Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

A sprawdziłeś chociaż o czym gadasz? Wymień mi choć jeden porządny stadion, który był budowany za prywatne pieniądze.

No nie wiem czy taki jednorazowy. Stadion w Poznaniu został otwarty 1.5 roku temu i, abstrahując od samego przepłacenia, nadal wydaje się być studnią bez dnia, skoro już przy tym jesteśmy.
Ale wydatki nie muszą się zwracać, żeby móc powiedzieć, że nie były wyrzuceniem pieniędzy w błoto.

O co to ma za znaczenie jaka jest definicja tego słowa i co to znaczy wg mnie? Chodzi o to, że teoretycznie dopóki się nie "wypisałeś", to nadal przynależysz do kościoła katolickiego, więc nadal jesteś liczony jako wierny. Nikt nie jest w stanie inaczej sprawdzić, czy uważasz się za katolika czy nie. Nie wystarczy, że przestaniesz chodzić do kościoła.

Ma to znaczenie, bo nie rozmawialiśmy o zasadności zatrudniania księży w szkołach, tylko rzekomego niepłacenia przez nich podatków.

Ok, to matematykę zamień sobie na biologię, chemię, fizykę czy cokolwiek innego.

A podobno to ja wkładam coś komuś w usta, hipokryto.
Nigdy tak nie napisałem.

Ale jaka teoria spiskowa? Przecież to są fakty. O muzułmanach wspomniałem w kontekście dążenia modelu społeczeństwa, który sobie tak upodobałeś, do autodestrukcji.

A czy ja gdzieś pisałem, że uważam się za "tolerancyjnego"?

Szeroko pojęta walka ze złem, z własnymi słabościami, niepoddawanie się pokusom, sakramenty spowiedzi i pokuty, postanowienie poprawy, przestrzeganie przykazań itd. Tłumaczyć to wszystko dokładnie?

Ale to już masz problem do nas, Katolików, że ktoś nie przestrzega przykazań, czy jak ci mogę pomóc bo nie wiem?!
Według mnie, Sakrament Spowiedzi, też jest niepotrzebny. Sam wolę klęknąć w kościele, wyznać szczerze grzechy przed Bogiem - jak dla mnie byłaby to lepsza forma spowiedzi, szczersza. Oczywiście, w tym Sakramencie chodzi o pokutę, żałowanie za grzechy, ale nie koniecznie jest do tego potrzebny ksiądz. Z tym kumplem przy piwie to jest gruba przesada.

stadion legii nie zostal wybudowany w calosci za publiczne pieniadze. Legia oddala go w stanie surowym, reszta za publiczna kase. Utrzymuje go legia i placi tez dzierzawe.

widzisz, mozna polemizowac czy stadiony to byl dobry czy zly wydatek. Nie twierdze, ze byl swietny. Twierdze, ze o niebo lepszy niz budowanie swiatyn.

to ciekawe skad informacje o spadku liczby wiernych. Czyzby od samych duchownych? o.O

Hurra, 0,0001% ksiezy przynosi JAKIKOLWIEK dochod do skarbu panstwa. Sukces! Ksieza to jednak nie sa darmozjady.


Tylko, ze wszystkie przedmioty oprocz religii czegos nauczaja, maja konkretny program, a religia to strata czasu. Nie wspominajac, ze chyba nikt nie zdaje religii na maturze (nawet nie wiem czy w ogole mozna, nie znam nikogo czy to wierzacego czy nie, kto by zdawal).

a to to moze ja napisalem? Przypomne, ze nie cytowalem i jeszcze przewidujac, ze jestes zbyt glupi by zrozumiec brak cudzyslowu napisalem "czy cos takiego".

