Lexus napisał
Fakt, chrześcijaństwo notuje tendencje spadkową w Europie, ale dla przykładu w takiej Boliwii, czy Argentynie co roku liczba katolików rośnie o kolejne 2, 3% słupka, w Afryce animistyczni Bekhewent przeszli na katolicyzm, zaś Ngroteni na islam, i tak w Nigerze szykuje się wojna religijno-plemienna. Jedziemy na największy ziemski kontynent - Azję, w 2006 roku w Chinach kościół katolicki miał niewiele ponad 1 milion ludzi wyznawców, przez trzy lata kolejne 2 miliony (a więc łącznie 3 z hakiem mln) ludzi dołączyło do wspólnoty. Tak jak z początku założyłem w Europie i Ameryce Północnej liczba wyznawców stale spada, mimo ogromnych pieniędzy władowanych przez kościół na "krzepienie" wiary na Starym Kontynencie. Zatrważające rozbieżności pomiędzy tymi statystykami wynikają przede wszystkim z tendencją neofityczną w krajach biedoty i ciemnoty. Ludzie poszukują coraz to lepszych rozwiązań na życie i przez to dochodzą do różnych wspólnot religijnych.