Człowieka pan Bóg stworzył żeby panował nad zwierzętami więc jest wyżej postawiony od nich dla czego więc jakiś porównania stosujecie ?
Wersja do druku
Człowieka pan Bóg stworzył żeby panował nad zwierzętami więc jest wyżej postawiony od nich dla czego więc jakiś porównania stosujecie ?
Bo zwierzęta posiadają instynkt, który kieruje zwierzęciem tak, żeby nie doznało szkody. Ludzie mają rozum i inteligencję; jak widać, czasem nie potrafią z nich korzystać...
Nie zawsze... ;d
Ludzie rozmnażają się stosunkowo szybko i hmm... "W dużysz ilościach"... ;p . Ale jest to tylko jeden z powodów... Co do ograniczeń moralnych lwów... One po prostu robią to, co wyjdzie ich gatunkowi na dobre - polują (zdobywają pożywienie) i rozmnażają się, co jest w zasadzie głównym warunkiem przeżycia gatunku.Cytuj:
Można spojrzeć na zwierzęta takie jak np. lwy - one nie mają ograniczeń moralnych, robią co chcą i wychodzi to ich gatunkowi na dobre. Z człowiekiem problem jest taki, że jest go za dużo. Bardzo dawno, dawno temu ludzie nie chcieli się zabijać nawzajem, bo im się nie opłacało, gdy chodzili w grupkach kilku(nasto)osobowych, a w dodatku woleli sobie zabić jakieś zwierzę. Teraz ludzi jest tyle, że praktycznie nie widzimy świata poza sobą nawzajem, stąd ciągnie nas do zabijania siebie zawzajem.
Człowiek natomiast potrafi polować na zwierzęta dla głupiej rozrywki albo dla samych pieniędzy, co ja np. uznaję za zbrodnię...
*Heh, tu zaprzeczasz samemu sobie...
Oj, nie wiem... W każdym razie, większość katolików, których znam, nie wie o tym, albo nie jest tego świadoma, że dostąpić zbawienia nie można dzięki dobrym uczynkom (Ef. 3.16 bodajże). Złe rozumienie dobrych uczynków i często brak zainteresowania lekturą Biblii uczyniły wśród katolików bardzo dużo niewłaściwych poglądów... Bardzo dużo razy widywałem teksty typu "wystarczy postępować dobrze", "nikogo nie zabiłem, to chyba pójdę do nieba?". Nie mówiąc już o spaczeniu, jakim były odpusty, bo to bezpośrednio "dzięki" nim (a również przez to, co działo się w ówczesnym Kościele) powstał kolejny rozłam...Cytuj:
KrystianeK napisał
Wszystko ma swoje dobre i złe strony, bo myślę, że nie chciał bym być katolikiem, ani obecnie, ani kiedyś; ciężko byłoby mi dojść do osobistej relacji z Bogiem... Nie piszcie, że źle oceniam katolików, ale piszę o tym, co widzę i czytam. Oczywiście są wśród Was (katolicy) wspaniali ludzie, wiedzący, co w życiu jest najważniejsze, ale jest ich garstka wobec olbrzymiej reszty*.
Zakazany owoc najlepiej smakuje ;) . Wiedzieli o tym już Adam i Ewa... No, może nie dosłownie... ;p . Ale ogólnie ludzka mentalność jest taka, że jeśli jest jakiś zakaz, zawsze znajdzie się ktoś, kto go złamie. Później już idzie "z górki"... A "dobro" to pojęcie względne i ludzkie. "Rozsądek" również. Jedynie miłość jest w stanie określić prawdziwy i właściwy stosunek człowieka do bliźniego.Cytuj:
KrystianeK napisał
Alienku, masz u mnie "+"-a ; nikt by tego wyraźniej i dobitniej nie przedstawił... ;-) . A tak serio - trafiłeś w sedno wiary. Trzeba jeszcze tylko mieć w głowie dobrze zdefiniowane pojęcie "wiary", bo inaczej lipa...
Przeczytaj sobie na Wikipedii o różnych religiach, to się upewnisz, że tak nie jest. Co prawda - Żydzi i Chrześcijanie czczą jednego Boga, ale najbliższą religią niechrześcijańską i nieżydowską jest Islam, który chyba dość zasadniczo różni się od naszych wyznań... ;P
Bóg powiedział wyraźnie: "Ale z Drzewa Poznania Dobra i Zła jeść nie będziesz, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz.". Bóg wyraźnie poinformował Adama o cenie, jaką przyjdzie zapłacić za poznanie, czym jest dobro, a czym zło. Wąż, jeśli dobrze się temu przyjrzeć, nawet nie tyle oszukał Ewę, co zmanipulował faktem - Bóg nie powiedział, że jeśli zje owoc, natychmiast umrze. Wąż wykorzystał to i powiedział do Niewiasty: "Na pewno nie umrzecie, Lecz Bóg wie, że gdy tylko zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło.". Nie dał do zrozumienia, że "kiedyś tam" umrą... Człowiek przestąpił zakaz, a rezultaty tego widzimy i czujemy do dziś...Cytuj:
Bóg zrobił to by sprawdzić, czy Adam i Ewa są mu wierni.
Nie, ponieważ nie dawał świadectwa swojej wiary, która rodzi dobre uczynki. Czy Biblia mówi, żeby tak robić? Wręcz przeciwnie. Jeśli robi tak, jak napisałeś, to może sobie gadać, że jest wierzący... "Po ich owocach poznacie ich". Na takiej podstawie Jezus potępia faryzeuszy i uczonych w Piśmie: "Biada wam uczeni w Piśmie i faryzeusze, że dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i z kminku, a zaniedbaliście tego, co ważniejsze w zakonie: sprawiedliwości, miłosierdzia i wierności; te rzeczy należało czynić, a tamtych nie zaniedbywać". Myślę, że odnosi się to również do dzisiejszych czasów...Cytuj:
A jeśli ktoś wierzy ale zabija, gwałci, kradnie itp. to według twojej wiary dostanie on zabawienie? Bo trochę nie rozumiem.
Ten temat jest jednym z najcięższych do przełknięcia dla ludzi wierzących. Właśnie ten argument, a nie: "jeśli Bóg jest taki dobry, dlaczego na świecie jest tyle zła?" (Co się sprowadza do Piętaszkowego pytania z "Przypadków Robinsona Cruzoe": "Jeśli Bóg być taki silny i potężny, to czemu Bóg nie zabić Diabła?" (coś w tym stylu ;p )), jest najtrudniejszą kwestią do rozwiązania dla nawet najmędrszego Chrześcijanina.Cytuj:
KrystianeK napisał
Osobiście uważam, że Bóg jest sprawiedliwy i to On zadecyduje o tym, co się z nimi stanie. Tak de`facto, to nasza wina, że "nie przyprowadziliśmy" tych ludzi do Boga, albo zrobiliśmy to w niewłaściwy sposób ("nawracanie" siłą, tak popularne w dawnym katolicyzmie).
Z nim nie warto się kłócić... ;P On wie swoje... Też to przerabiałem...
;DDD . Dobre! Tak poważnie - rozkminiałem do dobre 2 minuty... Dalej nic... xd . Masło maślane + podwójne zaprzeczenie typu "czy Bóg potrafi stworzyć kamień, którego nie potrafiłby podnieść".
__________________________________________________ _______
<Nie jest wskazane się dalej kłócić>
A Ty - czy sam wierzysz w istnienie tych "demonicznych, palących na stosach" protestantów? Poruszasz niepotrzebnie drażliwe kwestie, a kościół katolicki ma na swoim "koncie" więcej grzeszków...Cytuj:
Penthagram napisał
Poza tym nie pisz, że "to wszystko ci lutrzy", bo wokół takich opinii niepotrzebnie powstają stereotypy. Właśnie w taki sposób powstała część tych o Inkwizycji. Poza tym religie kształtują się na przestrzeni dziejów. Chyba nikt o zdrowym umyśle nie powiedziałby, że ci chłopi, którzy się opowiedzieli po stronie M. Lutra doznali nagle jakiegoś "oświecenia" - dalej byli to ci sami, prosto i zabobonnie myślący ludzie. Poza tym, jak sam napisałeś, to władza świecka bezdusznie uśmiercała domniemane czarownice. Winą prostych ludzi było to, że oskarżali się nawzajem, czasem nawet z błahych powodów, albo przez "ciemnotę i zabobon"... Co prawda Luter wypowiadał się na ten temat dość radykalnie, ale nie twierdzę, że się nie mylił. Nikt nie jest doskonały.
Ale dajmy spokój, bo już raz było to poruszone... Nic to nie zmieni, tylko zaogni następny konflikt...
