XDD btw dobrze widzę że haxigi nawet wdechu porządnego nie robi przed siadem?
Wersja do druku
PORTAL PRZYROSTÓW ODDYCHA ZA CIEBIE
,
@edit
ktos pytal czy bede na fiwe, nie bede, urlop 11-30.09
@chemik ;
zajrzyj na fb
11 z samego rana mam samolot z berlina takze slabo tak na wariata
3 dni bez treningu silowego, korci mnie zeby wytryzmac tydzien, bo miesnie fajnie wygladaja takie odzywione na maksa jeszce dzis mialem 1 z 3 sesji masazy, jutro drugi, pojutrze trzeci + fizjo zaraz wchodze na saune, a na noc dozylnie 1200mg tada
Ten uczuć, gdy robisz trening z dwoma dzikami którzy młotkiem 40tkami machali, a dla Ciebie 25kg to wyzwanie ;d
16 i 27kg różnicy wagi xd
moze mi ktos wytlumaczyc idee robienia treningu "z kims"? nie mam tu na mysli wdrazania treningow pod okiem specjalisty tylko po prostu "z ziomkiem"
pogadac posmiac sie czy ogolnie spedzic czas to sobie mozna[na silowni] podczas rozgrzewki albo deloadzie jak sprawdzasz kazda maszyne po kolei, a nie na treningu
jak mam minute/dwie/trzy przerwy to po to zeby odpoczac(mowienie meczy)i sie skupic(rozmowa kurewsko rozprasza i dekoncentruje)
ja zawsze sluchawki na uszy pelen matrix i izoluje sie od wszystkiego, wchodze robie swoje i wychodze
troche inaczej wyglada to jak wpadam na stara silke ale wciaz nie wyobrazam sobie zeby robic cos z kims na zmiane przez caly czas i przy tym rozmawiac
ot tak mi naszlo po poscie avera, zaden podjazd, po prostu jestem ciekaw waszych opinii
mimo, że za tym nie przepadam, szczególnie, że w moje systemy treningowe mało kto miał ochotę wchodzić xD to zdarzało się
moim zdaniem fajną rzeczą jest tutaj element rywalizacji, czy to na treningu, czy patrząc na czas całego planu, komu ile to poprawi, ile się dorzuci kg itd.
jak się nie ma motywacji, nie chce się iść nawet, to może to pomóc
w liceum było tak, że trafiłem w drugiej klasie na szkolną siłownię i cóż, wszyscy musieli robić wl tym samym planem xD ja to tam trochę popierdoliłem i dużo przerobiłem i swoje wrzuciłem, no ale mimo wszystko można powiedzieć, że się ćwiczyło na zmianę
z więcej niż jedną osobą chujnia, ale tak z jedną może być ok, bo akurat się zdąży odpocząć przed następną serią, a ściąganie/zakładanie obciążenia nikomu nie zaszkodzi xD
tak czy siak wolę ćwiczyć sam
w skrócie: motywacja i rywalizacja
ps. dzięki za ten plan od łysego, bo szukałem długo czegoś ciekawego z nastawieniem, żeby to było od niego xD
Elfis-Przemo
Wychodze z zalozenia, ze jeslli juz tam jestem i poswiecam temu czas, to chce wykorzystac ten trening jak najbardziej produktywnie. Takie skupienie wydaje mi sie, ze wiele daje, jesli chce sie cos porzadnego osiagnac i nie mowie tu o jakims motywacyjnym pierdoleniu "rob kazde powtorzenie jakby mialo byc twoim ostatnim xD" ale chociazby o te pilnowanie przerw miedzy seriami. Nie czaje jak mozna robic np. Lapy, po serii z kims pogadac pare minut wrocic i machnac kolejna i tak pare razy xD.
Ja mam często tak, że pierdolę podczas rolowania i mobilizacji z kimś trochę. Potem to biorę ludzi tylko do asekuracji i raczej za dużo zdań nie zamieniam, no ale wiecie... EJ BO MNIE TU BOLI CO TO MOŻE BYĆ.
