Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 507 z 612 PierwszaPierwsza ... 7407457497505506507508509517557607 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 7,591 do 7,605 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #7591
    Avatar Mag.
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    Śląsk
    Posty
    52
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Na wstępie zaznaczę, że nikomu nie narzucam swoich poglądów i toleruję poglądy innych.

    Cytuj str!der napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    z Mojej perspektywy, Bóg istnieje. Jednak Polska Religia jest do dupy/ Dlaczego ksiądz nie może mieć rodziny? A Pastor w U.S.A. może? I tam msza wygląda zupełnie inaczej.

    Wnoszę również o zamknięcie tematu, bo jest on za ciężki i zbyt poważny dla naszych forumowych dzieciątek.
    Bo w Polsce mamy katolicyzm, a w takim np. US i A dominuje protestantyzm, gdzie inaczej postrzega się pastora, księdza, czy jak to sobie nazwiesz.

    Cytuj carling1 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    c)Jeżeli bóg jest taki sweet i w ogóle super no to why ludzie umierają(kolejny dowód na to że bóg nie istnieje)
    Wg. mnie, życie jest po to, aby pokazać Bogu, że jest się godnym miejsca w raju, a on sam nie ingeruje w ludzkie życie (nie licząc tego co było 2K lat temu).

  2. #7592

    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    16
    Posty
    10,842
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Cytuj Tomix napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A czy nauka od razu wiedziała ile kości ma człowiek w ciele, jak powstał księżyc? Nie, tak samo religia wciąż się rozwija i tak samo jak nauka czasami błądzi. Temu nikt nigdy nie zaprzeczał.
    Cytuj Piece-of-Ham napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie zgadzam się z tym porównaniem. Na czele nauki stoi człowiek i jest ona limitowana - wraz z nowymi metodami, przyrządami i wiedzą nauka się poszerza. Na czele religii stoi Bóg, który ma być wszechmocny i wszechwiedzący, więc nie, nie sądzę aby religia się rozwijała. Religia z dnia na dzień musi zmieniać swoje nauki i wierzenia (Najpierw słońce krążące wokół ziemi, teraz ewolucja, dalej kto wie) aby dopasować się do nauki, nie na odwrót.
    Dokladnie. Religia, jako objawiona ludziom przez Boga, ktorego przymioty drogi Tomixie zapewnie swietnie znasz, nie powinna ani sie rozwijac, ani bladzic. Jezeliby tak bylo, to jest to raczej dowod na to, ze religie wymyslili ludzie :)

  3. #7593
    Avatar Tomix
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Białystok
    Wiek
    33
    Posty
    3,268
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Cytuj Lord Xivan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dokladnie. Religia, jako objawiona ludziom przez Boga, ktorego przymioty drogi Tomixie zapewnie swietnie znasz, nie powinna ani sie rozwijac, ani bladzic. Jezeliby tak bylo, to jest to raczej dowod na to, ze religie wymyslili ludzie :)
    Przykład kopernika był już poruszany i rozpatrywany. W czasach, gdy religia powstawała było inne podstawowe słownictwo, inna sytuacja geopolityczna. Teraz na nazywanie zjawisk mamy inne możliwości, i nie ma czegoś takiego jak wiedza wlana, więc bzdurę gadania bo gdyby było tak, jak mówicie, to wiara byłaby zbędna, bo wszystko byłoby oczywiste, a tak nie jest.

    Edit:

    A tak w ogóle to kto komu ma coś udowadniać? Mam wrażenie, że niektórzy ateiści udowadniają nieistnienie Boga przede wszystkim sobie samym.

    Ja - jako wierzący w Boga - nie oczekuję od ateistów, by udowodnili mi swoje racje. Po pierwsze, nie są w stanie tego zrobić. A po drugie, nie czuję się zagrożony przez niewiarę. Oczywiście, niewiara innych jest dla mnie jakimś wyzwaniem, niekiedy bolesnym, ale nie jako zagrożenie dla mojej wiary. Wręcz przeciwnie, w konfrontacji z niewiarą umacnia się moja wiara. Argumenty dawnych i współczesnych ateistów już dawno przestały budzić we mnie niepokój, co do zasadności mojej wiary. Co więcej, wiara w Jezusa Chrystusa jest dla mnie odpowiedzią na ich wątpliwości i oskarżenia.

