Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 517 z 612 PierwszaPierwsza ... 17417467507515516517518519527567 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 7,741 do 7,755 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #7741
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,731
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Nie odrzucam miłości ani szczęścia, jaki to ma związek z bogiem?

  2. #7742
    Avatar marek
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    643
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Mam jedno pytanie. Czemu katolicy opierają się na nowym testamencie, a stary uważają jako część symboliczną lub taką, gdzie Bóg jeszcze był zły trochę, ale teraz kocha ludzi?
    Dlaczego drakońskie prawa, które przekazał człowiekowi typu "brzydko powiedziałeś na mame/tatę, to jesteś ukarany śmiercią"

    Przytoczę jeden fragment z NOWEGO TESTAMENTU
    Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić
    Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
    Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.
    Mt 5, 17-19

    Dlaczego więc?



    @szantymen
    bo katolicy uważają, że miłość i szczęście, tak samo jak i moralność to wyrób Boga, rofl
    Ostatnio zmieniony przez marek : 13-05-2012, 20:04

  3. #7743
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Miło, że czytacie moje posty do końca, widac to od razu.
    Nie jestem wyznawcą ŻADNEJ religii, nie uznaje nikogo (jako postac osobowa, cielesna) za Boga, chce wam tylko pokazac jak błędnie myslicie i przedstawic wlasny pogląd + argumenty.
    Panie Szantymen, Bóg to nie koleś, poczytaj pare stron przed jeżeli chcesz kontynuowac ta dyskusje. Obrzucając w PEŁNI Boga odrzucasz w całości sfere duchowości, której 'wytworami' sa takie piękne uczucia jak MIŁOŚĆ czy SZCZĘŚCIE. Rozumiem nie obchodza cię one wcale? Takim sposobem jako nadrzędna istota jaką jestes (człowiek), spadłeś do poziomu bakterii, ewentualnie owada. Brawo.

    Nie obchodzi mnie kto napisał Pismo Święte, nie jest ono dla mnie wytworem boskim, jest przestarzale, dostosowane do ludzi zyjacych w czasach chrystusowych, a nie dzisiejszych, nie jest to dzieło w pełni uniwersalne dlatego nie znajduje zbytnio miejsca w dzisiejszym świecie. Swoje wierzenia, które nie sa nawet wierzeniami, a jedynie poglądami, sposobami, drogami do lepszego życia opieram w wiekszosci na własnej moralności i użyteczności, a to, że dodatkowo mają one swoje odbicie w dekalogach poszczególnych religii to tylko dodatek. Po krótce: gdyby wszyscy ludzie żyli i byli jak JA, świat byłby prawie że pieprzoną utopią, a nie tym czym jest aktualnie. Jestem idealistą, owszem.
    nie ma czegos takiego jak "sfera duchowa". To puste, religijne gadanie bez zadnego sensu. Milosc i szczescie sa zwyklymi uczuciami wywolanymi przez reakcje chemiczne w mozgu. Milosc jest uczuciem tak bardzo "duchowym", ze mozna symulowac jej odczuwanie poprzez jedzenie czekolady.

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Przeczytales jakies posty wczesniej? Wątpie. Moge spytac ile masz lat?
    Wytłumacze jeszcze raz. Ludzie poprzez odrzucenie W PEŁNI Boga, ograniczaja sie do samej sfery nauki, obrzucając tym samym sferę duchowości. I nawet jesli czują oni szczęście czy miłośc, to jest to jedyne złudne uczucie, tymczasowa iluzja, a nie prawdziwe uczucie. Dopiero wejscie w duchowosc, zrozumienie jej pozwala nam na PEŁNE odczuwanie tego. Inaczej: czułes się kiedys jak Bóg, czujesz jakbys unosił się nad ziemią i był zdolny do wszystkiego, totalnie szczęśliwy? Możesz czuc sie tak cały czas, czyniąc dobro i starajac się zmienic świat na lepsze. I o tym wciąż mówie.
    za przeproszeniem - pieprzysz glupoty. Ateista moze byc rownie szczesliwy jak kazdy wierzacy, to samo sie tyczy milosci. Ciekawe na czym opierasz swoja "wiedze" na ten temat. Pewnie wchodzisz ludziom w umysly i wiesz co czuja.
    Ostatnio zmieniony przez Nosikamyk : 13-05-2012, 20:15