Miałem takiego asa, który potrafił zrobić serie przysiadów, zabolało go gdzieś tam i między seriami do mnie dzwonił i chuj xDDDDDDD
e bo we sumie se zdalem sprawe ze ja przerwy miedzy seriami mam na "oko"tzn czuje, ze moge kolejn to robie. obstawiam, ze bedzie to cos kolo minuty xDD
ma to jakies wieksze znaczenie?
Możesz znaleźć na T.Nation, nie tylko czas przerw pomiędzy seriami na różnych % RM, ale również TUT Range (np. 4/1/0/1 )Cytuj:
e bo we sumie se zdalem sprawe ze ja przerwy miedzy seriami mam na "oko"tzn czuje, ze moge kolejn to robie. obstawiam, ze bedzie to cos kolo minuty xDD
ma to jakies wieksze znaczenie?
O ile na siłowniach widać osoby trenujące pod zegarek, tak trzymających tempo można policzyć na palcach :d
@Elfis
Zależy. Od naszych upodobań, charakteru treningu itp. Odnosząc się do dzisiejszej zabawy na sali, po prostu kwestia towarzystwa, zabawy, wymiany doświadczeń i pomysłów różnych.
Teraz mam taki okres, w którym próbuję wielu rzeczy, eksperymentuje, bawię się, uczę się nowych ruchów i ćwiczeń. Nie mam narzuconego planu. Ale nawet gdybym miał i ktoś chciałby się podłączyć, to nie widzę problemu. Jak trenowałem w sekcji to nawet po trzy osoby na sztandze się działo, co narzucało pewne tempo treningu, żeby ciągle sztanga była w ruchu (oczywiście ciężar musi być taki sam/podobny).
tempo to jest narzedzie do okresowego stosowania. w dodatku jest mocno przereklamowane. pisze to jako wielki fan gvt.
5x10 uginanie w superserii z 5x10 francuz, do tego 5x10 modlitewnik w superserii z wyciągiem. Wszystko tempo 4s negatyw.
To naprawiło mi łapy, ale nie polecam robić tego więcej niż 6 tygodni xD
potwierdzam
duzo bardziej wole zrobic zalozmy 10x10-3 ze 100kg z po prostu minimalnie wolniejszym negatywem(z 2-2,5? sekundy, kto to wie) niz pierdolic sie na 4 pauzy albo robic tak wolno zeby uzyc rozowych crosfit bumperow ale tempo podrecznikowe
z reszta powodzenia z robieniem mc/siadu na 40x0, co innego walenie konia na izolacjach, tutaj mozna wydluzac
no jusiel ma faze na tempo w chuj ale ja to traktuje z przymrozeniem oka, bo 5x140 tylni z tempem 4110 mi sie w chuj nie podoba
oldschool w chuj milos saracev i cykl na 2 dni przed zawodami pro w 1997r
https://puu.sh/x6ozW/60e8e327f6.png
https://puu.sh/x6ozJ/7354172f70.png
sport to zdrowie ;000
na publicznej silowni jak ze wspollokatorem cwiczylem czy z kuzynem to wiadomka, kazdy sie odcina i moze raz na kilka serii wymienimy kilka slow tak to pelna pizda ogien kazdy robi to co swoje
ale cwiczac pod okiem trenera aka dziadzi, cwicze na kontrakcie zazwyczaj z drugim gosciem, tez jakis zonaty wojskowy i se cwiczymy, na zmiane, pelno gadki smiechu ale tez koncentracji. przerwy tylko takie co kto cwiczy i pomiedzy cwiczeniami lekko wydluzone bo trzeba skrecic hantle czy tam sztange. ale tak to pelna asekuracja, hantle dostajesz do lap takze idzie wiecej silowo robic i przedewszystkim stala progresja zachowana mimo deficytu kalorycznego, nie wiem jak mojemu organizmowi wychodzi przezywanie tego drugi raz. szczegolnie ze lecimy teraz systemem takim pojebanym holistycznym zmodyfikowanym
ja sie wyleczylem z nadcisnienia "150/70 a czasem 160 lub 170 skurczowego mialem" rozne rzeczy mogly wplynac, ale glowna zmiana miedzy wtedy a teraz to to, ze sie wysypiam i jem mniej węgli, teraz mam idealne.
