskończenie wiele ? (czas jest pojęciem, które nie ma początku ani końca, więc można tu użyć pojęcia nieskończoności).

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •