Aktualnie inne mnie nie interesują, mówimy tu o chrzcie i jego słuszności.
bez poważania,
Lerner
@up japierdole.jpg
Porównaj sobie ilość katolików z ilościa ŚJ i zielonoswiatkowców.
Wersja do druku
Imo tu nie chodzi o to, czy dana religia ma sie dobrze, czy nie. Chrzescijanstwo mowi, ze kazdy czlowiek ma wolna wole i moze wybierac, to dlaczego dziecom jest narzucana wiara? A potem, gdy przestaja wierzyć to rodzina nie potrafi tego zaakceptowac. Albo inny przyklad, prawie wszyscy ktorych znam ida do bierzmowania, bo rodzice/rodzina tak chca. Podobno sakrament przyjety nie z wlasnej woli, sakrament, ktorego nie rozumiemy jest gowno warty, a przecierz bierzmowanie, to sakrament dojrzalego chrzescijanina. Swoja droga, ciekawi mnie, czemu katolicy wierza, ze akurat ich religia jest prawdziwa, a nie przykladowo buddyzm czy islam?
No dobra może i jest narzucana, ale potem przecież możesz to tak jakby 'unieważnić'. Jest narzucana, bo rodzice tak chcą - na ślubie złożyli przysięgę, że wychowają swoje dzieci wg wiary.
No dobra - pójdzie, bo rodzice mu tak każą i co z tego.. Straci kilka godzin swojego życia i to na tyle. Ba, nawet świstek sobie zdobędzie do ślubu.
Ale dorzuciłeś do pieca. A pomyśl sobie jak to się ma w drugą stronę.
Nawet może i jaka kasa do kieszeni wpadnie ^^.
Tak jakbyś sprzedawał ziemniaki i mówił "moje są najlepsze!", a potem "ale tu kolega obok też ma dobre!". Czy to nie jest jakaś anty-reklama ; >?
Co do samego sensu rozmowy... Kiedy dziecko jest małe musi być ochrzczone, dlaczego? By "zmazać grzech pierworodny". Nie rozumiem dlaczego wy macie taki problem? Dziecko bierze chrzest "od tak" a osoba dorosła musiała by pieprzyć się z jakąś spowiedzią itd.
Pozdrawiam,
Wexapus
#down
Spełnienie marzeń rodziców czy (bardziej prawdopodobne ; d) dziadków. Popatrz też na to inaczej, jak weźmiesz sobie taki kościelny to potem dostaniesz lepsze prezenty ^^.
Jak na początku roku szkolnego zacząłem na to chodzić, to każda jakaś msza/spotkanie/whatever/ psuło mi całe popołudnie.
Ludzie też zwykle chodzą do bierzmowania "żeby potem wziąć ślub", ale jaki jest sens w braniu ślubu, jeżeli się nie wierzy? Cywilny wystarczy w zupełności-przynajmniej dla mnie.
Hmm.... no to jest chyba juz raczej wina dziwnego/zacofanego/glupiego spoleczenstwa i starszych ludzi mieszkajacych w Polsce? Gdyby zaden rodzic nie zmuszal dziecka do chodzenia do kosciola to znikneloby 89% wierzacych. Mnie nikt nie zmuszal i ani mysle sie wybierac do tego szatanskiego urzedu zwanego "kosciolem"... Cale szczescie.
Ale właśnie to mnie irytuje najbardziej, że potem w szkole każą dzieciom chodzić na tą religię. I co z tego mają skoro dzieci i tak nic nie rozumieją z tego? Do bierzmowania będę iść, żeby wziąć ślub. Wyobraź sobie co powie twoja kobieta, gdy jej powiesz, że nie możecie zrobić czegoś o czym marzyła od dzieciństwa.
Kwestia 'tradycji', a raczej zacofanego społeczeństwa, które wychowało się w religii i nie wyobraża sobie życia bez niej, bo to ona pomogła podczas komunizmu... Stąd to wszystko.
Tradycja każdy, kto wierzy w coś, twierdzi, że to właśnie jego religia jest prawdziwa. Takie zachowanie ludzi, którzy bronią tym swoich idei.
Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości co do religi chrześcijańskiej zapytajcie katechetów w szkole. Ja miałem wiele pytań, katechetka bywa wporządku czasem i mi starała się odpowiadać. Między innymi :
- Jakim cudem 6mld ludzi poczęło się z 2 osób jak to mówi Biblia ? Czy byli kazirodcami ?
- Czemu biblia mówi, że świat powstał w ciągu kilku dni, zaś to nie możliwe, że człowiek powstał 3dni po powstaniu wody, skoro jest to nawet udowodnione naukowo?
- Czemu jeżeli Bóg może wszystko, to machnięciem ręki nie zabije szatana ?
i wieeele innych. Tylko nie odpowiadajcie MI na te pytania, ponieważ ja odpowiedzi znam a wy jeśli jestescie ciekawi to zapytajcie katechetów :P. Mi w głównej mierze katechetka odpowiadała (przyznam, że mądrze.. nawet podejrzewam, że oni na studiach to mieli już przygotowane odpowiedzi na trudniejsze pytania), że biblia ta stara tzn o adamie i ewie i powstaniu swiata byla stworzona jako taka jakby metafora.. Tzn. Adam i Ewa to był tylko przykład ludzi Oo..
Ale zapytajcie swoich katechetów i katechetki i możecie tutaj powiedzieć co mówili na wasze pytania :P Bo też jestem ciekaw co inni katecheci mówią :D.
Ja teraz spadam do szkoły, potem się postaram dopisać co mi odpowiadali, teraz czasu nie mam : <.
No, nie pierdol >_>
Proszę, wybaczcie (zarówno wierzący jak i ateiści), ale naprawdę nie mogłem się powstrzymać. Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć, to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować, to zrzuca się winę na symbolikę. Zdanie, które padało w tym temacie zapewne wielokrotnie, a o ile dobrze pamiętam, to nawet któryś z użytkowników ma je w swoim podpisie (edit: szalony88).
Zadałeś katechetce pytanie, na które padła już - można by powiedzieć - oficjalna odpowiedź Watykanu.
@up
Penthagram mial/ma. EDIT a jednak nie ma xD
Co do tematu. Nie moge powiedziec, ze wisi mi jak wiem ze ktos jest katolikiem bo patrze na niego nieco krzywo, ale toleruje to jakotako. Nalezy tolerowac, ale nie akceptowac. Niczego nie wymagam od katoli - mozecie mnie nienawidzic za to, ze nabijam sie z waszej wiary, wywalone w profanacje. Przy zdjeciach typu "lol, respawn" smieje sie szczerze, juz nie chce mi sie tlumaczyc dlaczego. Nie chce klocic mi sie w tym temacie, nie mam zamiaru nic udowadniac. Poprostu bedac swiadomym tego, ze nie wierze czuje sie wolny. I sram na te gdybanie o niebie i piekle. Jak trafie pod ten sad to powiem Bogu zeby sie wstydzil wiekszosci swoich wyznawcow i chec bycia dobrym czlowiekiem odrzucila mnie od jego modlitw.
Nie ma dowodów na brak istnienia. Brak dowodów na istnienie jest dowodem na nie istnienie. W każdym razie "istnienie" w wąskim tego słowa znaczeniu.Cytuj:
zanim zaczniecie wygarniać jacy to katolicy są źli chrzcząc dziecko, podajcie swoje dowody na istnienie/nieistnienie Boga
Po co 'unieważniac' jak mozna od razu dac wolny wybor, wiem, ze rodzice przysiegaja na slubie wychowac dziecko w wierze, ale to jest moim zdaniem glupie.
Wiem, ja rozumiem, ze oni tez wierza, ze ich wiara jest jedyna sluszna, tylko to mnie wkurwia w religiach, ze wierzacy nie dopuszczaja do siebie innych mozliwosci niz przedstawia to ich religia.
Wiem, ze to by bylo glupie, tylko czemu wiekszosc wierzacych nie dopuszcza do siebie mysli, ze ich wiara, moze jednak nie byc prawdziwa?