Tomix napisał
Pisma np. Euzebiusza z Cezarei potwierdzają obecność Piotra w Rzymie
Problem w tym, że Euzebiusz z Cezarei, podaje w 333 r. n.e., że Rzymianie uhonorowali Piotra wspaniałym pochówkiem, a z miejsca spoczynku zwłok rozciągał się widok na miasto. Opisuje też monumentalny sarkofag, w którym złożono ciało apostoła. Niczego podobnego nie znaleziono pod Bazyliką św. Piotra. Jeżeli tutaj wdarła nam się dość rażąca nieścisłość to w tym momencie nie możemy brać na poważnie wcześniejszych zapisków tego chrześcijańskiego historyka. (Jeżeli powołujesz się na coś, radziłbym lepiej sprawdzić informację w niej zawarte.)
Tomix napisał
ale przede wszystkim inskrypcje odkryte na samym grobie świętego to potwierdzają.
Po pierwsze to nie "inskrypcje" tylko inskrypcja (jedna!) Na ułamku kamienia odnaleziono fragment napisu, który zrekonstruowano jako "Petr (os) eni" - "Piotr tu jest". Oczywiście naukowcy nie są co do tego pewni, bo napis może też mieć inne znaczenie. Problem w tym, ze fragment tynku odkryty przez Margheritę Guarducci z napisem może pochodzić z połowy II wieku aż do... POŁOWY III wieku. Badaczce nie udało się ustalić, z którego miejsca na ścianie odpadł fragment, nie sposób więc odtworzyć całego napisu. Informacje dotyczące kości z podziemi bazyliki są również wątpliwe. Na fotografii, która ukazała się we wszystkich gazetach, kości zostały przemieszczone i upozowane do zdjęcia, nie wiadomo więc, czy rzeczywiście znaleziono je w tym miejscu. Ziemia zachowana na szczątkach różni się od tej, która wypełnia kryptę.
Carlo Carletti z „L'Osservatore Romano” wspomina o prałacie Ludwigu Kaasie (kierował pracami archeologicznymi w Grotach Watykańskich) który zaniedbał swoje obowiązki i znalezione szczątki ukrył w drewnianej skrzyneczce w Grotach i przeleżały one niezauważone przez 12 lat. Carletti w związku z tym stwierdza, że nie wiadomo kiedy, jak i w czyjej obecności znalazły się w skrzyneczce w podziemiach Bazyliki.
w 1956 r. Watykan wyraził zgodę, aby studia nad kośćmi podjął antropolog Venerando Correnti, okazało się, że są to przemieszane szczątki przynajmniej dwóch mężczyzn oraz kobiety, a także świni, owcy, kurcząt i myszy. Przypuszczalnie wszystkie kości pochodziły z rzymskiego cmentarza, na którego miejscu zbudowano bazylikę; zwierzęta były prawdopodobnie złożone w ofierze.
Tam, gdzie znajduje się Bazylika św. Piotra, w I wieku n.e. stał cyrk Nerona. Niewykluczone, że było to miejsce męczeństwa św. Piotra, ale i wielu innych chrześcijan. W późniejszych wiekach istniał tam pogański cmentarz. Dopiero w 324 r. n.e. Konstantyn rozpoczął budowę bazyliki.
A tutaj coś od prof. Zbigniewa Mikołejko, szefa Zakładu Badań nad Religią w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN.
Gdyby relikwii Piotra nie było w Rzymie, trzeba by je było wymyślić. Zresztą niewykluczone, że tak się stało.
Naukowcy nigdy nie potwierdzili jednoznacznie, że czczone w Watykanie szczątki rzeczywiście należały do apostoła
Tomix napisał
Podałeś jeden przykład, nie odniosłeś się w ogóle do części mojego posta dt. problemu w pozostałych warstwach społecznych, uznaje zatem tę część posta za populizm i błąd w rozumowaniu i bezzasadną asercję przesłanek.
Żałosna ucieczka od kontrargumentacji.
W tym momencie stawia to mnie jako wygranego w dyskusji o pedofilii, żałuję tylko, że nie odpowiedziałeś na to, co napisałem o Wesołowskim. Z chęcią bym o tym jeszcze podyskutował.
Zakładki