Osobiście wolałbym religioznawstwo zamiast etyki. Brakuje mi (i pewnie innym moim rówieśnikom) wiedzy na temat innych religii.
Wersja do druku
Moje wyobrażenia są zgodne z kanonem wiary chrześcijańskiej. Zapewne jak większość zostałeś wychowany w obrządku chrześcijańskim więc wiesz, o czym mówię.
Oczywiście ja też zadaję sobie wiele pytań, często watpię - na tym polega WIARA.
No i kolejna kwestia - to, czym teraz jest kościół i "religia" jest parodią. Gdyby Chrystus przyszedł zbawić ludzi, złapałby się za głowę widząc, co zrobiono z jego wizerunkiem, jak postępują jego słudzy, księża etc. Religie i sekty rozmnożyły się jak grzyby po deszczu, kiedy tylko kościół pokazał, że może być ośrodkiem władzy i pieniędzy.
Cytuj:
Nie wiem jak można przejść od gwałtów w ekumenizm
nie istnieje tam Bóg, bo by ten fanklub zmienił
i wyplenił tych, co dzieciom krwawią katechizm
ej, co to za wiara, że ślepi uczą ślepych?
siedziba świętych, gdzie? to filia
wasz Bóg was nauczył, co to pedofilia?
...
albo powiedzieć, że bez wiary świat jest mniejszy
tym samym wierzyć w drugie życie, a to pierwsze spieprzyć
...
wielorakość bogów, powiem bożków
sto pięćdziesiąty kościół i stu pięćdziesięciu ojców
Big bangnic dla mnie nie wyjaśnia - "było wielkie bum i tak powstał chocapic, przepraszam świat" - tylko skąd wziął się ten wybuch. Co nagle okazuje się, że 0=1 i powstaje świat?
To w co ja wierzę(tutaj wypisuję tylko część):
1. Chrzest powinien być przyjmowany przez osoby wierzące i w pełni świadome jego znaczenia. Nie jak jest w kk, że niemowlę jest zmuszane do wiary.
2. Świat, człowieka, wszystko stworzył Bóg. Szanse są tak jakby rzucając kostką o niezwykle dużej liczbie ścianek akurat miało wypaść 1, następnie rzucając podobnymi X-milionów razy wypadły odpowiednie liczby. Wybaczcie ale dla mnie twór taki jak oko czy mózg jest zbyt skomplikowany dla prostego losowania...
3. Człowiek gdy umiera, umiera razem z duszą i nic nie czuje oraz nic nie wie. I gdy Królestwo Boże nadejdzie zostanie wskrzeszony w ciągu pewnego okresu by poznał czym jest dobro i jaki był raj oraz mógł zmienić siebie w czasie gdy szatan zostanie "związany" i nie będzie mógł wpływać na losy ludzi.
4. Bóg dopuścił zło by człowiek poznał zarówno dobro jak i zło, po czym mógł wybrać czy woli wierzyć i żyć w królestwie niebieskim czy dawny świat i pieniądze, władza, wyzyskiwanie oraz inne części tego świata bardziej mu odpowiadają.
5. Każdy człowiek otrzyma drugą szansę, nieważne czy wieży czy nie. TO czy z niej skorzysta czy nie to już jego decyzja.
6. Nie wieżę w trójcę świętą. Jakim sposobem Jezus mógłby powiedziećgdyby był jednością z Bogiem?Cytuj:
Biblia, przekład Warszawski, Mat 27:46 napisał
W mechanice kwantowej, na której oparta jest dzisiejsza fizyka w każdym miejscu i w każdym czasie może powstać dowolna rzecz. Powstały 2 obok siebie które ze sobą reagowały i bum.
Teraz pozostają kwestie powstania świata, kwestii naturalnych, innych żyć i świadomości zwierząt.
Bóg był od zawsze wg. katolików. Nic go nie stworzyło. Pewnego dnia postanowił stworzyć ziemię.
Ja wierzę, że Bóg istniał od zawsze. Tak jak katolicy. Nic go nie stworzyło.
Fizyki kwantowej jeszcze nie przerabiałem.
I odnośnie Big Bangu - nie wierze w tą teorie jeśli uznać ją za całkowite wyjaśnienie powstania świata. Jednak nie twierdzę, że nie mogło by takie coś zostać użyte do stworzenia świata.
Wymijasz się od odpowiedzi :) UCzą tylko tyle, że Bog jest miłością, że Bóg to nasz ojciec... wtf?
Wiara polega na wiarze, a nie na wątpieniu. Jeżeli tylko troche amsz inny pogląd - już nie jesteś chrześcijaninem... i to mnie wkurza.
