Najlepsze uczucie ever, jak masz domsy na absach takie, że wstać się nie da, a podczas śmiechu czujesz całe flaki
Wersja do druku
Najlepsze uczucie ever, jak masz domsy na absach takie, że wstać się nie da, a podczas śmiechu czujesz całe flaki
lh 9,33 (1,7-8,6)
estradiol 61,2 (11,3-43.2)
progesteron 0,20
prolaktyna 11,60 (4,04-15,2)
testo 928,00 (280-800)
testo wolny 31,0 (9-32,2)
a czuje sie jak zbity pies i ni chuja nic nie plonie, mlody tibijczyk, chwile po desert quescie
dobre wyniki badan
@Kolczasty ;
kortyzol zbadaj
dragi? higiena snu? stres?
jakiś doping/sarmy cokolwiek kiedyś brałeś?
@Byczek ;
Nic, nic nie bilem, z sarmami tez nie mialem stycznosci. Takie uczucie mam juz 2-3 miechy i kurwa nic z tym nie zrobilem. Z takich rzeczy to jeszcze cos wisi nad gineko bo suty wieksze niz u gimnazjalistki. Chociaz z tym tez rosnie, rano sa normalne, potem je wyrzuca i np po zimnej kapieli znowu sa takie same. Pojebana akcja. Tydzien temu nad jeziorem wjebalem jakas pigule i w niedziele na kacu poprawilem krajówą nie czulem zadnego zjazdu po tym, teraz tak samo, nie czuje zadnego zjazdu czy spadku po tym. Alko roznie, od paru tygodni chlane co piatek i sobote bo jebie mi sie w zyciu
na 90% wina miekiej faji, sutow i braku checi do zycia lezy po stronie estrogenu, doprowadz estro do porzadku i powinno byc git
ale kortyzol i tak bym zbadal
No to może tutaj sam sobie wyjaśniłeś? Ja miałem podobnie na przełomie styczeń/marzec. Mając 30 lat, brak problemów zdrowotnych i podając 500mg testa tygodniowo nie miałem kompletnie energii, tylko bym spał, a libido było na poziomie -100 (wszystkie badania na dobrym poziomie).
W pracy się jebało - zmieniłem prace. Dziewczyna odbierdalała chore akcje - zerwałem z nią i się wyprowadziłem. Od tego czasu czuje się jak bym miał +1000 do dobrego samopoczucia :D