chcesz powiedziec, ze ludzie sa zmuszani do zycia bez zasad jako ludzie "wyzwoleni" (cokolwiek to by mialo znaczyc)? Nic nie jest nawet propagowane, a jesli nawet to prywatnie. Zreszta kazdy ma wlasny rozum, ludzie zyja bez wiary, bo tam sa na tyle rozgarnieci, ze widza, iz tego nie potrzebuja. Slogany typu "upadek rodziny" itp to tylko nic nie znaczace puste frazesy. Konkrety podaj a nie same twoje wymysly. Ludziom na zachodzie zyje sie lepiej pod kazdym wzgledem i to jest fakt.

takie zalozenie bylo logiczne biorac pod uwage, ze napisales "a gdzie twoja tolerancja". Zarzucanie ludziom braku tolerancji jednoczesnie przyznajac, ze samemu nie jest sie tolerancyjnym jest idiotyczne. Przepraszam, ze nie uznalem cie za idiote od razu.


Wlasnie! Prawdziwych wierzacych w Polsce jest moze z pol miliona. A na kosciol ida grube miliardy.

za wikipedią: Stadion Wojska Polskiego w Warszawie – stadion piłkarski w Warszawie, stanowiący własność miasta stołecznego Warszawa (od 1 sierpnia 2002).
Masz coś jeszcze do dodania? Gówno wiesz, ale na siłę musisz mi wmawiać, że nie mam racji nawet w tej błahej i nieistotnej kwestii.

Jeśli według ciebie zdanie: "rozmawiam z ateistami tylko dlatego, że bawi mnie ich ignorancja" ma podobne znaczenie co :"atakuję was, ale nie dlatego, że jesteście ateistami - bo jestem zawsze otwarty na dyskusję z ateistami - tylko dlatego, że jesteście ignorantami", to ja już nie mam więcej pytań do ciebie i dlatego pomijam resztę twojej wypowiedzi i zaprzestaję jakiejkolwiek dalszej wymiany zdań z tobą. Tak, wiem że teraz napiszesz, że wygrałeś, że nie mam argumentów i tak dalej. Idź się pochwal kumplom z piaskownicy, ale nie pisz już do mnie.

Ale ja nie pisałem, że do pracy nad sobą potrzebna jest religia, tylko że religia już sama w sobie zakłada pracę nad sobą (na przykładzie katolicyzmu).

Panowie, ale spokojniej, #Kamyk, wyluzuj, nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego tutaj piszesz.

odpowiadalem juz pare razy na to - bo lubie dyskutowac. Zreszta ja sie nie spinam, pisze w tonie, w jakim zawsze pisalem w temacie, tibia sie zaczal rzucac i tym samym zaostrzyl wymiane zdan.

no i co z tego, ze jest wlasnoscia miasta? Legia placi za utrzymanie i dzierzawe. Zreszta fakt, iz stadion jest wlasnoscia panstwa jest korzystne dla panstwa. Kto nie chcialby miec stadionu, za ktory nie musi placic? Czysty zysk.

wg mnie zdanie "rozmawiam z ateistami tylko dlatego, ze bawi mnie ich ignorancja" to generalizowanie ateistow jako ignorantow - o to mi chodzilo i temu zaprzeczyles, a teraz sie skompromitowales.


wiesz co, odniosles sie do najmniej waznych kwestii z mojej ostatniej wypowiedzi, znowu nie miales racji, masz typowy bol dupy wierzacego, ktory jest zbyt glupi zeby dyskutowac i jeszcze probujesz mnie obrazic w zalosny sposob. Widzialem kilka dyskusji z twoim udzialem w innych tematach i myslalem, ze prezentujesz wyzszy poziom. Smutne.

I co z tego, że Legia płaci? Nie zmienia to faktu, że był budowany za państwowe pieniądze (a twierdziłeś, że nie). Najpierw miasto musiało go wybudować za te 800, czy ileś, milionów. Ten stadion jest akurat jednym z tych, o których pisałem, że się zwrócą za 100 lat.
Przy czym ja nie twierdzę, że nie powinni byli go budować. Chodzi o nonsens argumentu "państwo nie powinno dawać na kościół pieniędzy, bo nie wszyscy chodzą do kościoła".

