niewiem czemu bog napisalem z wielkiej ;d niechce mi sie poprawiac, dla mnie niema zadnego boga, predzej wierze w zycie poza ziemia
Wersja do druku
niewiem czemu bog napisalem z wielkiej ;d niechce mi sie poprawiac, dla mnie niema zadnego boga, predzej wierze w zycie poza ziemia
Powiedział niewierzący, lol.
Mam pytanie, po co PIERDOLICIE o ewangeliach gnostyckich nie znając ich treści? Nie są akceptowane przez kościół bo:
1) Nie są prawdziwe
2) Nie szerzą poglądów kościoła
Większość z tych ewangelii jest ogólno dostępna. W języku polskim również.
Pozdrawiam,
Drawlight
A skąd pewność, że te ewangelie w Biblii są prawdziwe? :)
@down
kiedy mówisz o swoim bogu nie wymawiasz specjalnych imion, takich jak Allah itd tylko właśnie Bóg (ewentualnie Pan itp). Sprytnie pomyślane, nie ma co ^^
btw: Chrześcijański bóg nie nazywa się Bóg, jak już piszesz ;d
Chrześcijański Bóg wcale nie nazywa się "Bóg"? :)
Pomyśl zanim coś palniesz panie teolog...
Rozumiem, że każdy ateista jest tolerancyjny i kocha wszystkich. No tak... Idealny przykład to Szczery
Kolejny burak który w (_!_) był i g... widział :/
Było zgromadzenie, na którym głosowali nad prawdziwością przekazu ewangelii i jeśli opowiedzieli się za czymś jednomyślnie (natchnienie Ducha Świętego) to znaczyło, że dany tekst jest prawdziwy...
@UP: Co nie zmienia faktu ze moglo byc tak ze brali tylko to co im pasi? Czyz nie?
@2xDown: Otoz to, nie bylo przy tym ani ciebie, ani mnie, ani nikogo innego. I nikt nam nie powie jaka jest prawda. Bo jezeli jest cos po smierci to ten ktory to widzial nie wroci sie do zywych i nie krzyknie 'Hey, They were right!"
Moim zdaniem kościół to jedna wielka firma. Ciekawe jakie mają dochody. Widzieliście kiedyś księdza, który jeździ jakimś starym samochodem? Kapelan w mojej parafii jeździ Mercedesem E-klasą z 2007 roku. W ogóle to wygląda jak boss jakiejś mafii albo coś podobnego.
Teoretycznie brali to, co jednogłośnie uznali za najbliższe prawdy(czyli to, co im pasowało jakby nie patrzeć... Ale mam wrażenie, że chodziło ci o coś nieco innego). Jak było w rzeczywistości - nie wiem, nie było mnie przy tym.
Katecheza w szkołach, dobrowolne datki itd... Z tego księża mają kase na maybachy...
Odnośnie kwestionowania istnienia Jezusa. Oczywiście wszyscy etatowi torgowi ateiści wolą słuchać bełkotu Szalonego88, który twierdzi , że jest z wykształcenia historykiem niż zgodzić się z faktem potwierdzanym przez większość historyków ; o.
Natomiast w kontekście chodzenia do kościoła. Nie wiem skąd sobie ubzduraliście, że przez to człowiek staje nietolerancyjny. Jak ktoś wspomniał Entex "kochaj grzesznika, nienawidź grzechu". Wszyscy moi znajomi, który są wierzący i są blisko Kościoła nie dyskryminują ludzi ze względu na kolor skóry, religii, orientacji seksualnej. Natomiast część osób z którymi miałem wątpliwą przyjemność chodzić do jednej klasy w liceum miała wiarę w dupie i odnośnie ich to nie było mowy o żadnej tolerancji. Zawsze kiedy spotkali murzyna to leciały teksty typu "bambus, asfalt, wypier... do afryki".
A czy teista nie bedzie krzywo patrzyl na ateiste? Tym wlasnie miedzy innymi jest nietolerancja.
A czy Jezus odrzucał grzeszników? BTW. znam paru ateistów i mi to nie przeszkadza ;o
@down
No niestety, ale naukę Chrystusa wypaczają ludzie, a nie Kościół.
Każdy słyszał chyba o fali oburzenia, które wywołała zmiana piątego przykazania kościelnego na "Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła". Od razu podniosły się głosy, że księża chcą sobie napchać kieszenie. Nikt natomiast nie mówił o prawdziwym sensie tych słów. Ich intencja jest prosta, po prostu pomagać biednym ludziom, czyli nawiązanie do pierwszych chrześcijan, którzy wszystko dzielili po równo.
Ale w dzisiejszych czasach przewaznie jest tak, ze to co reprezentowal soba Chrystus jest tak wypaczone ze nijak sie ma do rzeczywistosci.
Dobrym przykladem sa np. starsze osoby, nie zaprzeczysz ze jakby jakas staruszka dowiedziala sie ze dana osoba wypisala sie z kosciola to by na nia krzywo patrzyla. Oczywiscie nie kazdy taki jest, ale sa takie osoby i nie mozesz zaprzeczyc. ; )