kurde, genetyka to jednak podstawa w tym sporcie :////
ja ciagle redu na ~2.2kkcal i w sumie juz mi sie odkrywaja miesnia na brzuszku powoli ;3 ale pewnie jak skoncze to znowu bede mial miesa jak w liceum xD ;/
Wersja do druku
Nie bierz tego do siebie bo internet jest zajebany tera pierdoleniem o genetyce i chce opisac ogolny problem o pierdoleniu o genetyce
Wiadomo ze raczej nikt stad nie osiagnie takiej sylwetki i wagi jak byczek ale to nie dlatego ze kurwa nie ma genetyki.
Zrobila sie jakas pierdolona moda na gadanie o genetyce przez ludzi ktorzy wygladaja jak ja haxigi itd (z tym ze ja nie pierdole o genetyce tylko mam inne priorytety). Czemu nie zapytasz sie ile byczek trenuje? Czemu nie zapytasz sie ile pogłębia wiedze o tym sporcie? Czemu nie zapytasz sie ile wyklada hajsu na to. Jedyne co mozna pierdolic o genetyce to to kto i jak przykłada sie do tego sportu. Ale troche w tym siedze i wiem ze zeby wygladac zajebiscie i byc stosunkowo docietym przy 85-90kg nie trzeba ładować koksu ani miec jakis genialnych predyspozycji do tego sportu. Za duzo ogladacie instagramowych przemian w rok, w pare miesiecy. Sory ale to jest praca na lata tego sie nie zrobi w rok dwa czy nawet trzy. I "genetyka" pojawia sie wtedy kiedy po roku przestajesz widziec postępy w sylwetce sile z miesiaca na miesiac tylko zaczyna sie stagnacja. I wtedy pokazujesz swoje jaja i zaciskasz je, poglebiasz wiedze, sprawdzasz rozne metody treningowe, konsultujesz sie z madrzejszymi od siebie. A nie pierdolisz ze nie masz genetyki do tego sportu. Moze troche zabrzmie jak jakis zjebany motywator z insta/fb ala majewski ale, jaja do tego sportu czy jakiegokolwiek innego pokazuejsz wtedy kiedy cos ci nie idzie, masz gorsze tygodnie miesiace, tak czy siak czy by sie palilo czy lało jesteś te 4 razy w tygodniu na siłowni i trenujesz, odzywiasz sie odpowiednio. Nikt kurwa nie ulozy doskonalej diety ze nagle bedziesz rosnal. Ale samemu sprawdzisz sobie jedna czy druga zobaczysz odczucia co ci odpowiada co nie. A nie kurwa przeczytasz ze jakis zjeb w necie powiedzial ze nie jedz wegli rano bo insulina ci wypierdoli z rana i cie zajebie i kazdy przestaje jesc wegle z rana i klapki na oczach. Sprawdź to i tamto, wyciagnij wlasne wnioski a nie pierdolisz jeden z drugim tutaj. Jesz dużo i przez tydzien dwa nie rosnie ci waga to jedz kurwa wiecej. Nadal nie rosnie to idz zbadaj hormony moze jest coś nie tak. I nikt tu nie mowi ze siłownia to musi być twoje życie, ale logiczne jest to ze nie mozesz ulewac sie w trupa co drugi dzien, walic koksu po nosie co tydzien wszystko trzeba wiedziec kiedy i jak.
Wystarczy przeczytac wywiady z kazdym pierwszym lepszym sportowcem nie tylko kulturysta nic nie zastąpi ciężkiej pracy. A na genetyke to mozesz narzekać bedąc na poziomie byczka i narzekać na układ ciała (np szeroko rozstawione biodra, krótkie przyczepy itd) a nie kurwa na to ze nie mozesz zrobic 85kg przy docieciu majac 190cm wzrostu
pozdro tak mnie jakos wzielo i chaotycznie napisałem ale mysle ze przekaz zrozumiecie bo ostatnio letko mnie kurwica bierze
Szanuje w chuj takie posty
bardzo ladnie napisane
szanuje
przede wszystkim to przestancie ogladac ten zjebany polski jutub instagram i inne gowno, ktore miesza w glowie
To czemu mówi się tyle o endo, ekto, mezo itd? Ktoś sobie to wymyślił i teraz każdy to powtarza? Ja nie mówię, że jak ktoś jest np ekto to za chuj nie zrobi sylwetki, ale jest mu po prostu ciężej. I każdy na wszystko różnie reaguje, znowu tu przytoczę przykład kumpla - wpierdala codziennie pół słoika albo słoik nutelli i go nie zalewa, nie odkłada mu się brzuch, nie robi się gruby. Nie ma wywalonych mięśni ale ma dalej zachowaną dobrą sylwetkę. Ja wystarczy, że lekko nie dotrzymam diety, już nie mówiąc o takim wpierdalaniu nutelli, bo wtedy miałbym brzuch murowany, i albo waga stoi w miejscu albo zaczyna spadać. Nie mówię, że nie mogę przytyć i zrobić sylwetki, bo mogę i powoli robie. Ale wszystko idzie znacznie wolniej niż niektórym i ja muszę się do tego mega konkretnie przyłożyć.