Moim zdaniem węgle wysoko są szkodliwe
Dajcie cos do poczytania / kogos do posluchania zeby sie doksztalcic w kwestii treningu, zywienia, planow treningowych itp. Mase tego na internecie ale wiekszosc chujowe, poza tym ile osob tyle opini wiec zalezalo by mi na jakims forum/vloggerze ktory ma pojecie o czym mowi ;
https://www.sendspace.com/file/vjnuat
@SomethingWild ;
i dla innych, sporo wiedzy od sukera
ciezko lekko zyc
https://puu.sh/x6xm3/e1b784aec9.png
jak powstrzymac pierdy po owsiance?
rano wjezdza 100g owsa, 300-350ml mleka + pol miarki bialka, po wypiciu leci kawa
bączury są calutki dzień, bardzo bym nie chciał go zmieniać bo się przyzwyczaiłem i poza pierdami jest spoko
ja tu przelotem
https://www.youtube.com/watch?v=qfQacmSxvy8
Czemu ta aswagandha taka popularna ostatnio? Naprawde działa?
gdzie se joszke kupujecie bo czas ta redu mocnym jebnieciem zakonczyc
ja zamiast probiotykow bym wolal kupic maslan sodu (pozdro janek) albo hmb na flaki. sam sie bede zaopatrywal w debutir, bo to co ja odpierdolilem z flakami nadaje sie na gastroenterologie. kapustki i ograniczenie syfu swoja droga, ale ja juz definitywnie potrzebuje jakiegos letkiego supla dodatkowo xD.
generalnie bede sie naprawial alcar i tymi maslanami. zadnych super protokolow. po prostu 0.5-1g alcar i 2x debutir/hmb. moze pobije rekord stazu i przejebie wiecej niz miesiac bez przerwy na silowni.
bralem debutir nie czulem zadnej roznicy
ja rowniez nic, wjebalem 2 opakowania. laktoferyna ---> delikatna poprawa przy luszczycy byla ale, jesli chodzi o flaki to bez efektow.
ale powiem wam, ze stan flakow po 5x400m bieganych w interwale na 1:15 z przerwa 2:30 to jest jakas rzeznia. co trening jakies bulgoty, a zazwyczaj leci na czczo po kawe(ladowanie na noc) badz po malej owsiance
@Sura
pytales o ashwe - nie jest to supel, ktory wywroci twoje zycie do gory nogami(zreszta zaden SUPEL taki nie jest), ale ja sam po fakt faktem, wiekszej dawce adaptogenow(leci rozeniec, l teanina i ashwa) czuje poprawe tolerancji na kofeine i ten charakterystyczny spokoj w sytuacjach gdzie normalnie sie wkurwialem albo denerwowalem czyt. jakies wystapienia publiczne czy wkurwiajacy klienci w robocie takze polecam przetestowac na sobie.
z ciekawostek raz na probe wjebalem dosc spora gars ashwy i rozenca zeby sprawdzic co sie dzieje to czulem sie troche jak nacpany, przyroda sie podobala, moglem patrzec na liscie/drzewa i w spokoju ogladac jak powiewaja XDDDD
u mnie po tej slynnej aszwagandzie(od donaja -5% pamietajcie!!) za pierwszym razem 1-1,5h po wzieciu zaczely mi sie zamykac oczy jakbym sie ujebal(na dodatek lekko lzawic) i az ciezko bylo mi je otworzyc, a byla 20 i nie bardzo chcialem zasnac w srodku miasta XD
pozniej po kilku innych probach jedyna roznica to rano czulem sie przyjebany tak, ze nie mozna bylo wstac z wyra
podsumowujac
ludziom idzie wszystko opierdolic, a zdecydowania aszwa zalicza sie do rzeczy tego typu
no i modnie brzmi
osobiscie nie polecam, lepiej napic sie rumianku przed spaniem
Moj ulubiony natural Rich Piana w szpitalu, a podobno sport to zdrowie.