MOŻE i to jest generalizowanie ateistów jako ignorantów. Problem w tym, że ja nigdy nie napisałem, że nie jest! Ani tym bardziej nigdy nawet takiego zdania (ani żadnego innego, mającego podobne znaczenie) nie napisałem! To ty się właśnie kompromitujesz nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem.
Napisałem:
Zdanie, które napisałem ma ZUPEŁNIE INNE znaczenie i nie jest żadnym generalizowaniem.

Ja cię próbuję obrazić, ok. Tylko, że to ty od trzech stron tematu rzucasz idiotami, głupkami i innymi nacechowanymi pejoratywnie epitetami. To ty masz ból dupy, bo to ty za wszelką cenę chcesz mi udowodnić, że jestem idiotą, bo jestem wierzący. Ja cały czas jedynie odpieram te zarzuty. Widziałeś, żebym tu podawał jakieś rzekome powody dla których wierzący są lepsi od ateistów? Nie. A ty cały czas to robisz (oczywiście w drugą stronę). Odpisałem tylko na tamte dwa fragmenty, bo po przeczytaniu ich stwierdziłem, że dalsza dyskusja nie ma sensu, skoro ty próbujesz dyskutować z faktami (nawet z mało istotnymi, vide sprawa budowania stadionów za państwowe pieniądze) i chcesz mi wmówić, że napisałem coś, czego nie napisałem. Skończ już.

Zdanie, które napisałem oznacza: "Masz rację, że was (mistyka, ciebie i kogoś tam jeszcze, z kim się spierałem) atakuję. Ale nie atakuję dlatego, że jesteście ateistami. Zawsze jestem otwarty na dyskusję z ateistą i ateizm nie jest powodem tego atakowania. Atakuję was z powodu waszej ignorancji. Czyli gdybyście byli ateistami, ale nie byli ignorantami, tobym was nie atakował. Za to gdybyście nie byli ateistami, ale byli ignorantami, to możliwe, że bym atakował. Dlatego, że powodem ataków jest ignorancja, a ateizm nie ma tu nic do rzeczy, z tym że akurat w waszym przypadku ateizm idzie w parze z ignorancją". Kropka. I naprawdę nie rozumiem jak można się tutaj doszukiwać innego znaczenia, a już zwłaszcza takiego jak ty to napisałeś: "Rozmawiam z ateistami tylko dlatego, ze bawi mnie ich ignorancja".

Dokładnie to napisałem i założę się, że każdy zrozumiał, tylko ty masz jakiś problem z interpretacją. A nie napisałem tego w takiej formie jak ty teraz, tylko dlatego, że twoje zdanie jest jedynie implikacją i nie zawiera samego stwierdzenia "tak, atakuję".

Moje zdanie jest w jak najbardziej poprawne gramatycznie i ma dokładnie takie znaczenie, jak napisałem. W dodatku nie sposób go zinterpretować tak, jak ty to zrobiłeś. KONIEC. Tą polemiką tylko pokazałeś, że jesteś głąbem. Albo, jak wolisz, ignorantem. W związku z czym nie czytam reszty twoich wypocin.

i wlasnie implikacje powinienes zastosowac. Bo inaczej dajesz do zrozumienia, ze zawsze atakujesz ateistow, a robisz to dlatego, ze sa ignorantami.

"jesli was atakuje, to dlatego, ze jestescie ignorantami"

"atakuje was, bo jestescie ignorantami"

jesli nadal nie widzisz roznicy w znaczeniu tych zdan to brak mi slow

i tak to przeczytasz. co najwyzej nie odpiszesz. ; )


edit: swoja droga ciekawe jest, ze z kazdym postem odnosisz sie do coraz mniejszej liczby kwestii. Co jeszcze ciekawsze to to, ze podobnie jest z religia.