Chyba, że chodziło ci o to, że ktoś poćwiczy rok, nie wygląda jak kulturysta ze sceny i mówi "ee kurwa genetyka ja piedole". No to wtedy się zgadzam.
Jak ktoś jest ektomorfikiem i narzeka na życie to ;d
Moja mama mnie męczy żebym jej zamówił jakieś batony proteinowe. Ja wiem ze to paździerz jest, ale mozecie jakieś smakowo dobre polecić?
słynna genetyka to właśnie w głównej mierze (jeżeli chodzi coś więcej niż lekka krata i 40 w lapie) jak Twój organizm jest w stanie przerobić towar
różeniec od swansona jest ok czy nie warto przepłacać bo gdzieś taniej i lepiej? Chyba przetestuje, a ktoś pisał, że jakieś tabsy nie działały
bierz swansona
Mam 2 puchy kreatyny z treca jakiś micronized 200 + ribose w tabsach do czerwca tego roku (wziąłem tylko 5 tabsów) i jeszcze sporo prochu allnutrition do maja. Ja mam to w dupie, tabsy jebią, a allnutrition to dla mnie gówno, więc jeśli ktoś chce to oddam to wszystko za cenę wysyłki.
do you even carbload?
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...04&oe=598A1077
Jaki fat burner jest teraz polecany? Nie chce typowej cpalni
dynamic formulas thermocore z teobromina
do tego jakas mocna yerba(taragui energia) i masz ostra wygrzewke jak wiadomo po czym
fajne "inne" pobudzenie, dobrze sie cwiczy i przy tym 0 cpalni w stylu wypierdalaczy typu geranium czy inne
fotosynteza i te sprawy
moim zdaniem wieksze znaczenie maja sterydy niz genetyka na wyglad. Zakladajac ze mowimy o ludziach ktorzy cwicza kilka lat w przemyslany sposob to z genem czy bez szalu nie ma, a juz na pewno nie ma startu do kulturystow. A ilu jest ludzi co wala koksy (a wcale tez nie tyle co np. byczek) a kulturystyka sie nie zajmuja i sa dupni?
Wiadomo na najwyzszym poziomie to musi wszystko byc na wysokim poziomie ale jak mowimy o takim nroamlnym cwiczeniu dla wygladu i "zdrowia" to ziomek na koksie bez genu (swoja droga jak rzadko sie zdarza zeby ktos mogl o sobie powiedziec "tak mam zajebisty gen") i tak lepiej bedzie wygladał, ale to tez juz jest temat otwarty bo cykl raz do roku na mecie to nie to samo co dwa razy do roku test + oral
to co wiadomo to to, ze trzeba cwiczyc ostro na silce, bo sama dieta tez chuja da (np. osoby ktore tylko biegaja sa szczupli ale chujowo wygladaja) a wiekszosc sportowcow dobrych np. pilkarzy cwiczy tez na silce ogolnie wiec dlatego wyglada dobrze, a nie dlatego ze tylko biega.
Wszystko jest wazne, ale moim zdaniem trening -> sterydy -> dieta -> gen
o suplach nie mowie bo to zadne rezultaty, jeden cykl na enanie to wiecej jak 5 lat brania kreatyny xd jesli w ogole sie da tak porownac bo moim zdaniem test i tak da wiecej niz te gowno
Nie znam się na cyklach ale podejrzewam, i pewnie mam rację, że to też musi być dobrze dobrane, dawkowane itd, a sporo takich osób jest co wali chuj wie jak i chuj wie co, to i efekty gorsze. Zwłaszcza, że to pewnie nie idzie w parze z dobrym treningiem, o diecie nie mówiąc. No ale pewnie nie wszyscy tak robią.
no to wiadomo ze jak ktos cwiczy rok albo mniej i przywali chuj wie jak to cudu nie zdziala, tak samo jak ktos cwiczy 10 lat i przerwa co miesaic w domu na jednej sztandzie.