Można dyskutować. Ale nie napisałeś całej prawdy - twierdzili tak, bo uważali, że materialne rzeczy są dziełem Szatana, za których pomocą chce ludzi zniewolić i że trzeba dążyć do wyzwolenia się od materializmu, aby zbliżyć się do Boga, co z resztą - częściowo - nie jest złym pomysłem... ;p . Ich antypaństwowa idea była akurat nie na miejscu... ;d .Cytuj:
Penthagram napisał
http://pl.wikipedia.org/wiki/Katarzy
A, właśnie - czy magia istnieje? ;>Cytuj:
Wierzba1994 napisał
Ehh... Jak to mówią u nas: "Nie żgej do g__na bo sie uwalisz"... ;p . Oczywiście bez obrazy... ;) .
"A głupich i niedorzecznych rozpraw unikaj, wiedząc, że wywołują spory. A sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności." II Tym. 2.23., 24. .
Myślę, że jest to dobra puenta na zakończenie tematu, który oby nie był tematem kolejnych kłótni, amen!
__________________________________________________ _______
Póki co, temat trzyma się całkiem nieźle; mam nadzieję, że taki poziom będzie co najmniej utrzymany i że trafi się jakiś temat, inny od tych, o które od dawna kłócą się userzy...
Z Nim!
Pzdr ^^
Tak właśnie Bóg sprawdzał, czy Adam i Ewa będą posłuszni jego słowom i nie zjedzą owoców z tego drzewa. Pytałem się księdza ;dCytuj:
Bóg powiedział wyraźnie: "Ale z Drzewa Poznania Dobra i Zła jeść nie będziesz, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz.". Bóg wyraźnie poinformował Adama o cenie, jaką przyjdzie zapłacić za poznanie, czym jest dobro, a czym zło.
Zupełnie nietrafione porównanie. Każdy wie, że pedofil jest zły. A czy państwo jest złe? Czy powinniśmy negować sens istnienia państwa? Bo co do tego, że istnienie pedofilii jest złe (prawie) nikt nie ma wątpliwości. W końcu to władze państwowe ustaliły takie, a nie inne kary za różne wykroczenia. Oczywiście, patrząc na to dzisiaj wydaje nam się, że to niedopuszczalne, ale nie można oceniać minionej epoki korzystając z dzisiejszych standardów, trzeba wziąć pod uwagę kontekst historyczny - o czym wszyscy tutaj zapominają. Dla całego średniowiecznego społeczeństwa istnienie Boga było wręcz pewne. Jak już wspomniałem - często wieśniacy domagali się sami interwencji Inkwizycji. A skoro było dla nich pewne, że Bóg istnieje i jest panem Wszechświata, to jest też panem samego króla. Skoro za obrazę króla była kara śmierci, to za obrazę Boga tym bardziej powinna być, ich zdaniem, kara śmierci. Stąd teksty, że heretyków powinno się ścigać. Tym bardziej, że w tamtych czasach heretycy najczęściej dążyli do zniszczenia ówczesnego porządku, co było stricte antypaństwowe, a każda władza chce, by państwo stało na twardym gruncie (mam na myśli katarów, albigensów). Oczywiście zdarzali się też tacy heretycy, którzy z działaniami antypaństwowymi nie mieli nic wspólnego, ale warto wspomnieć, że wyroki "śmierci" odbywały się też często ten sposób, że palono podobiznę oskarżonego! Mało tego, często powoływano specjalny skład do dyskutowania na tematy teologiczne z oskarżonym. Niejednokrotnie po takiej dyskusji (które, od razu zaznaczam, z torturami nie miały nic wspólnego) heretyk stawał się gorliwym katolikiem, a jego kara sprowadzała się do publicznego wyznania wiary i np. noszenia worka pokutnego.
Fakt faktem, że z Inkwizycji można być bezsprzecznie dumnym. Dzisiejsze sądownictwo opiera się w dużej mierze na zasadach, które wprowadziła/przywróciła właśnie Inkwizycja - wieloinstancyjność sądów, posiadanie adwokata, możliwość zmiany trybunału itd.
Na resztę odpowiem później.
Skąd Adam mógł wiedzieć, co to znaczy umrzeć? ;o Przecież pierwszym, który umarł, był Abel.
Adam byl jeszcze malpa, czy juz nie?
@up w przeciwieństwie do Ciebie nie.