  4. Reklama
  5. #7744
    Avatar Sapphire ATi
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Poznań
    Posty
    164
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Szantymen napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie odrzucam miłości ani szczęścia, jaki to ma związek z bogiem?
    Jeszcze raz
    Cytuj JA napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Panie Szantymen, Bóg to nie koleś, poczytaj pare stron przed jeżeli chcesz kontynuowac ta dyskusje. Obrzucając w PEŁNI Boga odrzucasz w całości sfere duchowości, której 'wytworami' sa takie piękne uczucia jak MIŁOŚĆ czy SZCZĘŚCIE
    Przeczytales jakies posty wczesniej? Wątpie. Moge spytac ile masz lat?
    Wytłumacze jeszcze raz. Ludzie poprzez odrzucenie W PEŁNI Boga, ograniczaja sie do samej sfery nauki, obrzucając tym samym sferę duchowości. I nawet jesli czują oni szczęście czy miłośc, to jest to jedyne złudne uczucie, tymczasowa iluzja, a nie prawdziwe uczucie. Dopiero wejscie w duchowosc, zrozumienie jej pozwala nam na PEŁNE odczuwanie tego. Inaczej: czułes się kiedys jak Bóg, czujesz jakbys unosił się nad ziemią i był zdolny do wszystkiego, totalnie szczęśliwy? Możesz czuc sie tak cały czas, co potem prowadzi do czynienia dobra i tworzeniu lepszego świata. I o tym wciąż mówie.

    nie ma czegos takiego jak "sfera duchowa". To puste, religijne gadanie bez zadnego sensu. Milosc i szczescie sa zwyklymi uczuciami wywolanymi przez reakcje chemiczne w mozgu. Milosc jest uczuciem tak bardzo "duchowym", ze mozna symulowac jej odczuwanie poprzez jedzenie czekolady.
    TO TWOJE ZDANIE. To, że może nigdy tego nie poczułeś, nie równa się temu, że to nieprawda. Nie będe teraz tego tłumaczył od początku, ale pogram troche w twoją grę.
    Czekolada stymuluje nasz mózg do wytwarzania serotoniny (bodajze) co odpowiada za uczucie szczęścia. A gdybym ci powiedział, że KAŻDY CZŁOWIEK może posiadac zdolność do wytwarzania jej w dużych ilosciach = sprawiania, że czuje się cały czas szczęśliwy? Nie wydaje ci się to choc troche intrygujące? Nie chciałbys dojśc do takiego stanu gdzie byłbyś ciągle szczęśliwy?
    To nie ma nic wspólnego z religią, to czysta nauka. Prosze bardzo.
    Ostatnio zmieniony przez Sapphire ATi : 13-05-2012, 20:18

    And in the end
    The love you take
    Is equal to the love you make.

  6. #7745
    Avatar marek
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    643
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    I nawet jesli czują oni szczęście czy miłośc, to jest to jedyne złudne uczucie, tymczasowa iluzja, a nie prawdziwe uczucie. Dopiero wejscie w duchowosc, zrozumienie jej pozwala nam na PEŁNE odczuwanie tego. Inaczej: czułes się kiedys jak Bóg, czujesz jakbys unosił się nad ziemią i był zdolny do wszystkiego, totalnie szczęśliwy? Możesz czuc sie tak cały czas, czyniąc dobro i starajac się zmienic świat na lepsze. I o tym wciąż mówie.
    Ale pieprzysz głupoty. Być może w Twoim świecie wejście w jakąś duchowość oznacza pełne szczęście i miłość. Ateiści natomiast znani są z tego, że im do tego nic więcej, poza realistycznym podejściem do życia nie jest potrzebne i dementują jakieś powiązania duchowości i szczęścia. Obie te rzeczy dzieją się w naszym mózgu, na obie wpływ mają różne złożone procesy w NASZYM CIELE i tyle.


    Pozdrawiam Nosikamyka za takie samo odniesienie o pieprzeniu głupot :*

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To, że może nigdy tego nie poczułeś, nie równa się temu, że to nieprawda.
    Ty mi udowodnij, że to prawda, nie ja że to nieprawda. Bądź mądrzejszy od naukowców!
    Ostatnio zmieniony przez marek : 13-05-2012, 20:20

  7. #7746
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    TO TWOJE ZDANIE. To, że może nigdy tego nie poczułeś, nie równa się temu, że to nieprawda. Nie będe teraz tego tłumaczył od początku, ale pogram troche w twoją grę.
    Czekolada stymuluje nasz mózg do wytwarzania serotoniny (bodajze) co odpowiada za uczucie szczęścia. A gdybym ci powiedział, że KAŻDY CZŁOWIEK może posiadac zdolność do wytwarzania jej w dużych ilosciach = sprawiania, że czuje się cały czas szczęśliwy? Nie wydaje ci się to choc troche intrygujące? Nie chciałbys dojśc do takiego stanu gdzie byłbyś ciągle szczęśliwy?
    To nie ma nic wspólnego z religią, to czysta nauka. Prosze bardzo.
    to nie jest moje zdanie, to jest udowodnione naukowo. Poza tym znam bardzo wielu ludzi gleboko wierzacych i wcale nie sprawiaja wrazenia bardziej szczesliwych ode mnie. A ciagle wysokie stezenie serotoniny w mozgu nie jest naturalne i z pewnoscia mialoby to negatywne skutki. Dlatego selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny, potocznie zwane antydepresantami, nie sa masowo zazywane przez ludzi tylko po to zeby byc szczesliwym.


    edit - prosze bardzo:
    Zespół serotoninowy − stan wywołany zbyt dużą ilością serotoniny w mózgu. Najczęściej spowodowany jest interakcjami różnych substancji blokujących wychwyt zwrotny hormonu, m.in. niektórych TLPD (klomipraminy), inhibitorów MAO z SSRI, SSRI z dekstrometorfanem lub przedawkowaniem SSRI. Może też być powikłaniem augmentacji terapii SSRI węglanem litu. Może prowadzić do śmierci. Do 1999 roku stwierdzono 23 przypadki śmiertelne.
    Ostatnio zmieniony przez Nosikamyk : 13-05-2012, 20:29

  8. Reklama
  9. #7747
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,731
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Przeczytales jakies posty wczesniej? Wątpie. Moge spytac ile masz lat?
    Wytłumacze jeszcze raz. Ludzie poprzez odrzucenie W PEŁNI Boga, ograniczaja sie do samej sfery nauki, obrzucając tym samym sferę duchowości. I nawet jesli czują oni szczęście czy miłośc, to jest to jedyne złudne uczucie, tymczasowa iluzja, a nie prawdziwe uczucie. Dopiero wejscie w duchowosc, zrozumienie jej pozwala nam na PEŁNE odczuwanie tego. Inaczej: czułes się kiedys jak Bóg, czujesz jakbys unosił się nad ziemią i był zdolny do wszystkiego, totalnie szczęśliwy? Możesz czuc sie tak cały czas, co potem prowadzi do czynienia dobra i tworzeniu lepszego świata. I o tym wciąż mówie.
    Lat mam 20. Temat ma 700 stron, ostatnio trochę wypadłem z dyskusji i rzeczywiście nie mam pełnego obrazu tego co wcześniej pisałeś (po prostu mi się nie chce nadrabiać ostanich paru(nastu?) stron)
    Czym jest ta twoja duchowość? Bo chyba tego właśnie nie rozumiem. Nigdy nie doświadczyłem tego uczucia, o którym mówisz. Może to dlatego, że nie ćpam :p.
    Inaczej: Rozumiem, że twój Bóg daje ci buffa dzięki któremu możesz pełniej odczuwać normalne uczucia. Jak masz orgazm to też jest lepszy dzięki Bogu?

  10. #7748
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak jest - każdy z nas jest w jakims stopniu egoistą, tyle, że u mnie, o czym zapomnialem przekazac, chodzi o NIEZDROWY egoizm, jego nadmiar. A ten nadmiar prezentuje również bardzo duza cześc ludzkości. Egoista w jakims zdrowym stopniu jest kazdy z nas, ale to juz przez uwarunkowanie świata a nie czysto z własnej woli.
    Wiesz co wiekszosc polaków mówi o wyborach? "Zagłosuje na PO/PIS/lub w ogóle, bo przeciez i tak nic się nie zmieni" i właśnie mniej wiecej taki wyraziłes pogląd, sam zobacz czy jest on poprawny i utylitarystyczny (użyteczny), bo ja wg tego właśnie działam. Można uciec przed wyścigiem szczurów, chociazby stajac sie człowiekiem dziczy czy cokolwiek, ale wiekszosc z nas poprostu tego nie chce, co nie zmienia faktu, ze jest to mozliwe. Jak wczesniej, uwarunkowanie świata, którym rządzi nadmiar ego, a nie czyste działanie ludzi wolnej woli.

    Spróbuj mi przedstawic jakikolwiek przykład ludzkiej krzywdy gdzie nie gra roli egoizm czy brak altruizmu.
    Nie zrozumiałem metafory. Przepraszam, nawet nie mam magistra. O co ci chodzi?

    Krzywda bez egoizmu lub altruizmu? Idę sobie koło terenu budowy a tu spada cegła. Jest krzywda, nie ma egoizmu czy altruizmu. Ograniczyłeś to tak, że jedyna opcja to nieumyślne spowodowanie krzywdy. Krzywda może być albo świadoma, dobrowolna - bo coś z tego mamy (egoizm), albo może nastąpić poprzez brak pomocy, albo właśnie przez nieświadome jej spowodowanie. Facet, pisz normalnie.

    Cytuj Marekexp napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mam jedno pytanie. Czemu katolicy opierają się na nowym testamencie, a stary uważają jako część symboliczną lub taką, gdzie Bóg jeszcze był zły trochę, ale teraz kocha ludzi?
    Dlaczego drakońskie prawa, które przekazał człowiekowi typu "brzydko powiedziałeś na mame/tatę, to jesteś ukarany śmiercią"

    Przytoczę jeden fragment z NOWEGO TESTAMENTU

    Mt 5, 17-19

    Dlaczego więc?



    @szantymen
    bo katolicy uważają, że miłość i szczęście, tak samo jak i moralność to wyrób Boga, rofl
    Właśnie badacze Biblii twierdzą, że Bóg w Starym Testamencie zachowuje się inaczej niż w Nowym. W sumie niektóre rzeczy nie są wykonywane, jak chociażby moja ulubiona księga Wyjścia (20-21) + to co podałeś = trzeba zabijać innych bo kto nie zabija ten nie idzie do Nieba. Kurcze, nie dostanę się do nieba!
    Ostatnio zmieniony przez Master_Tv : 13-05-2012, 20:57
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  11. #7749
    Avatar Sapphire ATi
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Poznań
    Posty
    164
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    za przeproszeniem - pieprzysz glupoty. Ateista moze byc rownie szczesliwy jak kazdy wierzacy, to samo sie tyczy milosci. Ciekawe na czym opierasz swoja "wiedze" na ten temat. Pewnie wchodzisz ludziom w umysly i wiesz co czuja.
    Cytuj Marekexp napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ale pieprzysz głupoty. Być może w Twoim świecie wejście w jakąś duchowość oznacza pełne szczęście i miłość. Ateiści natomiast znani są z tego, że im do tego nic więcej, poza realistycznym podejściem do życia nie jest potrzebne i dementują jakieś powiązania duchowości i szczęścia. Obie te rzeczy dzieją się w naszym mózgu, na obie wpływ mają różne złożone procesy w NASZYM CIELE i tyle.

    Pozdrawiam Nosikamyka za takie samo odniesienie o pieprzeniu głupot :*

    Ty mi udowodnij, że to prawda, nie ja że to nieprawda. Bądź mądrzejszy od naukowców!
    Wiecie o co teraz sie kłócimy? O to ile jest 2+2. Ja mówie, że 4, ty że 2 do potęgu drugiej a ktos trzeci, że jest to logaryzm z x do potęgi 4 przy podstawie z x. Tyle, że wynik zawsze jest taki sam, niezaleznie od działania.

    Oglądaliście 'Anioły i Demony' ? Mam dośc banalny przykład, ale calkiem ciekawy. Przez cały film niejako walczą iluminaci z watykanem (czyli nauka vs duchowosc), a na koncu dochodza do wniosku, że nauka z duchowością się nigdzie nie rozminają, tworza nie jako jednośc w połączeniu z sobą. Już widzicie? To, że wy macie jakąś tam naukowa wizje na temat czegos, nie znaczy, że nie ma innej poprawnej wizji np. duchowej. Robicie to o czym pisałem już dawno, próbujecie 'zracjonalizowac' ducha. A to niemożliwe, przez to nie widzi się wszystkiego. Narazie nie rozumiecie, i pewnie zaraz zaczniecie hejtować zamiast prowadzic kulturalna dyskusje, ale nieważne.

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    to nie jest moje zdanie, to jest udowodnione naukowo. Poza tym znam bardzo wielu ludzi gleboko wierzacych i wcale nie sprawiaja wrazenia bardziej szczesliwych ode mnie. A ciagle wysokie stezenie serotoniny w mozgu nie jest naturalne i z pewnoscia mialoby to negatywne skutki. Dlatego selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny, potocznie zwane antydepresantami, nie sa masowo zazywane przez ludzi tylko po to zeby byc szczesliwym.
    edit - prosze bardzo:
    Udowodnione naukowo spoko, ja natomiast udowodnilem to duchowo, co za roznica. Z tą serotoniną to był symboliczny przykład, myslalem, że zrozumiesz o co chodzi.
    Nie można wszystkiego pojąć nauką, poczytajcie sobie Fausta. Dla ciebie ładna jest brunetka, dla innego ruda. Prosze, udowodnijcie też, że wasz wybór jest lepszy od drugiego, tak to mniej więcej z góry wygląda.

    NAUKOWY PRZYKŁAD: Trzmiel nie powinnien latac ze względu na małe skrzydełka i swój duży ciężar. Ale on o tym nie wie i jednak to robi. TA-DAM.
    @edit

    @Szantymen
    Skoro nie chce ci sie nadrabiac paru stron to widocznie nie zalezy ci na dyskusji. Dziękuje. Własnie użyłeś argument w stylu "Pierdol się ziomek, mam racje, bo mam więcej postów" i inne pokrewne. Brawo.

    @Master_TV
    Przed chwią na tronie wymyslilem wlasnie podobny przyklad z ta krzywda ;d Ale juz sie czepiajac, cegła spadła jednak z czyjes winy, ktos nie dopilnował BHP, ale to juz niewazne.
    Takie 'przypadkowe' krzywdy to jak dla mnie 2-3% wszystkich krzywd. Dla mnie to niejako wyjątki potwierdzające regułe.
    Pisze najbardziej przystepnie jak potrafie, jesli masz z czyms problem to popros bardziej o przedstawienie, postaram sie.
    Ja dopiero co zdobylem średnie, także spoko.
    Ostatnio zmieniony przez Sapphire ATi : 13-05-2012, 21:07

    And in the end
    The love you take
    Is equal to the love you make.

  12. Reklama
  13. #7750
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    @Master_TV
    Przed chwią na tronie wymyslilem wlasnie podobny przyklad z ta krzywda ;d Ale juz sie czepiajac, cegła spadła jednak z czyjes winy, ktos nie dopilnował BHP, ale to juz niewazne.
    Takie 'przypadkowe' krzywdy to jak dla mnie 2-3% wszystkich krzywd. Dla mnie to niejako wyjątki potwierdzające regułe.
    Pisze najbardziej przystepnie jak potrafie, jesli masz z czyms problem to popros bardziej o przedstawienie, postaram sie.
    Ja dopiero co zdobylem średnie, także spoko.
    Spadła dlatego że ktoś źle chwycił cegłę i spadła, od tak po prostu - a że ktoś przechodził akurat to co innego.
    Wytłumacz mi, bo głowię się od wieków, jaki ma sens zdanie "wyjątek potwierdza regułę?". Reguła - co 3 serek jest spleśniały. Otwieram te nieszczęsne serki - i jest! 9 serek jest normalny. Więc?! Jaki to w ogóle ma sens?
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  14. #7751
    Avatar marek
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    643
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wiecie o co teraz sie kłócimy? O to ile jest 2+2. Ja mówie, że 4, ty że 2 do potęgu drugiej a ktos trzeci, że jest to logaryzm z x do potęgi 4 przy podstawie z x. Tyle, że wynik zawsze jest taki sam, niezaleznie od działania.
    Bardzo, ale to bardzo złe porównanie. Mniej więcej Ty mówisz tak: x+y+z+e+(u-k)^2=4