Zakladamy ze kazdy dobrze cwiczy i dobrze sie odzywia, co nas obchodza jakies ciule co zielonego pojecia nie maja i walą, tutaj nie ma znaczenia czy gen czy kasa czy murzyn i tak chuja osiagnie
nawet sobie nie zdajecie sprawy ile osob w waszym otoczeniu bierze, a nie zdajecie sobie sprawy bo nie wygladaja jakby brali
Co do genetyki to to zdjęcie dość dobrze obrazuje przewagę osoby z genem, nie trzeba nawet pytać jaki kto ma staż i kto bije towar a kto nie.
https://i.imgur.com/1I1MW1a.jpg
wezmy na przyklad moje lydki, nie trenuje ich wcale, a mógłbym bez wstydu porównywać je zawodnikami pro, wielkie, wyżylone, ładnie wyseparowane.
haxigi robi lydki 3x w tygodniu i ciagle jak patyki
No wiem, tyle lat i podstaw nie znam, ale wczoraj poleciałem free run z personalnym. Zrobiony ładnie, ale chyba pierdoli 3po3.
Już na starcie stwierdził, że fbw to gówno. Przy WL stwierdził, że sztanga musi dotknąć koszulki bo inaczej środek klaty mi nie urośnie.
Nie wiem, nie znam się, ale wydaje mi się, że jedno z drugim nie m nic wspölnego. To raz, a dwa to mobilność barków. Ja zawsze kończę wyciskanie w negatywnej fazie z kilka cm nad klatą. Tak z 5cm. Bo czuję, że im niżej ją opuszczam tym mocniej ciągnie mnie po barkach i nienaturalnie je wyginam.
Kto ma racje? Ja czy on?
dramat z Tobą gościu
znam wielu gości którzy w temacie siłowni są po prostu słabi, brak im wiedzy, techniki mimo paru lat stażu, ale Ty z nich jesteś największą pizdą
powodzneia kurwa przy biciu maxów na ciężarach rzędu 180-200kg
aha, zapomniałem, że Ty 90 nie wycisniesz. a jak tam Twoje siady, od znajomego słyszałem, że nogi trzesa Ci sie jak dziwce po mokrym orgazmie przy siadach na ciezarach 80+
polecma CI kurwa zmienic zajawke na
https://puu.sh/x4H8x/569949fbdb.png
i bez kitu juz dawno powineinem to zrobić, bo jak wykryją u mnie jakiegoś raka to na pewno będziesz miał w tym swój udział
https://puu.sh/x4Hbp/a40b876215.png
Dlatego jednak wole być pizda natural i nie tracić resztek mózgu na koksie xD
https://i.ytimg.com/vi/0D_Q8HBx5KY/maxresdefault.jpg
ale Ty rozumiesz do czego ja pije w ogóle? Popełniasz błędy na każdym możliwym kroku, NIC nie robisz, żeby tego unikać, i powielasz je z każdym krokiem, mimo, że większość udzielających się tu minimum raz próbowało coś wskórać, jesteś po prostu beznadziejnym przypadkiem siłownianego sebixa a używanie sterydów czy posiadanie mózgu tu nie ma nic do rzeczy (no używanie mózgu odrobinę, bo Ty z pewnością nie korzystasz z niego tak jak powinieneś)
Przecież mnie zablokowałeś. Po co mi odpowiadasz? :D
Co ty baba jesteś, że wytrzymać nie możesz?
widzisz kurwa, taki dobry jestem, że próbuję pomóc Ci mimo wszystko
ale racja, z gówna ciastka nie zrobisz
cofnij się kilka(set?) stron wstecz i prześledź odpowiedzi na swoje pytania, myślę, że tam zacznij
pozdro i powodzenia kolego
@down
i pracować z takimi tłukami na codzień? raz dwa bym kogoś udusił, a w necie mogę co najwyżej opluć ekran jak czytam te wypociny
Powinieneś zmienić branżę i iść w edukację. Idealnie byś się odnalazł w szkolnictwie :D
https://www.t-nation.com/training/tr...-for-newbies-1
https://www.t-nation.com/training/tr...-for-newbies-2
wytlumaczone jak dla najgorszego debila
wszystko od podstaw
http://www.body-factory.pl/forumdisplay.php?17-Trening
najwiekszy polski zbior informacji i artykulow
na dodatek darmowy
a jak komus sie nie chce hehe czytac to niech wypierdala po 500+ bo MI SIE NALEZY
przykro mi ale wiecej nie da sie pomoc
haxigi a takiego opornego tura jak ty nie wzialbym na prowadzenie treningowe(nie mowie o zarciu)za zadne pieniadze
chyba ze opcja co miesiac hajs kopiuj wklej nara
Kurwa, widze ze temat haxigi zawsze w formie, nie wazne czy to 2012, czy 2017 rok xD.
