W sumie taki Auris czy Avensis jest niezłym wyborem, bo akurat o Toyocie zapomniałem totalnie, a sytuacja ma się z nimi tak:
-nie rdzewieją
-materiały na poziomie
-nie takie znowu brzydkie
Saaby mają części na normalnym poziomie cenowym. W sumie fajne auta, ale jak się chce silnik konstrukcji Saaba, to można się przejechać, bo mają masę problemów (te nowsze). Zainteresowałem się 9-5 z 2.3t po dłubnięciu na 225 koni. Niezła bryka, ma wszystko czego możesz chcieć. Problem jest taki, że ten silnik jest ogólnie dobry, ale może być tak, że za chwilę będzie trzeba robić generalkę, bo lubi zacząć popuszczać ciutkę za dużo oleju. Kiedy? Nie wiadomo. Trochę jak z Subaru - solidne auta, ale jak już są w pewnym wieku i po pewnych przebiegu, to zaczynają wysysać kupę kasy z portfela. A ludzie i tak ładują kasę, bo ponoć miłość do marki i w ogóle bycie oryginalnym. Ja tego nie kupuję.
Lepiej pójść na łatwiznę i brać 1.9JTDka - zero oryginalności, ale w sumie buda jest inna, a więc silnik to tam chuj, nie robi większego znaczenia.