A w miejscu jego wiecznego spoczynku zbudowano Bazylikę św. Piotra. Piękna tradycja chrześcijańska która ma mało wspólnego z historyczną prawdą.
Proszę o jakieś konkretne historyczne odwołania które nie odnoszą się do Pisma Świętego.
Bardzo dobrze, że o tym się mówi. Problem tkwi w tym, że pedofile w sutannach są przez Watykan ukrywani i często się zdarza, że ich występki wychodzą dopiero po latach albo nie można ich osądzić, bo władze Kościelne starają się tuszować sprawy i nie dopuszczają do siebie myśli by wydać swoich obywateli pod sąd w którym popełnili czyn karalny jaką jest pedofilia.
Jeżeli chodzi o abp Wesołowskiego, to jego odwołanie przez Franciszka 21 sierpnia i powrót do Watykanu owiany był tajemnicą, a sam Wesołowski opuścił Dominikanę na lewych dokumentach ponieważ nie odnotowano jego wyjazdu w dominikańskim Urzędzie ds. Migracji w żadnym porcie ani lotnisku. Potwierdza to też przedstawiciel Caritasu Alberto Athie Gallo który stwierdził, że abp wyjechał z Dominikany na podstawie sfałszowanych dokumentów.
Cieszyć może to, że wszczęto wobec niego postępowanie przed Kongregacją Nauki i Wiary aczkolwiek wątpię aby wykluczono go ze stanu duchownego gdyż łączyłoby się to utratą "obywatelstwa" watykańskiego a także z utratą immunitetu dyplomatycznego na mocy którego niemożliwe jest odbycie ekstradycji Wesołowskiego na Dominikanę.
Bardzo cieszę się, że Franciszek zajął miejsce służbisty Benedykta XVI i stara się wprowadzić świeży oddech w prawo i mury Watykanu a także stara się wprowadzić zmiany w Kurii Rzymskiej która jest totalnym "betonem" oderwanym od teraźniejszości i która miała tyle wspólnego z Ratzingerem który był jej wieloletnim pracownikiem a jednocześnie był bardzo oporny na wszelkie zmiany w Kościele. Szczerze trzymam kciuki za Franciszka aczkolwiek wątpię aby jedna osoba (jako główny pomysłodawca) dała sobie z tym radę.