To zależy jaka. Diesel będzie dużo palił, bo się nie zagrzeje, benzyna przez 5km spokojnie złapie pion. Spalanie wyjdzie podobnie, a na gazie to wiadomo, że dużo taniej. No i silnik zaoszczędzony, pieniądze zaoszczędzone i w ogóle żyć nie umierać
Wersja do druku
tak się może stać w każdym używanym aucie, nie ma reguły. Sprawdź dokładnie wszystko jak tylko będziesz miał czas, wtedy nic nie powinno Cię zaskoczyć. Zobacz takie rzeczy jak:
-kontrolki
-oglądnij dokładnie tarcze, czy równo zbierają (oczywiście jak wymienisz już klocki); puść kierownicę i gwałtownie zahamuj, jak znosi, to wiadomo, sprawdzasz
-popatrz w każdy kąt auta czy gdzieś ruda nie wychodzi, wszędzie dosłownie
-dokładnie obejrzyj komorę silnika, czy się gdzieś nie poci, czy coś nie wygląda jakby zaraz miało się urwać itd., wiązki kabli czy nie są poprzecierane na izolacji
-posłuchaj czy działają wentylatory (najlepiej wielokrotnie, tak powiedzmy z 10-20 razy po przyjechaniu gdzieś, wyjdź z auta i posłuchaj, ew. otwórz maskę), to bardzo ważne, wiem z autopsji
-BARDZO ŁATWE, A PRZYDATNE: połóż pod autem tekturę, dużą, żeby pod cały silnik wlazła; jak nie będzie po nocy na niej płynów (podłóż ją zaraz jak zgasisz auto), to bardzo dobrze, wręcz idealnie (może być mokra, ale jak to sama woda, to wiadomo, spoko)
-wyłącz radio i wsłuchuj się w zawieszenie, łożyska itd., bardzo łatwo można wychwycić różne nieprawidłowości
-KONIECZNIE SPRAWDŹ CZY DOGRZEWA SIĘ DO 90 STOPNI (PION), CZY SIĘ NIE PRZEGRZEWA, PO JAKIM CZASIE SIĘ DOGRZEWA; to ważne, szczególnie w tych autach, bo znane są z psujących się termostatów
takie małe rzeczy, a będziesz wiedział co i jak
Tak, tak i co roku wymiana wtryskiwaczy bo sie pozapychaja xD. Bo cebulaczek na przelaczanie przy 30 stopniach ustawil i sie cieszy ze oszczedza.
Pierdolenie ze dieslem trzeba jezdzic po 50km w jedna strone zeby sie oplacalo tez o kant dupy mozna sobie wytrzec. Ja jezdze 7km w jedna storne do pracy i ABSOLUTNIE NIC sie z tym silnikiem nie dzieje. Mam najechane prawie 300 tys z czego sam zrobilem ok 12-15. Jak ktos jest zasraną cebula że kupi najtansze filtry i najtanszy olej to niech sie nie dziwi ze silnik sprawia problemy. Kup porzadne filtry, porzadny olej i gwarantuje ze jak nie kupiles strucla z przebiegiem 190 tys cofnietym z 1190 to bedziesz zadowolony.
Kumpel mial merola 2.0 kompressor i jezdzil podobne odcinki w miescie jak ja. Postanowil zalozyc gaz bo auto palilo mu w miescie 15 litrow (mówie tu o łodzi, a nie jakims miasteczku 70 tys mieszkancow. Bo to w ogole nie miarodajne porownywanie spalania. Gdzie ja stoje po 30 mi n w korkach, a ktos inny ma mieścinke gdzie sa dwa skryzzowania i jedno rondo i sie szczyci ze mu 3.0 benzyna wiecej jak 10 litrow nie spalila). Zalozyl, wydal w pizdu kasy i po dwoch miesiacach sprzedal auto, bo go szlak trafial jak nikt tego gazu nie potrafi porzadnie ustawic.
Poza tym skoro jezdzenie dieslem po 10 km to katowanie silnika, a jezdzenie na gazie to juz spoko i relaksik dla motoru, to nie mamy w ogole o czym rozmawiac XD. Poczekam jak zacznie sie Wam ten gaz pierdolic i nie bedzie chcial sie przelaczac, albo bedzie co chwile szarpac silnikiem i na jezdzenie do gazownikow wywalicie ostatnie pieniadze;p.