    Ja - jako wierzący w Boga - nie oczekuję od ateistów, by udowodnili mi swoje racje. Po pierwsze, nie są w stanie tego zrobić. A po drugie, nie czuję się zagrożony przez niewiarę. Oczywiście, niewiara innych jest dla mnie jakimś wyzwaniem, niekiedy bolesnym, ale nie jako zagrożenie dla mojej wiary. Wręcz przeciwnie, w konfrontacji z niewiarą umacnia się moja wiara. Argumenty dawnych i współczesnych ateistów już dawno przestały budzić we mnie niepokój, co do zasadności mojej wiary. Co więcej, wiara w Jezusa Chrystusa jest dla mnie odpowiedzią na ich wątpliwości i oskarżenia.

    Podpisuję się po tymi słowami rękami i nogami.
    Ostatnio zmieniony przez Tomix : 17-04-2012, 15:44

  4. Reklama
  5. #7594
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Tomix napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Przykład kopernika był już poruszany i rozpatrywany. W czasach, gdy religia powstawała było inne podstawowe słownictwo, inna sytuacja geopolityczna. Teraz na nazywanie zjawisk mamy inne możliwości, i nie ma czegoś takiego jak wiedza wlana, więc bzdurę gadania bo gdyby było tak, jak mówicie, to wiara byłaby zbędna, bo wszystko byłoby oczywiste, a tak nie jest.
    Jest coś takiego jak wiedza wlana, państwo robi ci to odkąd skończyłeś 7 lat.
    A tak w ogóle to kto komu ma coś udowadniać? Mam wrażenie, że niektórzy ateiści udowadniają nieistnienie Boga przede wszystkim sobie samym.
    Człowiek jak ma okazję ci udowodnić że on wie lepiej, to to zrobi.

    Ja - jako wierzący w Boga - nie oczekuję od ateistów, by udowodnili mi swoje racje. Po pierwsze, nie są w stanie tego zrobić. A po drugie, nie czuję się zagrożony przez niewiarę. Oczywiście, niewiara innych jest dla mnie jakimś wyzwaniem, niekiedy bolesnym, ale nie jako zagrożenie dla mojej wiary. Wręcz przeciwnie, w konfrontacji z niewiarą umacnia się moja wiara. Argumenty dawnych i współczesnych ateistów już dawno przestały budzić we mnie niepokój, co do zasadności mojej wiary. Co więcej, wiara w Jezusa Chrystusa jest dla mnie odpowiedzią na ich wątpliwości i oskarżenia.
    eeee? Oni się pewnie pytają jak możesz wierzyć w taką propagandę a ty im odpowiadasz że Jezus jest odpowiedzią na ich pytania? To nie jest wiara, to jest naiwność. Ty pewnie nawet nie wiesz czemu wyznajesz kult faceta chodzącego po wodzie.

  6. #7595
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    gdybys urodzil sie w iraku to wiara w xx dziewic po smierci "bylaby dla ciebie odpowiedzia", cokolwiek by to mialo znaczyc

    ogolnie to ja rozumiem wiare w boga na zasadzie deizmu, ale wiara w jezusa i te wszystkie cuda to naprawde szczyt naiwnosci i glupoty

    nie pisze tego, zeby kogos urazic, po prostu tak to wyglada w moich oczach

  7. #7596
    Avatar Sapphire ATi
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Poznań
    Posty
    164
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    gdybys urodzil sie w iraku to wiara w xx dziewic po smierci "bylaby dla ciebie odpowiedzia", cokolwiek by to mialo znaczyc

    ogolnie to ja rozumiem wiare w boga na zasadzie deizmu, ale wiara w jezusa i te wszystkie cuda to naprawde szczyt naiwnosci i glupoty

    nie pisze tego, zeby kogos urazic, po prostu tak to wyglada w moich oczach
    Ludzie sa głupi, nie ma się tu co oszukiwać. Taka tradycja która umacniała się w ich rodzinach przez tyle wieków, nie może zostać przez nich po prostu odrzucona, ba, nawet wzięta pod jakąkolwiek krytykę.

    Religia ma ścisły zwiazek z filozofią, ja to przynajmniej tak widze. Cokolwiek robił Jezus/Budda/Mahhomet czy którykolwiek inny prorok/Bóg to nie po to by czcić jego boskość, ale żeby iść ślady i ich naśladować, oni są nauczycielami, nie wodzami. Oni maja WSKAZYWAĆ drogi, ty wybierasz którymi się przejdziesz. Nie jestem stricte ateistą, bardziej agnostykiem, choć wciąż szukam w tym siebie i nie odrzucam, że kiedyś może nawet i Bóg zapuka do moich drzwi. Żyje według swoich zasad moralnych, napewno w dużej mierze związanych z nauką powyzszych boskich wcieleń, nawet gdyby jutro stał się sąd ostateczny jestem wręcz PEWIEN, że trafiłbym do raju, próbując zastać świat w lepszym stanie niż go poznałem.