Kurwa wreszcie jakaś beka w tym temacie XD Spoko panowie, haxi ode mnie bierze 3 pudła przeterminowanej kreatyny to urośnie teraz.
Dla mnie debilizmem jest wykłócanie swoich teorii z kimś, kto ma jakieś pojęcie o tym co robi(Byczek, Przemo w tym przypadku).
Haxigi, jeśli masz z czymś problem to uderz to personalnego(ogarniętego) i słuchaj go, nie wciskaj mu swoich teorii. To tak jakbyś poszedł do lekarza i bez wiedzy powiedziałbyś mu, że jest kretynem, bo Tobie się wydaję inaczej.
Ogólnie jeśli szukacie kogoś ogarniętego, to musicie wiedzieć czego od niego wymagać. Ogarnijcie sobie pytania, jakie macie założenia, porozmawiajcie z gościem.
Myślicie, że Byczek do mnie przyjechał 250km, bo kurwa jestem z Torga? Zapytał o to, co go interesowało, moje rozeznanie w temacie, kilka rozmów przed jego pierwszym przyjazdem było. Po tym co pisze tutaj, na fejsie itd. i to, że wrócił to, jak widać dobrze wybrał.
Wy musicie sprawdzić gościa, a nie PANIE JA ŻEM CHCEM PRZYJEBAĆ W BICEPSIE.
A co do waszej genetyki i "ŚRODKA KLATKI" XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD to później coś naskrobie, bo za dużo roboty teraz :v
Zazwyczaj ludzie którzy chodzą na siłownię x lat i nic ich sylwetka się nie zmieniła, zrzucają winę na cos. Np na genetyka, że inni na bombie itd. A taka jest prawda że się opierdalaja. Miałem takiego ziomka, chodził ze mną na silke(był na bombie) i narzekał że chuj owa genetyka itd i że nic nie rośnie. A jak patrzyłem jak gość trenuje to ja pierdole. Przykładowo pierwsze ćwiczenie na klatke WL a gość napierdala 35kg....pytam się co ty opierdalasz z tym ciężarem.....???? To mi odpowiedział że czucie mięśniowe xd. To nie dziwne że tacy ludzie chuja progresu mają.
albo zatrzymywanie ciezaru 5cm nad klatka
nie chce cie jebac jak kazdy tutaj w temacie, ale serio znajdz, popytaj jakichs ogarnietych ludzi kogo polecaja z trenerów. idz do tego trenera, daj mu te 5 stów w łape, zarezerwuj se z nim pare godzin i wyciagnij swoja liste pytan (powinna byc wielkosci malego zeszytu 30 kartkowego a5). przy wyciskaniu warto dotknac wlasnie tej klaty bo ja po prostu rozciagasz i w tym odcinku ruchu aktywujesz inne wlokna(rzucam te zdanie z pizdy, ale ma przelozenie w zyciu to), tak jak mowi byczek - sprobuj sobie zrobic maxa bez "odbicia" od klatki to bede bil ci brawa jak sie nie zesrasz
Tak jak szukałem ogarniętego fizjo w Pozku to uderzyłem do BarbellBrothers(bo się kurwa znają) i mi polecili gościa, ale równolegle na forum polecany jest (przez użytkowników , którzy odpowiadali na moje liczne pytania, byli skorzy do współpracy nawet kiedy moje pytania przeplatały się w okresie chujowym dla tego tematu, a rozkwitem(początek roku siema))Celesta_Slayer(najlepszynick, pzdr) i skorzystam z obu opcji. Tak samo jak trener, fizjoterapeuta musi wiedziec co chcesz od niego a nie kurwa - panie wez mnie rozluznij bo pospinany jestem. gdzie tkwi problem itp.
i znowu tak jak Celesta slejer mówi, a raczej pisze - "środek klaty" xD
@odnosnie wyciskania wez poszukaj squats and milk kiedys dal fajny film tlumaczacy jakie predyspozycje mozesz miec i jak jestes stworzony do wyciskania na klate @haxigi
Pokusiłem się o streszczenie ostatnich stron tematu.
Załącznik 361280Załącznik 361279
Dorwałem sprite i fantę 0 kcal. Zajebista sprawa, a mogę tego w chuj z anglii zaimportować. Może bym to opierdalał w polszy za 3/puszka, biznes roku.