Więc czym jest dla Ciebie Bóg? Dla mnie - choć nie jest to do końca moja wizja, bo nie ptorafie jeszcze dokąłdnie odpoweidzieć na to pytanie - Bóg to jest właśnie ciąg tych wydarzeń, zjawisk, które sprawiły że powstał świat. To nie jest osoba.
Wszechświat istniał od zawsze, lecz składał się tylko z wielkich chmur gazu, tak jak teraz niektóre mgławice są, z tego co pamiętam (Lubię czytać wszystko co z fizyką związane lub słuchać) cała materia się do siebie przybliżała i nastąpił wybuch, dzięki któremu poskładały się kulki "planety" z pozostałości, do tej pory cały wszechświat sie powiększa nonstop.
Pozwoliłem sobie zobaczyć w tej chwili na wikipedię i skopiować kilka zdań:
"Zgodnie ze współczesną wiedzą wszechświat powstał z grawitacyjnej osobliwości nazwanej Wielkim Wybuchem – punktu w czasoprzestrzeni, w którym była skupiona cała jego materia i energia. Od tego momentu wszechświat powiększył się do obecnej postaci, prawdopodobnie przechodząc przez krótki okres kosmologicznej inflacji. Wielki Wybuch i ekspansja wszechświata zostały potwierdzona przez różne niezależne obserwacje. Odkryto także, że ekspansja wszechświata przyspiesza, oraz że większość materii i energii wszechświata ma całkowicie inną postać niż to, co bezpośrednio obserwujemy (patrz ciemna materia i ciemna energia)."
Zaraz ktoś powie jak mogło powstać życie ludzkie skoro nic nie było?
Kiedyś gdzieś czytałem/slyszałem, że z nieorganicznej materii idzie otrzymać materię organiczną, dzięki temu po milionach latach ewolucji (człowiek nie był człowiekem od razu jak Wam się wydaje) ewoluowała w proste bakterie jednokomórkowe, następne wiele milionów lat w inne bardziej zaawansowane organizmy, zajeło to naprawde wiele, bo aż około 5 miliardów lat (tyle istnieje Ziemia)
Własnie, bo ludzie byli/są za głupi by zrozumieć pewne zjawiska, przez co mamy mase cudów (ostatnio jakiś staruch znów zaczol widziec czy tam slyszec, i gdy uslyszalem 'dziekuje Bogu' pomyslalem sobie 'ten Bóg to musi mieć jaja, koleś już prawie w grobie a to mu jeszcze pozwoli przez chwile świat poogladac').
#Namekanoth
Jedyne wytłumaczenie kosciola - on był od zawsze... No cóż takie wytłumaczenia są zajebiste... dla kogoś kto ma 4 latka.
Pozdrawiam,
Wexapus
powstanie świata to nie takie "hop , siup" jak to napisałeś...to trwało setki milionów lat ,żebyś widział świat takim jakim jest...
to działa też w druga strone...jakie są szanse ,że tak po prostu była sobie wszechpotęzna istota ,której nikt nie dorówna?jak coś tak doskonałego jak Bóg ,mogło powstac z niczego? " Co nagle okazuje się, że 0=1 i powstaje Bóg?" już większe prawdopodobieństwo jest, że ten świat ukształtowała ewolucja , niz wszechmogąca istota...
1. Podczas Wielkiego Wybuchu nie wybucha "nic" tylko "niezwykle skoncetrowana materia"
2. Wiec jak tlumaczysz sobie powstawanie swiata? Ze powstal w 7 dni?
3. Przeciez lepiej wierzyc ze idealna wszechmogaca istota powstala z niczego niz w to ze skupiona materia wybuchla wydzielajac ogromne poklady energii i wszystko ewoluowalo przez setki miliardow lat.
Szczerze religioznawstwo by sie przydalo... moze chociaz wtedy nauczyciel przedstawial by cos odmiennego co jakis czas, ale i tak pewnie w wiekszosci bylyby lekcje o religii chrzescijanskiej rzymskokatolickiej...
Poczytajcie może o takim kimś jak Georges-Henri Lemaître.
Jakiś tekst z:Cytuj:
Ta hipoteza Wielkiego Wybuchu udowodniona jest doświadczalnie przez wiele eksperymentów i zbirów uzyskanych rezultatów - po pierwsze z uwagi na zaistnienie prawie całkowicie jednorodnego mikrofalowego promieniowania tła (reliktowego promieniowania) oraz ciągłego poszerzania się Wszechświata (przesunięcie ku czerwieni, prawo Hubble`a).
http://www.bryk.pl/teksty/liceum/geo...ki_wybuch.html
No ale przecież Wy i tak przecież nie przyjmiecie takiej prawdy, to jaki sens ma to?