O ewolucji mam jedno zdanie dla czego nie ma 5 gatunków ludzi a jest 100 małp ? Jak to 1 gatunek ewulował a reszta prawie w ogóle na przełomie dziejów? coś nie teges.
Drogą dedukcji
Po za Tym dla Boga 1 0000 000 lat to jeden dzien a 100 00000 0 lat to 1 sekunda Dla tego stworzył najpierw ziemie i całe jej dobro potem człowieka ; ). Więc 7 dni stworzenia swiata mogło trwać całymi milionami lat. I człowiek mógł się pojawić dopiero po dinozaurach albo jeszcze później. ; )
"Wraz z nowymi mutacjami wpływa to w sposób ciągły na bieżącą pulę genową populacji a przez to, w każdym momencie kształtuje przeciętny jej fenotyp. Zależnie od siły doboru oraz szybkości wymiany pokoleń, po krótszym lub dłuższym czasie, w stosunku do stanu populacji wyjściowej powstają tak duże różnice, że można mówić o odrębnych gatunkach."
Na wikipedii było, ale nie wiem czy dokładnie o to ci chodzi.
@edit
Pierwsi ludzi byli czarni, ponieważ mieszkali na terenach Afryki gdzie było gorąco. Gdy zasiedlili inne kontynenty kolor skóry zmienił się.
Małpy człekokształtne (Hominoidea) – nadrodzina małp właściwych, obejmująca największe z żyjących współcześnie małp. Współcześnie żyjącymi małpami człekokształtnymi są goryle, szympansy, orangutany i ludzie (tworzące łącznie rodzinę człowiekowatych) oraz gibony.
~wikipedia
jest to twoje 100 gatunkow malp, W TYCH 100 znajduje sie czlowiek. Nie osobno, nie ma 5 gatunkow szympansow, tak samo jak czlowieka. Zaliczamy sie do malp
Co zmusza człowieka, żeby się poprawił jeśli chce się dostać do raju. Gdyby ludzie nie mieli wolnej woli to dla mnie nie byłoby sensu ich istnienia.
@up
7 dni to przenośnia -.-
@down
A jak ci powiem żebyś się powiesił to też nieuchronnie doprowadzi do tego, że popełnisz samobójstwo?
Dla poparcia Twojej teorii przytoczę tekst z forum paranormalne.pl
@upCytuj:
Kiedy ćma zobaczy światło to sygnał, odebrany przez jej receptory światłoczułe, dociera w przeciągu kilku milisekund do jej układu nerwowego i powoduje lawinę wyładowań w neuronach, których impulsy ostatecznie docierają do różnych efektorów znajdujących się w całym ciele ćmy, w tym w jej skrzydełkach i powodują, że leci ona w kierunku źródła światła. Oczywiście ćma jest organizmem bardzo prostym i trudno jest ją porównywać do człowieka. Jednak jej mózg działa na bardzo podobnych zasadach.
Kiedy pobudzamy jeden neuron, wtedy możemy po kilku testach bardzo dokładnie przewidzieć jego zachowanie. Kiedy pobudzamy dwa neurony, wtedy sytuacja staje się złożona, ale również możemy rozpisać wszystkie możliwości reakcji. Jednak kiedy pobudzamy miliardy neuronów, wtedy liczba możliwych reakcji jest niezliczona. Aby opisać mózg składający się z miliardów neuronów musielibyśmy znać stan każdego z nich i możliwe jego reakcje na daną kombinację impulsów od innych neuronów. Teoretycznie można to zrobić, ale w praktyce, na dzień dzisiejszy, jest to nierealne. Z drugiej strony dla Boga nie ma nic nierealnego. Ważne jest żeby zdawać sobie sprawę, że stany neuronów i możliwe ich reakcje są ustalone. Jeśli teraz poddamy taką sieć neuronową odpowiednim kombinacjom bodźców poprzez pobudzanie pewnych ustalonych receptorów, to sieć zachowa się tak, a nie inaczej i nic nie będzie miało na to większego wpływu.
Czy potraficie wyobrazić sobie jak kości Ewy gniotą się pod naporem kilkutonowej skały? A czy teraz już potraficie wyobrazić sobie również to, jak głos węża dociera do uszu Ewy, pobudza tam odpowiednie receptory i powoduje wyładowania w jej mózgu, które nieuchronnie doprowadzą do tego, że Ewa zerwie w końcu zakazany owoc?
ee..Nie. Czytaj ze zrozumieniem może?