Ty, a wiesz że nie należy brać wszystkiego do siebie?
Nie, to nie trolling. Osoba nie umiejąca myśleć logicznie nie powinna mieć praw wyborczych.Cytuj:
Dobry troll jest dobry, co?
Wersja do druku
ateista z drugim ateista ma tyle wspolnego, ze obaj nie wierza w boga. rownie dobrze moge miec wiecej zbieznych pogladow na religie z kims wierzacym. ale ty sobie z tego nawet nie zdajesz sprawy, bo jedynym twoim celem byla proba dyskredytacji mnie poprzez niczym niepoparte, falszywe zalozenie.
Stąd sformulowanie "pewien zakres".
Nie sądzę. Szczerze mówiąc biorąc pod uwagę to, co reprezentuja twoje wypowiedzi tutaj, powyższe zdanie mogę z wysokim prawdopodobieństwem uznać za nieprawdziwe. No bo... Ilu wierzących jest naraz antyteistami? LoLCytuj:
rownie dobrze moge miec wiecej zbieznych pogladow na religie z kims wierzacym.
A co tam, pobawię się w ciebie. Nie wiem czy zauważyłeś, ale zachowujesz się w opisany przez ciebie sposób mniej więcej za każdym razem gdy rozwinie się dyskusja między nami.Cytuj:
ale ty sobie z tego nawet nie zdajesz sprawy, bo jedynym twoim celem byla proba dyskredytacji mnie poprzez niczym niepoparte, falszywe zalozenie.
Poza tym założenie poparte xx twoimi wcześniejszymi wypowiedziami.
PS. Daruj sobie wycieczki w stylu "nie zdajesz sobie sprawy" i inne na temat mojej wiedzy oraz świadomości. Zazwyczaj się mylisz(Zazwyczaj. Nie przypominam sobie konkretów,ale dopuszczam możliwość, że kiedyś trafiłeś).
nie widze takiego sformulowania w pierwszym poscie, widze tylko kretynskie zalozenie, ewidentne zagranie pod publiczke
reszta byla wymuszona moim ostrzalem
nie mozesz
sa ateisci ceniacy religie oraz sa wierzacy antyteisci
zakladam, ze jestes kosmita. to zalozenie jest poparte xx twoimi wczesniejszymi wypowiedziami.
Dokładnie.
Są religie, które spełniają podstawowe założenia mojej filozofii (sporo odłamów hinduizmu [np. Hare Kryszna], cały buddyzm [oczywiście poza odłamami hipokrytów] choć to bardziej filozofia niż religia, cały dżinizm i pewnie sporo innych, mniejszych, których nie znam), przez co bardzo cenię wartości które prezentują. To czy wierzą w jakieś jednorożce czy nie to mnie na prawdę mało interesuje w obliczu zasad które wyznają i byłbym gotów "bronić" tychże wyznań przed naporem ateizmu.
Poza tym po ludziach religijnych bądź kierujących się konkretną filozofią wiesz, czego się spodziewać, a po ateistach niestety nie - kolejny plus dla religii. Gdybym miał szukać choćby nie wiem, partnerki, to wolałbym religijną - wiem czego się spodziewać, poza tym jak wywodzi się z jednej z religii które wymieniłem wyżej to wiem, że jesteśmy filozoficznie zgodni (a to podstawa, ja dalej ustaję przy tym że jakiekolwiek związki poza "kolega" [typu przyjaciel / partner] są irracjonalne w przypadku filozoficznej sprzeczności) i żaden jednorożec tutaj nie będzie problemem.
Areligijność (lub brak konkretnej filozofii) ciągnie za sobą często amoralność, dlatego też ja - mimo, że jestem ateistą - jestem przeciwny jego ekspansji jak i ekspansji areligijności.
Ateiści często są sobie wrodzy i nie wszyscy chcą zagłady wszelakich religii. Jak ktoś pisał wyżej - łączy ich tylko niewiara w bogów, ale o żadnej "ateistycznej koalicji" nie może być mowy.
Idź na filologię czy inne literaturozawstwo. Nikt inny nie jest w stanie tak doskonale określić "co autor miał na myśli". :|
Jeśli widzisz "kretyńskie założenie", to może na wszelki wypadek przejdź się do psychiatry.
Mogę. I jest to poparte praktycznie każdą twoją wypowiedzią w tym temacie.Cytuj:
nie mozesz
Tak samo jak są ceniący żydów antysemici, kochajacy czarnych wyznawcy białej supremacji itd itp.Cytuj:
sa ateisci ceniacy religie oraz sa wierzacy antyteisci
O ile to pierwsze może istnieć [akurat nie widzę przeciwwskazań], to drugie to już oksymoron. Ale ty pewnie masz własne definicje tych pojęć.
Tyle, że od samego początku prezentujesz taką postawe. Może nawet nieświadomie. A ja co mam z kosmity? Opowiadałem jak żyje się na marsie, czy coś?Cytuj:
zakladam, ze jestes kosmita. to zalozenie jest poparte xx twoimi wczesniejszymi wypowiedziami.
Zastanawiam sie czy glupsze jest stwierdzenie, ze osoba wierza w boga nie umie myslec logicznie, czy, ze taka osoba nie powinna miec praw wyborczych.
Zastanawiam sie i zastanawiam i caly czas spieram sie ze soba. Czasem mysle, ze to pierwsze. Pozniej mnie oswieca i jednak zdaje sobie sprawe, ze to drugie. Sam juz nie wiem.
A moze takie rozumowanie jest nie tyle glupie, co... puste?
To chyba, to.
W sumie zawsze najbardziej smieszyli mnie ateisci, którzy uwazaja, ze porzucajac religie stali sie oswieconymi i racjonalnie myslacymi ludźmi. Szkoda tylko, ze ci racjonalnie myslacy ludzie, wciaz maja fobie i leki, która z logicznego punktu widzenia sa calkowicie absurdalne :D
No a
Z LOGICZNEGO punktu widzenia, sa absurdalne. Juz nawet ne chodzi o fobie ale np niesmiałość, kompleksy itp, która wsrod "racjonalnie myslacych" ateistów nie powinny wystepowac
down
jesli twierdzi, ze mysli racjonalnie i logicznie, to nie(zreszta nei tyczy sie to tylko ateistów ofc)
edit
nałogi w sumie tez mozna dodac do listy xD
No ale nieśmiałość czy kompleksy tez można racjonalnie wyjaśnić. Czyli ateista ("racjonalnie myślący" na temat bogów, zjawisk nadprzyrodzonych etc) nie może być nieśmiały?
???
napisales czarno na bialym co masz na mysli, nie potrzeba tam zadnej interpretacji
moze lepiej ty idz na filologie, podszkolisz swoja znajomosc jezyka co nieco, a przydaloby ci sie
co ma racjonalne myslenie do fobii i lekow? umiejetnosc racjonalnego myslenia nie oznacza pelnej kontroli nad swoim cialem i umyslem. mozna miec klaustrofobie i jednoczesnie zdawac sobie sprawe, ze jest to lek irracjonalny. swoja droga tegu typu fobie latwo sie leczy, wystarczy troche silnej woli i samozaparcia.
jesli ktos czuje przed czyms irracjonalny lek i nie zdaje sobie z tej irracjonalnosci sprawy, to mamy do czynienia z psychoza
Widać że nigdy nie rozmawiałeś z wierzącym. Polecam ci to zrobić i zobaczyć ile logiki jest w myśleniu takiego człowieka.
czyli?
Co ma nieśmiałość do racjonalnego myślenia? Przestań się ośmieszać. Myślenie logiczne niema nic wspólnego z osobowością i umysłem.