Ja sobie pojezdze moim dieslem jeszcze jeden rok i zmienie na nowszy model. Nie trzymam zadnego auta dluzej jak dwa lata, bo po prostu mi sie nudzą. Kupowanie i nastawianie sie z gory ze ooo nieee diesel to nie, bo na pewno sie spierdoli i beda wydatki to czysta glupota. Szukaj porzadnego auta a nie okazji cenowej to nie bedzie problemow. Beke to mam wlasnie z takich naiwnych frajerow ktorzy kupuja złomy z pięcioletnim gazem i płaczą po forach ze sa problemy z ustawianiem gazu. Bo nikt porzadnych instalacji nie zaklada, tylko byle taniej i byle zapierdalac. A wtryskiwacze za 200zl zalozone i temp przelaczania jak najnizej sie da. Pojezdzisz 20 tys km i sa pozapychane w pizdu, potem zaczyna sie tournee po mechanikach i na koncu sprzedaz auta kolejnemu frajerowi.
zrobilem nia juz z 300 km, wskazowka caly czas pionowo tak jak powinno byc, z ta tektura dobry tip jak tylko zalatwie sobie to tak zrobie, ale w sumie u mnie na placu widac tez jakies wycieki i pod bmw nie ma.
kontrolki to swieci sie wiadomo zmiana klockow no i jakas ktorej znaczenia nie znam ale kolega mowil ze kupuje sie cos pod siedzenie o ile dobrze pamietam za 20 czy tam 30 zl i sie kasuje wteyd ten blad.
Myslalem czy by nie zaplacic te np 100 zl ale by mi obejrzeli gdzies to auto szczegolowo.
Wszystko co znajdziesz w internecie jest podejrzane, gosciu potrzebuje kasy na gwałt, pierwszy właściciel, nic nie zastąpi ci sprawdzenia auta osobiście.
Marionaurs myślisz ze po 12000 km jazdy po krótkich dystansach cos sie zepsuje? Pojeździj tak 5 lat a z silnika nie bedziesz miał co zbierać przy przebiegu 400 k km
Ja do jutra do 22 jestem w robocie, uj :C
aha xd
widać takich macie majstrów w Łodzi
Co Ty pierdolisz :D Kupiłem samochód z 1,5 roczną instalacją, oddałem na małe poprawki do chłopaków z multiserwisu i mam pewność, że wszystko chodzi jak powinno (http://www.multiserwis.mielec.pl/ jeśli chcesz jeszcze coś dodać to wysil się i poczytaj opinie o nich, terminy na 2 miesiące w przód).
@Kozek ;
Nie do końca wina majstrów w łodzi, nie wiem jak ten merol, ale są silniki, których po prostu nie się gazuje, bo nie współpracują dobrze z gazem ew. gazuje się 5tą generacją. Jeśli koleżka po prostu wrzucił gaz do takiego silnika, no to co się dziwić xD
no np 2,4 nie pasuje w ogole do lpg i trzeba sie z tym pogodzic a takie 2,5 v6 calkiem w cipke jeszcze nawet mocy doda
Mowiliscie, że tamta toyota to gówno, a ta? http://olx.pl/oferta/toyota-corolla-...tml#32f48dee51
E, ja myślałem, że ten Marionarus robi 14 kilometrów do roboty w jedną stronę i go krytykowałem. Nie sądziłem, że ten typ robi 7 KILOMETRÓW W JEDNĄ STRONĘ. DIESLEM XDD
Skisłem to za mało powiedziane. Niech mu jebnie co ma jebnąć jak najszybciej, bo następny właściciel będzie miał przesrane, a tego nie chcemy. @Marionarus ; powiedz mi jeszcze jedno - po dłuższej jeździe (7km się nie liczy) chłodzisz turbo?
#
Rolka E12 jest fajna, ale mając 20k poszukałbym TSkę. Serio, 192 konie, silnik naprawdę dobry i wytrzymały (ale trzeba porządnie sprawdzić, bo może być skatowany), spalanie śmiesznie niskie przy spokojnej jeździe (7,5 litra średnio). Naprawdę rakieta jak się tego chce i spokojne, miejskie wozidło do codziennego użytku.
Dokładnie. Jest wiele silników, które z gazem nie będą chciały współpracować, ale cwaniak monter i tak Ci założy, bo przecież zarobi na jeleniu. Przede wszystkim trzeba samemu obeznać temat, a nie potem płakać.
# @hotszot ; a nie myślałeś o Dacii? Serio, można do 20k kupić auto z 2010/2011 roku, przebiegi małe, często z gazem (ale np. takie 1.2 nawet go nie potrzebuje) , wyposażenie takie jak ma być (klima jest), auta proste, tanie w naprawie, solidne, nie gniją.
Zainteresuj się.