Z tymi liftami trochę racji, ale po 2009 środek wygląda prawie jak we współczesnym mercedesie. Jeśli rożnica będzie kilku k pln to przy takim budżecie nie brałbym starszego niż 2009
Wersja do druku
Z tymi liftami trochę racji, ale po 2009 środek wygląda prawie jak we współczesnym mercedesie. Jeśli rożnica będzie kilku k pln to przy takim budżecie nie brałbym starszego niż 2009
a jakbym troche dołożył to jest sens brania merola juz po 2015 roku?
Ups, bist Du ein Mensch? / Are you a human?
za 16-17k euro juz mozna kupic
Jest sens, bo to nowy model, a akurat W205 jest imo najpiękniejszym Mercedesem od czasów W124/W201. Tak samo jak W204 jest dopracowany, niezawodny - po prostu zajebisty. Jak masz kasę to dokładaj, będziesz w końcu jeździł aktualnym modelem.
hehe te mercedesy takie fajne , 2019 rok SOLON PL i już 4x na serwisie bo albo się jebie automatyka w klapie, albo elektryka w siedzeniach, teraz lampy się rozszczelniły. Nie no spoko - 300 tys koszt samochodu ale polecam mercedesa.
Laguna się mniej pierdoli xD
alfa też, giulia u gościa tylko raz w pierwszym roku była na serwisie 7 miesięcy
2020, torgowicze odkrywają, że nowe samochody za kilkaset tysięcy też się psują. Za to co się odpierdala ponosi winę głównie polski serwis i importer, bo w cywilizowanych krajach takie auta się wymienia, u nas naprawia do końca gwarancji i potem się z tym dalej pierdol. Temat wałkowany wielokrotnie, ileż to media poświęciły czasu na takie sprawy i dalej nas walą w dupę. Cóż, Polska.
no dobra, skoro już się doczepiłeś całego torga i postawiłeś siebie ponad wszystkimi to ja mówię proszę dane.
oj nie byczku pamietam temat na reddicie jak chłop żalił się, że ma problemy z nowym autem i problem z wymianą
jedyne dwie sprawy jakie kojarze to z youtube, pierwsza to zahar i talizman widza a druga to mercedes jakiegoś bogatego chłopa na kanale prowadzonego przez dzbanka. Daj te przykłady medialne albo chociaż wymień z pamięci.
Mam wrażenie, że lubisz się wypowiadać na tematy które nie znasz, nie potrafisz popierać ich argumentami. Powielasz mity. W dodatku lubisz pluć na Polskę i torgów (jedno i drugie niewybaczalne).
Giulia QV, ktora salon AR trzymal przez kilka miesiecy, a jako zastepcze podstawil jakiegos ubogiego mercedesa.
Cala seria zjebanych BMW.
Cala seria zjebanych Hond.
Przeciez tego jest od zajebania i jeszcze troche.
Dokładnie, a ten Talisman to z tego co pamiętam nie do końca taki święty właściciel, też coś tam wywijał. Chuj, nie zmienia to faktu, że został wyruchany.
Jest świeża sprawa z nowiutkim A6, była draka na wykopie z naprawą blacharską Mazdy 3 (niezła kicha odjebana przez ASO), był Merc chyba SLS albo AMG GT ze zjebaną skrzynią, coś mi się też jakiś inny Merc też przypomina, ale nie pamiętam co i jak. Co do BMW to było w pizdu napraw gwarancyjnych głównie benzyn (wałki się wycierały i inne takie), sławne skrzynie w Civicach i totalna olewka klientów w tej sprawie, sprzęgła w Subaru (ale tutaj nie jestem pewien czy przypadkiem Subaru nie jebało w dupę wszystkich, nie tylko Polaków). Było tego więcej, ale sorry, nie jestem tego w stanie spamiętać.
A ten typ z reddita to z jakiego kraju? Bo nie tylko Polska jest traktowana jak gówno, przypominam o Bałkanach i krajach na wschodzie.
A ta Giulia to ciekawa sprawa, bo gość w końcu doszedł swojego i wymienili mu auto. Nie pochwalił się jednak jak to załatwił, ale wielokrotnie wspominał, że ma swoje sposoby i nie popuści. Ogólnie sprowadza się to do tego, że ktoś bez dojść i znajomości gówno by dostał, a nie wymianę, a więc przychodzą jeszcze podwójny standardy. Ot, Polska po raz kolejny.
No i są jeszcze głosy od wielu właścicieli mówiące, że np. niemieckie ASO naprawia usterki na gwarancji, które w Polsce były wielokrotnie robione i dalej pozostawały zjebane. Tu nie wiem czy przypadkiem ten typ od Talismana tak nie zrobił, a prawie na pewno ktoś a propos tej sprawy wspominał.
Poza tym - takie podejście jest normą u nas w kraju, przynajmniej jeśli chodzi o firmy nie sterowane zza granicy. Spróbuj se buty reklamować w jakimś sklepie januszowym, powodzenia. W większości przypadków będzie odmowa, no chyba, że pokażesz maila do uokiku. Wtedy nagle można wymienić i nie zasłaniają się niewłaściwym użytkowaniem. Polskie sklepy z elektroniką to też nierzadko śmiech na sali, ile było afer z morele i zwrotami, sprzedawaniem rzeczy ze zwrotu jako nowych itp. itd.
U nas nie ma standardu obsługi pozakupowej, dalej króluje podejście do bramy i się nie znamy. Wiadomo, coraz więcej firm się z tego wyłamuje, ale dalej jak na 2020 rok jest takich januszowych przypadków za dużo, szczególnie jak się pomyśli o autach za kilkaset tysięcy. Dlaczego ludzie lubią kupować na amazonie? Bo se mogą zwrócić izi wszystko, gwarancja jest realizowana bez problemu, wymieniają bardzo często na nowe itd. Wszystko prosto, łatwo i przyjemnie - standard godny kraju z UE.
ale to ktoś kto kupuje też przyjanuszował, masz kase na nowe auto to kup prosto od dilera z niemiec i omiń tych polskich dziadów :/.
To prawda, mógł se to kupić w Niemczech, ba, nawet w samym Stuttgarcie. U nich taki klient jest wiele wart, bo jak się zadba, to wróci. W Polsce mało kto dba o złapanego frajera, jak już kupił to chuj z nim, wróci to wróci, nie to nie. Idealnie to widać na przykładzie operatorów komórkowych, gdzie dla nowych są spoko bonusy, a dla przedłużających chuj w dupę.
Tak samo nie potrafię zrozumieć kupujących Ferrari u jakiegoś polskiego dealera, no kurwa. Kupuje Ferrari w Katowicach, przy A4, a naprzeciwko ma kurwa salon Dacii, obok którego stoi serwis Ferrari XDDDDDDDDDDDDDDD Gniję z tego zawsze niemożebnie, ktoś wywala ponad bańkę na furę i odbiera ją w śmierdzących Katowicach obok Mexeminorów oglądających Dustery w salonie i podniecających się nimi.
Zaraz mi ktoś pewnie wyjebie, że przecież większość takich ludzi ma to w chuju, bo oni mają kupę roboty i nie mają czasu na jakieś wycieczki i po prostu se odbierają autko blisko domu i essa. Okej, to po jaki chuj kupują takie auto, skoro nie mają czasu? Taki wóz pochłania go w pizdę, bo raz, że warto by nim jeździć, a dwa, że trzeba go ciągle do serwisu pchać, bo ma przeglądy częściej niż Artur pije taterki mocne, a w trakcie się jeszcze zjebie. Z drugiej strony, czy tacy ludzie nie mają czasu na wakacje? Co może być lepszego od wakacji we Włoszech, które zostaną zwieńczone odbiorem Ferrari prosto z Maranello i powrotem nim do domu? Jeśli ktoś kupuje takie auto, to raczej chce się nim nacieszyć, a tego nie zrobi wyjeżdżając nim na Załęże (jak ktoś nie wie jak wygląda tamta część Katowic, to polecam google maps) XDDDDDD
kurfa załęże to tam
:sheeeit
dobrze że u mnie nie ma żadnych dilerów super aut, oprócz tych standardowych i komisów jeden przy drugim tak min 200
:kappa
Porównaj se salon Ferrari do salonu Porsche. Są od siebie oddalone o jakiś maks kilometr, ale Porsche stoi przy A4 i wygląda naprawdę dobrze, Ferrari natomiast już opisywałem.