Wuja Soltys napisał
Ja sam nie wiem kim jestem, najblizej mi do ateisty chyba. Nie wierze w żadnych bogów, stworcow władców. Fasynuje mnie skad sie wzielismy itp. A tyle ludzi wierzy bo niechca sie wyrozniac, ja z tym problemu niemam. Patrzcie jest dziecko.. idzie do komuni dla prezentow potem chodzi na religie do kosciola bo inni tak robia, rodzice kaza a babcia pierdoli tylko cos o bogu. Dopiero kiedy wejdzie na jakies forum czy cos owiaduje sie o innych religiach w co oni wierza, ale uwaza ze skoro inni tak robia sa chrzescijaninami itp to to prawda i ma w dupie innych, moja babcia mi powiedziala ze gdybym chodzil do kosciola bym byl lepszy, ona chodzi zadko bo niema warunkow ale jak musi sie denerwowac zeby jej zboze na polu przetrwalo po gradobiciu to nie mysli raczej o bogu.. dla mnie to jest chore i wole sie w to nie mieszac. Ludzi ktorzy uwazaj a ze Bog jest wielki pro i on nas zbawi a na drugi dzien dowiaduja sie ze maja raka.. hah
sorry za braki przecinkow itp ale szybko pisalem i niechce mi sie poprawiac, mam nadzieje ze rozumiecie o co mi sie rozchodzi