    Historia, dowodzenie, kto istniał naprawde, kto nie, jest bezsensem, bo to nie oto chodzi. Pojmowanie wszystkiego umysłem też w dużej mierze mija się z celem - Bóg (jako stan naszej świadomości/umysłu) to cos czego NIE MOZNA pojąc rozumem. Dlatego jest to takie piękne.

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ludzie sa głupi, nie ma się tu co oszukiwać. Taka tradycja która umacniała się w ich rodzinach przez tyle wieków, nie może zostać przez nich po prostu odrzucona, ba, nawet wzięta pod jakąkolwiek krytykę.

    Religia ma ścisły zwiazek z filozofią, ja to przynajmniej tak widze. Cokolwiek robił Jezus/Budda/Mahhomet czy którykolwiek inny prorok/Bóg to nie po to by czcić jego boskość, ale żeby iść ślady i ich naśladować, oni są nauczycielami, nie wodzami. Oni maja WSKAZYWAĆ drogi, ty wybierasz którymi się przejdziesz. Nie jestem stricte ateistą, bardziej agnostykiem, choć wciąż szukam w tym siebie i nie odrzucam, że kiedyś może nawet i Bóg zapuka do moich drzwi. Żyje według swoich zasad moralnych, napewno w dużej mierze związanych z nauką powyzszych boskich wcieleń, nawet gdyby jutro stał się sąd ostateczny jestem wręcz PEWIEN, że trafiłbym do raju, próbując zastać świat w lepszym stanie niż go poznałem.

    Historia, dowodzenie, kto istniał naprawde, kto nie, jest bezsensem, bo to nie oto chodzi. Pojmowanie wszystkiego umysłem też w dużej mierze mija się z celem - Bóg (jako stan naszej świadomości/umysłu) to cos czego NIE MOZNA pojąc rozumem. Dlatego jest to takie piękne.
    @edit
    Co do cudów - sam troche zaczynam wierzyć. Jeden sam zdarzył sie w moim życiu, całkowitym przypadkiem poznałem osobę, bratnią duszę, 'ideał' (ideałów nie ma, stad w ""), partnerkę na całe życie. Kazdy to może sobie tłumaczyć jak chce, nie potrafię uwierzyć, że był to czysty przypadek, to jest naprawdę zbyt piękne.
    Ale wracając, poczytajcie sobie np. o Saibabie, hinduskim awatarze. Wystarczyło mu spojrzenie, żeby poznać całą historie człowieka i wiedziec jak mu pomóc. Materializował w swoich rękach uzdrawiający pył (?), i małe metalowe przedmioty, zegarki i takie tam.


    SHIT, przepraszam za double-a, przypadek.
    Ostatnio zmieniony przez Tomix : 19-04-2012, 18:48

    And in the end
    The love you take
    Is equal to the love you make.

  8. Reklama
  9. #7597
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    To nie jest cud, tylko przypadek lol. Chyba że cud leży w tym że jakąś sobie znalazłeś. I nie podniecaj się że masz dupcię na cale życie, bo życie jest nieprzewidywalne.

  10. #7598
    Avatar Togo
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Żory
    Wiek
    29
    Posty
    80
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ogolnie to ja rozumiem wiare w boga na zasadzie deizmu, ale wiara w jezusa i te wszystkie cuda to naprawde szczyt naiwnosci i glupoty

    nie pisze tego, zeby kogos urazic, po prostu tak to wyglada w moich oczach
    No dokładnie, to samo z kościołem i jego cudami na mszy ;-;

    Imo Jezus jest jak Mikołaj - ten od prezentów. Kiedyś żył, był dobry dla ludzi, pomagał im i z czasem zaczęto mu przypisywać jakieś "moce".
    Ostatnio zmieniony przez Togo : 19-04-2012, 18:26