@gosc jest w spiaczce
Mam lordozę i barki wypchnięte do przodu. Chciałbym to chociaż trochę skorygować, bo zdaję sobie sprawę, że mogę się nie wyprostować całkiem w tym wieku, chyba że się mylę. Ktoś może polecić jakieś ćwiczenia albo źródło konkretnej wiedzy? @chemik ;
Dlaczego trace pamiec i ciagle czuje sie zajebany jak po dobrym wiadrze, inaczej nazwalbym to wczorajszym? na przyklad wczoraj bylismy na grillu, wypilem sobie 3piwa, nie mialem zadnej wielkiej fazy, smialismy sie i rozmawialismy normalnie, nakrecalem duzo tematow i przyszedl moment, ze poszedlem sie odlac i potem po 5minutach zaczalem ciagle przysypiac i nie moglem tego ogarnac, jak wszyscy wracalismy do siebie to jak wstalem nie pamietalem drogi ani tego jak wszedlem na chate, dopiero po jakims czasie zaczalem sobie wszystko przypominac i laczyc te czarne dziury, teraz np pamietam dokladnie cala droge ale rano nic, ogolnie mam mega problem podniesc sie z rana, dobrze, ze mam teraz wolne bo przesypiam kazdy budzik i wstaje dopiero o 9-10, odmulam sie dopiero z tego letargu, gdy napije sie wody, nie powiedzialbym, ze mi czegos brakuje bo biore supple i jem normalnie, na co sie zbadac? nie specjalnie chce mi sie isc z tym do lekarza bo juz widze te ich zjebane miny, gdy im o tym mowie. Mam tez takie momenty, ze moge wszystko i roznosi mnie energia, by chwile pozniej lezec wycienczonym i totalnie bez sil, robilem juz dokadnie tarczyce, krzywa cukrowa i wszystkie bajery, wszystko jest w normie i nie ma zadnych objawow, pisac testament?
Myślisz, że fizjo pomoże? U mnie na siłce prowadzi też treningi taki ziomek, z tego co wiem to on prostuje ludzi. Może lepiej w niego zainwestować i mieć jakiś rozpisany plan? ;d nie wiem co taki fizjo może mi zrobić / powiedzieć, nigdy nie byłem. On mi chyba nie spisze konkretnych ćwiczeń czy jakiegoś planu działania? A tak to u takiego trenera bym przy okazji technikę ogarnął jak dane ćwiczenia wykonywać żeby sobie większej krzywdy nie zrobić :P
Przecież rozpisanie ćwiczeń na coś tak popularnego to dla każdego fizjo(w tym dla mnie) 5minut.
Jeśli ktoś jest dokładniejszy to sprawdzi sobie każdy mięsień osobno, to wyjdzie jakieś 15-20min.
Szybciej by Ci było nawet ogarnąć ten temat, co przez chwilę prowadziliśmy z Chemikiem, bo akurat o tych dwóch wadach napisałem arty ;p
@Halunek ; podrzuć mi na pw jeszcze raz tego fizjo z krk
Jeśli chodzi o ten Alcar na flaki to mówisz o tym? http://www.magicznyogrod.pl/zielarni...ego/alcar.html
Odnośnie maślanu sodu, polecasz jakiś randomowy z apteki czy coś konkretnego?
mam pol opakowania johy z palmas jak ktos zainteresowany to pw
Dobra jakiś spec może sie wypowie, dawno mnie nie było here
Ogólnie mam problem z rozwojem środkowej i górnej części klatki, reszta kurwa poszła i barki przód, tył, boki, ładnie wchodzi wszystko, a te dwa punkty stoją + lewy triceps kuleje ale to z racji tego ze mialem naderwany korzen nerwowy przy prawej lopatce i ta strona troche inaczej funkcjonuje. Ale wracając, czy możę być tak, że problem z rozojem góry/środka klatki i szczególnie siły klatki, bo w kuleje strasznie, mogą być przyczyną : 1. pochylone barki do przodu 2. płaskie plecy? Jakieś tipy coś?