beczka mnie w chuj jara kiedys jako drugie auto sobie taka zafunduje, chociaz wtedy bedzie kosztowac z 100k XD
Wersja do druku
beczka mnie w chuj jara kiedys jako drugie auto sobie taka zafunduje, chociaz wtedy bedzie kosztowac z 100k XD
Jak masz garaż i trochę wolnej kasy, to kupuj teraz coś tak w okolicach 10k i powoli rób. W tej cenie dostaniesz niezłą budę i ogólnie spoko stan techniczny, drugie 10k i powinno być ładne auto, no ew. z 15k, więcej raczej nie. Potem o to dbasz i masz lokatę kapitału, bo z roku na rok będzie to ciutkę więcej warte, na pewno lepsze to, niż lokata w banku na oprocentowaniu poniżej inflacji.
Kia ceed pro udane auto?
Volvo V40, ma/miał ktoś bezpośrednią styczność z tym autem? Korci mnie 2.0 turbo z racji użytkowania w mieście, docelowo dorzucenie podtlenku lpg. Do 10k dostanę coś sensownego?
@edit ofc ten model do 2004 roku.
Pro cee'd. No i tak, raczej udane. Taki fajny, budżetowy hothatch, który nie jest hothatchem, ale chciałby być. Mi się podoba, wnętrze to gówno, ale cóż, tutaj Kia się dopiero uczyła.
T4 do 10k? Możliwe, ale ryzykowne. To bardzo rzadka wersja, jednego takiego oglądałem i powiem, że fajnie to jedzie, ale bez rewelacji szczerze mówiąc, a jechałem zadbanym egzemplarzem. Miej na względzie, że te silniki są dobre, ale zawsze coś się popsuje, a wtedy nie ma tanio. Ogólnie obsługa auta dość droga, zbyt droga jak na to, co ono oferuje. Dużo lepiej wziąć 2.5T w S60, więcej dasz, ale i więcej z tego będziesz miał w długim okresie.
No i S40/V40 to Carisma, a więc gnije i to mocno. Nawet zdrowy egzemplarz w polskich warunkach zeżre po jednej zimie dość mocno. S60 natomiast ma super blachy, nie ma opcji na rdzę jeśli auto nie było walone.
bezawaryjny sedan za ok 30k? Fajnie zeby byl wzglednie jak najnowszy, myslalem o citroenie c5 juz kiedys pytalem chyba nawet, na pewno chcialbym mozliwie nie dokladac do tego samochodu tzm dokladam po to zeby pozniej nie dokladac, taka filozofie chce sprobować, jak sie nie da to juz wole cos kupic za 10k i sie nie wkurwiac
Moi rodzice chca kupic starsza wersje Renault Koleos, znacie kogos kto to auto posiada? jak opinie ? 2.0 ropniak jak cos
C5 to za darmo bym nie chciał, 2 razy byłem świadkiem tego francuskiego cudu techniki: raz jak chłop stał na skrzyżowaniu, czekał na swoją kolej i mu kurtyny bez powodu odpaliły (wyobraźcie sobie jego minę, 100% takie wtfl jak w memach), drugi incydent to samospalenie XD
Jeśli mały sedan to Volvo s40 II generacji (mechanika wspólna z focusem, w razie Wu tanie części)
Jak większy a nawet ogromny to Mondeo IV, Vectra C jak kolega wyzej
A saab 93 II po lifcie?
względnie jak najnowszy =/= bezawaryjny, sorry. Zawsze będziesz dokładał, ale najlepszym wyborem będzie na pewno Toyota albo Honda, tutaj możesz mieć szczęście nic nie dokładać. Masz Accorda VII i Aurisa pierwszego, to w sumie jedyne sensowne wybory, na Avensis bym się raczej nie porywał, a jak już, to 2.0 benzyna i powinno też być ok. Niemniej Avensisy to nie były najlepsze Toyoty.
No i jest jeszcze Lexus, oczywiście. W sumie kwestia gustu, IS200 czy Accord VII 2.0, ta sama moc, Accord niby ciutkę większy, ale to tam szczegóły, oba są ładne, oba bezawaryjne, oba podobnie żre ruda. Wybór należy do Ciebie, poza tym co napisałem, to nie masz nawet co patrzeć, bo nie będzie to spełniać Twoich oczekiwań.
Ew. kup za ~15k jakiegoś sensownego W124 w dieslu i nie martw się niczym. Ale to musisz dobrze kupić, a nie jakieś gówno, a za 15k gówna też są, wiadomo.
Vectra bezawaryjna hehe
Ej, akurat C5 to najnowsze jest bardzo spoko, nie dissuj. A palić to się palą notorycznie 307, o C5 nie słyszałem, ale jak widać PSA zobowiązuje XD
No i jeszcze raz - Vectra C nie jest bezawaryjna. Koniec kropka. Te auta się potrafią sypać tak, że się nie wypłacisz, a z drugiej strony potrafią być bezproblemowe, ale tak samo można napisać o Lagunie II przed liftem, a sami wiemy co to jest za wynalazek.
Ta sama śpiewka co z Vectrą C, przecież to są prawie te same auta, no może Saab ciutkę lepszy jest, ale też do bezawaryjnych nie należy. W ogóle jeśli chcesz mieć święty spokój, to odpuść sobie Saaba, bo tam się ciągle coś jebie. Jak już zrobisz, to będzie ok, ale na pewno się zjebie i nie ma mocnych. Są całe listy rzeczy, które w tych autach padają i dopóki tego nie wymienisz, to będziesz musiał. Jak kupisz w pełni porobionego Saaba, co będzie kosztowało sporo, to okej, można brać. Ciągle jednak trzeba mieć na uwadze, że coś się może spierdolić, bo to Saab, a więc no.
Przestańcie mu polecać takie auta, kurwa, no chyba, że to trolling, to ja polecam serdecznie Opla Signum 3.0 CDTI, wspaniałe auto, a silnik to już w ogóle poezja.
bez sensu kupowac drogie auto po to zeby jeszcze dokladac, moj passat z 2000r jest chyba tearz wart 7000zł, poobijany ale przez 1,5 roku poki co nie wymienilem nic oprocz zacisku hamulca za 80zł, nic.
Mysle ze tak czy siak sie posypie za jakis czas i go opierdole tam handlarzowi jakiemus za 4000zł, no ale to wszystko sa nie duze straty.
a jak mam kupic auto za 30k wyżyłować sie i dokladac to lepiej kupic juz passata b5 fl igłe za 15k i miec rezerwe na naprawy choć pewnie psuc sie i tak nie bedzie bo juz kiedys mialem takiego i nic sie nie dzialo