  11. #7599
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Vegeta napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To nie jest cud, tylko przypadek lol. Chyba że cud leży w tym że jakąś sobie znalazłeś. I nie podniecaj się że masz dupcię na cale życie, bo życie jest nieprzewidywalne.
    No tak, tak - przecież wszystko to przypadki. Szczyt wszystkiego że nawet ateista nie wierzy lekarzom którzy stwierdzają nie raz cuda. Już widzę że poza naukę wykraczacie, dobrze, dobrze.
    Co do samego Boga, to jestem prawie pewny że nauczanie kościoła nikogo nie zaprowadzi do nieba.
    Ostatnio zmieniony przez Master_Tv : 19-04-2012, 19:14
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  12. Reklama
  13. #7600
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No tak, tak - przecież wszystko to przypadki. Szczyt wszystkiego że nawet ateista nie wierzy lekarzom którzy stwierdzają nie raz cuda. Już widzę że poza naukę wykraczacie, dobrze, dobrze.
    Co do samego Boga, to jestem prawie pewny że nauczanie kościoła nikogo nie zaprowadzi do nieba.
    widac niektore rzeczy traktujesz zbyt doslownie. Jesli lekarz nazywa cos "cudem" to niekoniecznie znaczy, ze wierzy, iz faktycznie stalo sie cos nadprzyrodzonego. Po prostu kolokwialnie "cudem" nazywamy rzeczy niezwykle, malo prawdopodobne. Np. "cudem pilka trafila do bramki". Oczywiscie nie neguje faktu istnienia lekarzy wierzacych w prawdziwe cuda, ale nie jest ich tak wielu, jak niektorym sie wydaje.

    Przez takie plytkie odbieranie wypowiedzi Einsteinowi wiele osob do dzis przypisuje wiare w boga, bo wielokrotnie odnosil sie do niego. "bog nie gra w kosci". A w rzeczywistosci byl ateista.

  14. #7601
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    widac niektore rzeczy traktujesz zbyt doslownie. Jesli lekarz nazywa cos "cudem" to niekoniecznie znaczy, ze wierzy, iz faktycznie stalo sie cos nadprzyrodzonego. Po prostu kolokwialnie "cudem" nazywamy rzeczy niezwykle, malo prawdopodobne. Np. "cudem pilka trafila do bramki". Oczywiscie nie neguje faktu istnienia lekarzy wierzacych w prawdziwe cuda, ale nie jest ich tak wielu, jak niektorym sie wydaje.

    Przez takie plytkie odbieranie wypowiedzi Einsteinowi wiele osob do dzis przypisuje wiare w boga, bo wielokrotnie odnosil sie do niego. "bog nie gra w kosci". A w rzeczywistosci byl ateista.
    Po prostu Ateizm dzieli się na dwie grupy - Ateistów i Ateistów walczących. Ci pierwsi po prostu uważają że Boga nie ma, nawet nie próbują tego nikomu wmawiać. Drudzy po prostu muszą udowodnić całemu światu, że mają rację, co w kwestii Boga jest dość paradoksalne, bo tak na prawdę ani Katolik ani Ateista nie ma pewności odnośnie boga - dlatego że nikt nigdy nie przybił z nim piątki. Katole głupcy, Ateiści głupcy, wszyscy głupcy - każdy wierzy w swoją rację. Właśnie, wierzy.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  15. #7602
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Po prostu Ateizm dzieli się na dwie grupy - Ateistów i Ateistów walczących. Ci pierwsi po prostu uważają że Boga nie ma, nawet nie próbują tego nikomu wmawiać. Drudzy po prostu muszą udowodnić całemu światu, że mają rację, co w kwestii Boga jest dość paradoksalne, bo tak na prawdę ani Katolik ani Ateista nie ma pewności odnośnie boga - dlatego że nikt nigdy nie przybił z nim piątki. Katole głupcy, Ateiści głupcy, wszyscy głupcy - każdy wierzy w swoją rację. Właśnie, wierzy.
    ok, ale jak to sie ma do mojego postu?

    odnoszac sie do tego co napisales: nie sadze zeby prawdziwy ateista wmawial komukolwiek nieistnienie boga. Co najwyzej bedzie ci udowadniali, ze wiara w niego to glupota.

    btw. znasz jakiegos "walczacego" ateiste? Nie sadze. Za to "nawracajacych" wierzacych jest masa. Czy to misjonarze, czy swiadkowie jechowy lazacy po domach.

    Nikt chetnie do ateizmu sie nie przyznaje, bo prawde mowiac ateisci sa dyskryminowani. Dlatego w internecie mozna zauwazyc swoisty "wysyp" ateistow. Tu mozna byc anonimowym i nie ponosic zadnych konsekwencji swoich pogladow. Nikt nie krytykuje Komorowskiego za to, ze jest wierzacy. A na Kwasniewskiego sypaly sie gromy. Az sie tlumaczyl ze swojego ateizmu mowiac "nie mam laski wiary", lol.