    Udowodnione naukowo spoko, ja natomiast udowodnilem to duchowo, co za roznica

  15. #7752
    Avatar Sapphire ATi
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Poznań
    Posty
    164
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Spadła dlatego że ktoś źle chwycił cegłę i spadła, od tak po prostu - a że ktoś przechodził akurat to co innego.
    Wytłumacz mi, bo głowię się od wieków, jaki ma sens zdanie "wyjątek potwierdza regułę?". Reguła - co 3 serek jest spleśniały. Otwieram te nieszczęsne serki - i jest! 9 serek jest normalny. Więc?! Jaki to w ogóle ma sens?
    Panie Masterze, przyjąłem twój przykład z cegła, spokojnie, uznaje że krzywda może byc przypadkowa. A to zdanie oznacza to, że niewazne jakie było by prawo, zawsze znajda sie odstepstwa. Gdybyś napisał "1 na 1000 serków jest splesniały" to mozna by stworzyć wniosek "wszystkie serki są dobre" a ten jeden splesniały byłby takim własnie wyjątkiem.

    Cytuj Marekexp napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Bardzo, ale to bardzo złe porównanie. Mniej więcej Ty mówisz tak: x+y+z+e+(u-k)^2=4
    Rozumiem, przez pojechanie mnie udowadniasz, że ty masz racje, a nie ja? Postawa godna człowieka XXI wieku, brawo. Własnie udowodniłeś sam, że jestem poziomy wyżej od ciebie, co juz nawet nie jest sprawa dyskusji, dzięki ;)

    And in the end
    The love you take
    Is equal to the love you make.

  16. Reklama
  17. #7753
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Panie Masterze, przyjąłem twój przykład z cegła, spokojnie, uznaje że krzywda może byc przypadkowa. A to zdanie oznacza to, że niewazne jakie było by prawo, zawsze znajda sie odstepstwa. Gdybyś napisał "1 na 1000 serków jest splesniały" to mozna by stworzyć wniosek "wszystkie serki są dobre" a ten jeden splesniały byłby takim własnie wyjątkiem.
    Znajdź mi odstępstwo od jakiegokolwiek prawa (oczywiście jakiegoś naukowego).
    Znasz to - nigdy nie mów nigdy? Jeżeli wśród 1000 serków będzie jeden spleśniały, to nie możesz powiedzieć że wszystkie są dobre - możesz wtedy powiedzieć że prawie, niemal wszystkie są dobre...
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  18. #7754
    Avatar marek
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    643
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Własnie udowodniłeś sam, że jestem poziomy wyżej od ciebie, co juz nawet nie jest sprawa dyskusji, dzięki ;)
    Myślałem, że zniżam się do twojego poziomu powoli? Coś mówiłeś o tym co to za różnica między udowodnieniem naukowo a duchowo. Po prostu nie wiedziałem, że takie absurdy mogą przechodzić przez myśli człowieka i aż się złapałem za głowę mówiąc "nie mam już sił z takim...". Ileż można? Żyj sobie w swoim świecie.

  19. #7755
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,731
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Nie można wszystkiego pojąć nauką, poczytajcie sobie Fausta
    Czytałem. Jaki to ma związek?

    NAUKOWY PRZYKŁAD: Trzmiel nie powinnien latac ze względu na małe skrzydełka i swój duży ciężar. Ale on o tym nie wie i jednak to robi. TA-DAM.
    Mit internetowy, trzmiel nie powinien latać, ale wg. praw aerodynamiki sformułowanych ponad 100 lat temu, już dawno zostało to poprawione.

    @ Sapphire ATi, no już nadrobiłem te strony, jednak nie widzę tam odpowiedzi na moje pytanie: czym jest ta twoja duchowość? W jaki sposób pozwala ci doświadczać uczuć "głębiej" ?

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •