Cytuj:
Tentotrix napisał
Eh , nigdy w życiu nie przekonam żadnego katolika ,że ich wielkie bóstwo nie istnieje.
A ja pewnego ateistę przekonałem, że Bóg istnieje, 1:0 -.^
Cytuj:
Jest to niezwykle cięzkie...dlaczego?dlatego ,że od małego już wiekszosc z nas miało wpajane "pan Bóg na Ciebie patrzy,jak bedziesz niegrzeczny to pójdziesz do piekła".To jest troche tak jak z nauką języka.Urodzisz się w Polsce -od małego uczysz się polskiego i już na pamietasz ten język.Rodzisz się w rodzinie katolików-masz wpajane że Bóg istnieje i do konca zycia zostaje Ci to w podświadomości ,że gdzieś może ,jakaś taka istota doskonała istnieje,NAWET jeśli sam stwierdzisz,że to niemożliwe.Dlatego niezwykle trudno przekonać osobę wychowaną w katolickiej rodzinie ,bo to jakby sprawić,żeby nagle przestała mówić po polsku...
Wiesz co?
Cytuj:
Byłem świadkiem jechowym 1,5 roku. Ksiądz z rodzinnej wsi nie umiał mi odpowiedzieć na pytanie dotyczące pewnego dowodu na istnienie Boga. Przez to odwróciłem się od chrześcijaństwa aż do przeprowadzki do Krakowa. W tamtejszym liceum poznałem katechetę który w tak prostu sposób wyjaśnił mi tamten paradoks, że do teraz nie mogę sobie przypomnieć o jakie pytanie chodziło, gdyż wszystkie myśli jakie skieruję w kierunku odtworzenia tego pytania o Bogu, wydają mi się oczywiste.
To odtworzenie kawałka artykułu ze strony na którą kiedyś trafiłem. Zagorzałego katolika mocnym dowodem łatwiej odwrócić od Boga, niż nawrócić niewierzącego.
Cytuj:
a tak naprawdę cały ten kościół to jedna wielka sekta,która od urodzenia robi człowiekowi z móżgu papkę i łatwo nim manipuluje.Zobaczcie ile ludzi przez ten syf zgineło.Np. w takim średniowieczu palono na stosie każdego,na którego były chociaż najmniejsze przesłanki ,że jest heretykiem...jak to inaczej nazwać ,jak nie "fanatyzmem" i skrajnym omamieniem?(a tak wlasnie działają sekty).
Kiedy pojmiecie że tamtejszy chrześcijanizm a dzisiejszy to dwie inne rzeczy? Ta wiara opiera się na Bogu a nie na średniowieczu. Jezus nikogo na stosie nie spalił.
Cytuj:
A teraz?wcale nie jest lepiej , przez te chore religie ciągle są zamachy terrorystyczne,nienawiść,zło...gdyby rasa ludzka raz na zawsze zdała sobie sprawę,że nie ma nadprzyrodzonej istoty czuwającej nad naszym życiem,to byśmy zrobili wielki krok do przodu,zostawiąc wszystkie ciemnoty,zabobony rodem ze starożytności za sobą i dopiero wtedy mielibysmy szanse spojrzec na swiat ,taki jakim jest , a nie przez pryzmat mitów.
Widać że dobrze znasz Osamę.
Nawet szkoda na to odpowiadać. Reszta wypowiedzi miała te 15% sensu ale w tej części nie ma nawet dwóch procent.
@btw
Na cios obroną jest garda, a na bzdury nie ma obrony ;)
Pozdrawiam,
Drawlight