  16. Reklama
  17. #7603
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    "Walczących" ateistów znam masę. Zastanów się - co robi misjonarz? Chyba za dużo naoglądałeś się historyjek o samotnych pustelnikach, którzy chodzą ulicami miast i głoszą słowo Boże. Współczesny misjonarz jest tam, gdzie jest dość mało wierzących ludzi, nie w celu nawracania a w celu podtrzymywania wierzących. Z autopsji powiem ci, że misjonarze na Ukrainie wcale nie wmawiają Prawosławnym żeby przechodzili na Katolicyzm - oni po prostu są, prowadzą msze dla Katolików (a ich jest ok. 20 na mszy), prowadzą oratoria - nie tylko dla Katolików, tam ma prawo przychodzić każdy, co więcej, np. na półkoloniach organizowanych przez Salezjanów, byli i Żydzi i Prawosławni i Katolicy, ale nigdy ksiądz publicznie nie namawiał do modlenia się ba, nawet nie zrobił znaku krzyża. Dziwne, że misjonarz to nie człowiek z krzyżem, wpajający wiedzę przechodniom.
    Ostatnio zmieniony przez Master_Tv : 19-04-2012, 21:25
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  18. #7604
    Avatar Young Worrior
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    30
    Posty
    1,302
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Po prostu Ateizm dzieli się na dwie grupy - Ateistów i Ateistów walczących. Ci pierwsi po prostu uważają że Boga nie ma, nawet nie próbują tego nikomu wmawiać. Drudzy po prostu muszą udowodnić całemu światu, że mają rację, co w kwestii Boga jest dość paradoksalne, bo tak na prawdę ani Katolik ani Ateista nie ma pewności odnośnie boga - dlatego że nikt nigdy nie przybił z nim piątki. Katole głupcy, Ateiści głupcy, wszyscy głupcy - każdy wierzy w swoją rację. Właśnie, wierzy.
    Zarówno ateista jak i teista musi być PEWNY swojej wiary.
    Jeśli nie ma pewności co do istnienia Boga- nie jest pewny że istnieje, ani że nie istnieje, to jest agnostykiem.
    taka mała poprawka

  19. #7605
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    "Walczących" ateistów znam masę. Zastanów się - co robi misjonarz? Chyba za dużo naoglądałeś się historyjek o samotnych pustelnikach, którzy chodzą ulicami miast i głoszą słowo Boże. Współczesny misjonarz jest tam, gdzie jest dość mało wierzących ludzi, nie w celu nawracania a w celu podtrzymywania wierzących. Z autopsji powiem ci, że misjonarze na Ukrainie wcale nie wmawiają Prawosławnym żeby przechodzili na Katolicyzm - oni po prostu są, prowadzą msze dla Katolików (a ich jest ok. 20 na mszy), prowadzą oratoria - nie tylko dla Katolików, tam ma prawo przychodzić każdy, co więcej, np. na półkoloniach organizowanych przez Salezjanów, byli i Żydzi i Prawosławni i Katolicy, ale nigdy ksiądz publicznie nie namawiał do modlenia się ba, nawet nie zrobił znaku krzyża. Dziwne, że misjonarz to nie człowiek z krzyżem, wpajający wiedzę przechodniom.
    moze dlatego, ze w europie nie ma juz niewyksztalconych pogan, ktorym mozna zaimponowac zdobyczami technologicznymi i wcisnac jakakolwiek bzdure?

    misje z prawdziwego zdarzenia nadal maja miejsce w afryce i innych regionach trzeciego swiata. misjonarze niosa pomoc humanitarna i "przy okazji" wpajaja swoja wiare.

    Cytuj Young Worrior napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zarówno ateista jak i teista musi być PEWNY swojej wiary.
    Jeśli nie ma pewności co do istnienia Boga- nie jest pewny że istnieje, ani że nie istnieje, to jest agnostykiem.
    taka mała poprawka
    ateistami okresla sie zarowno ludzi twierdzacych, ze boga nie ma jak i tych, ktorzy po prostu w niego nie wierza.

    zabawanym jest stwierdzenie, ze ateista musi byc pewnym swojej wiary, lol. Ateizm to brak tejze.
    Ostatnio zmieniony przez Nosikamyk : 19-04-2012, 21:52

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •