serio
jako straszny nerwus duzo wyzej podnosi mi punkt graniczny gdzie wybucham i rzucam kurwami
mniej sie denerwuje i zamiast miec bol dupy to po prostu usmiechne sie z mysla "jebie mnie to"
mniejszy stres
lepsze samopoczucie psychiczne i "fizyczne"
ciezko to zdefiniowac ale u mnie zdecydowanie to czuc
nawet jesli mialoby to byc placebo(dla mnie nie jest) ktore kosztuje mnie 40zl na pol roku to biore w ciemno