No na środek klatki to opuszczanie na płaskiej 5cm nad klatką, XD
Wersja do druku
No na środek klatki to opuszczanie na płaskiej 5cm nad klatką, XD
https://static.invenglobal.com/uploa...903699517.jpeg
chciałbym tak wyglądać w wieku 48 lat
ofc mówię o Jackmanie po prawej;]
Trzeba być nieźle spierdolonym, żeby nie rozumieć co się czyta i potem powtarzać bzdury. No ale chuj, wygodniej jest wmawiać tysiąc razy kłamstwo, aż się przyjmie jako prawda.
To teraz dla wszystkich, którym padło na mózg i mają problem z czytaniem ze zrozumieniem:
1. Nie pisałem nigdy, że kończenie ruchu przy WL 5cm od klatki wpływa na budowy środka klatki
2. Pisałem, że nie ma czegoś takiego jak środek klatki, bo jest to jeden mięsień. Celesta potwierdził moją wypowiedź
3. Owy trener z którym miałem przyjemność obcować twierdził, że muszę odkładać sztangę do samego końca bo inaczej nie zbuduję środka klatki.
Radzę przyjrzeć się punktowi 3 i ze spokojem go przeczytać. Jeżeli nie rozumiecie to czytajcie go do skutku.
P.S. Jeżeli w całym swoim niedojebaniu Wam wszystkim padło też na kojarzenie cyfr, to specjalnie dla was pogrubiłem najważniejszy fragment.
A teraz...
http://gif-finder.com/wp-content/upl...th-Get-Out.gif
i nauczcie się czytać, a nie oglądać posty.
oho testosteron komuś podskoczył, może bedziemy Ci jechać od rana do wieczora to na wysokim tesciu w końcu gainsy...to musi być cudowne uczucie zaliczyc progress po 5 latach krecenia sie w kolko
xD
Przynajmniej bić go nie muszę hehe
ostatnio nie moglem isc na silke i sb zrobilem dipy z obciazeniem w domu(plecak+jakies gówno w srodku) i jk sie rano obudzilem to mialem zakwasy + jakas bardziej napompowana klate. i tak sie myslalem, czy by se nie robic rotacji WL/Dipy z obciazeniem na silowni. Tylko nie wiem jak. Tydzien dipów/tydzien WL? co myslicie?
nie bardzo w temacie, ale ja jestem zdania, ze jest cos takiego jak mityczny srodek klatki. mimo ze to jeden miesien, to zawsze jakas czesc bedzie mniej lub bardziej aktywna. funkcja klatki nie jest tylko hehe WYCISKANIE. klata sie przeciez tez normalnie kurczy i rozciaga przy ruchach jak w rozpietkach i przy pulloverach. klata jest szmatom i trzeba jom z roznych katow napierdalac. u mnie klata jaszczurki nawet sie ruszyla jak wdrozylem pec deck/brame. no, zostalem tez na nowo zboczencem pullovera, ale pullovera trzeba niestety umic (tajemna technika; wypierdala sie po prostu 1/3 poczatkowego ruchu).
ciezki press wertykalny i horyzontalny (skos+ x dipsy np.), na dojebke rozpietki, pullover gdzie sie da i jest fajnie.
a przede wszystkim musze zaczac chodzi na silownie XD
Fajnie mi płaska w górę poszła ostatnio po zmianie treningu. Mam czas to napierdalam po 4-5 razy w tygodniu to robię po 1, max 2 partie na trening i dopierdalam je do końca. O wiele lepsze rozwiązanie, szkoda że od października znowu studia to już tak nie będę mógł sobie chodzić beztrosko kiedy chce xD dziś ostatnia seria 5x85kg to pewnie max będzie ze 100kg
jakiej firmy bialeczko polecacie?
optimum nutrition
Kto kumaty to wie, że mam ostatnio stresujące życie. Już widzę że zbiera to swoje żniwo i mnie jakaś choroba zaczyna rozwalać, ale myšlę, że jednak się ogarnę. Ten różeniec gdybym kupił z apteki to też spoko? Dawka 500mg ed spoko będzie?
Nom rozeniec rozwiaze wszystkie twoje problemy
jezeli borykasz sie z problemami natury psychicznej itd to albo radzisz sobie z nimi albo siegasz po cos co działa. A nie kurwa po rozeniec xD
zolpidem polecam
https://www.youtube.com/watch?v=Zgmvg-zzctI
+
blant
a nie jakies tam różance
https://sklep.kfd.pl/kfd-t-booster-180-tabl-p-5643.html
Dziala to cos? Nie dla mnie, tylko dla Ojca - 51lvl, bierze sie za trening xD
Z ruchankiem haxigi to moze miec problem juz akurat.
Raczej zostaly suple
to przestan sie stresowac
twoje mysli prowadza do dzialan, ktore wplywaja na mysli (nie, nie jest to kolczingowy bełkot tylko tak działa mózg. to paleokortex podejmuje decyzje, a neokortex mysli i udaje, ze te decyzje sa swiadomym wyborem choc takim nie sa)
zacznij medytowac, na start apka Calm, albo Headspace bedzie bardzo spoko. do tego rezonans szałmana oraz beta endorfiny
mozesz tez sprobowac akupunktury, mozesz tez wrzucic shit loads coq10, ale to generuje koszty wiec zaczalbym od tego co darmowe.
na stres nie ma chuja, jezeli sie jest nieuleczalna pizda taka jak ja albo haxigi (scislej chodzi o wyolbrzymionej reakcji na stresory; to akurat nie jest wina osobnika, bo tak po prostu ma). ja mam nerwice somatyczna od jakichs prawie 10 lat (pol roku temu szmata wrocila). potrafie sobie ujebac, ze mam najrzadsza chorobe swiata, mam swiadomosc wkrecania sobie bredni, ale dalej w to brne i moj zjeboorganizm potrafi sobie nawet specyficzne objawy wywolac.
teraz mam taki okres, ze nie mam zadnych stresow, ale i tak mnie jeblo. aktualnie mam stwardnienie rozsiane, raka podniebiebia/zatok szczekowych. generalnie podczas zaostrzen to ja juz przezylem nastepujace jednostki chorobowe:
-ciezka niewydolnosc krazenia
-bloki serca kazdego typu
-rak trzustki
-rak zoladka
-guz mozgu
-rak pluc
-rak przelyku
-niewydolnosc nerek (tu akurat wyszlo, ze mam tendencje do kamicy nerkowej i faktycznie zdarza mi sie siknac piaskiem xD)
-rak podniebienia
-dystrofia miesniowa (to stwierdzilem siadajac 130kg w seriach @70kg)
-tetniak aorty brzusznej
jedyne co mi naprawde jest procz tej nerwicy i hipochondrii to to, ze mam totalnie rozregulowane flaki i rytm dobowy. trzeba podejsc do tego jak na aa i leczenie mozna zaczac dopiero jak sie stanie przed lustem i przyzna, ze jest sie ekstremalna pizda i trzeba sie ogarnac. oczywiscie najpierw wykluczamy przyczyne u dobrego lekarza, bo to spuszcza cisnienie ze lba.
ale mnie wkurwia ta klatka jebana, we wszytkim progres a na tej jebanej plaskiej lawce stoje w miejscu i jaks chujowo mi sie robi to cwiczenie
Tak kurwa bardzo this, te same schorzenia mam xD.
Matka kupiła jakiś termometr z lidla dotykowy. Dla beki sprawdziłem temp. Pokazało mi 37,1. Już zaraz stresik, że coś mi jest, zaczęło mi być gorąco. Już rozkminy o co kurwa chodzi. No i dzisiaj jestem chory xD W pizdu kazałem jej oddać ten termometr. Kupiła go 2 dni temu xD
Weźcie to skumajcie, że mi jakieś gluty do gardła spływają. Normalnie jakby błoto leciało, albo woda z takim drażniącym piaskiem. To spływa, spływa. Bekam ciągle, rzygać mi się już chce, sraczkę mam od tego, ale nos odetkany, przez nos ledwo co mówię, oddychać mogę.
KURWA WY JEBANE CHUJE ZATOKI, WSZYSTKO SYLIKONEM ZALEPIE I SIĘ SKOŃCZY ELDORADO KUHWA
ja tez, jak sie stresuje, to po prostu przestaje i pomaga. tak samo z wyciskaniem na plaskiej. mam ochote wycisnac 200, to przestaje byc slaby i wyciskam.
Do kogo najlepiej się udać z plecami? Mianowicie są troche pogięte czasem coś zaboli i w pracy cały czas siedzę. Fizjo? mam skierowanie do chirurga urazowo-orto.
Problemy z flakami też są od nerwicy chemik "mam tak samoo jak tyy" co polecacie na to tylko ten debutir?
to saguj to cwiczenie, wgl lawka plasko u mnie gosci w treningu naprawde rzadko tj teraz lece sobie na systemie to 3 tydzien mam ją, ale tak naprawde rzadko. moze jak maxy chce robic to tydzien-dwa wczesniej powtorze sobie a tak do wyjebania
zamien sztange na hantle i najlepiej wejdz na skos dodatni, tutaj jesteś w stanie progresować - nawet 1 powtórzenie to krok do przodu, jak stoisz w miejscu to skup sie bardziej na fazach ekscentrycznych - to zawsze jakis dodatkowy bodziec.
@Halunek
dopiero jak zagłębiam się w wady postawy to stwierdzam, że są skumulowane fest i póki co żadnych dolegliwości nie mam ale jak wpadnę do @Celesta Slayer to doucze się na cały rok
po chuj wy tak nagle do tego celesty jezdzcie? co on was tam rucha na tej kozetce? jesi tak to sie przyznajcie to moze tez bym wpadl ;3
halun wyjeb płaską wrzuć skos + sztanga rampa 5-7 za 2-3 mc wróc pod płaską, będziesz zaskoczony
ja maslanow poki co nikomu nie polecam, bo jeszcze ich nie probowalem. generalnie to prosta sol kwasu maslowego, jaka jest debutir, za takie siano sie nie godzi. to jest skok na kase, ale innego preparatu z tym zwiazkiem nie widzialem. w teorii powinno dobrze smigac, ale nie sprawdzilem na sobie. jak ktos by chcial przyoszczedzic, to wydaje mi sie, ze hmb bedzie odpowiednie. tez maslan, sol stabilna i samej reszcie kwasu maslowego raczej nie powinna stac sie krzywde w zoladku. jakis gowniany activlab kosztuje 30zl za 90 kapsulek.
no i przypominam: flakow sie nie wyleczy samymi tabletkami. takie rzeczy to jak sie ma prawdziwe kongo we flakach. najpierw zaczac czysto zrec (+wyeliminowac rzeczy, ktorych sie dziwnie sra), wpierdalac fermentowane rzeczy i wtedy mozna cos dorzucac.
Nie wiem, a Ty po co chodzisz do specjalistów?(lekarz, prawnik, fizjo, architekt itd itd itd)
@Suek ;
Fizjo w obu przypadkach. Terapia wisceralna jest dość mocno zagłębiana u osteopatów, fizjo z tym też znajdziesz ale polecam Ci wypytać gościa o Twoje dolegliwości i czy ogarnia temat, bo jak nie to szkoda czasu i pieniędzy. Lub znajdź u siebie osteopatę(wydasz na wizytę ok 100-200zł) ale na pewno ogarnie i problem wisceralny i posturalny ;).
boostery teścia nie działają
To Ci odkrycie xD
Dzis nozki siadly (uwielbiam)
Siady 5x10 - 120kg
Zakroki 4x16 - 60kg
Waskie siady 2x10 - 60kg To na dobitke czworek takie waskie siady od pelnego zgiecia do niepelnego wyprostu.
Dwojki na masznie 4x12 - 50kg
Wspiecia na palce 4x12 - 70kg
Wyprosty nog na maszynie 4x12 - 50 kg z pauza.
Trening 50min i na poczte, bialeczko od gold standard przyszlo na test + pare quest barow :D tak to mozna zyc.
Celesta jest jak harry z tybetu
Ciągle porównujesz się do innych...
Ciągle martwisz się co inni o tobie powiedzą...
Ciągle narzucasz sobie jeszcze większy reżim aby dążyć do perfekcji...
Olej to, bo nie musisz być perfekcyjny, masz być po prostu Mistrzem dla samego siebie i wyznaczać sobie realne cele!!!
Porównuj się tylko z samym sobą i pokonuj swoje słabości pozostając dalej SOBĄ, bo tylko Ty się tu liczysz, bo to Twoje życie i Twój świat!!!
SPORTOWE POZDRO!!!
Co o tym sądzicie? Akurat ćwiczy ze mną typek, który przysiady wprawdzie robi, ale nie potrafi zejść niżej niż nawet do 90* i rozkminiam jakby go wyuczyć ruchu. Cyka się, że niby do przodu poleci, albo do tyłu. Akurat ten film w subach się pojawił dzisiaj, ale ta technika siadania jest taka jakaś dzika. Ten nigga w ogóle cały jakiś powyginany, laski robią taką kaczą dupę jak ja na starym filmie, na którym mówiliście, że to nieprawidłowy ruch xD
Co jest ze mna, ludzie co jest ze mna?
Na sniadanie 4jaja + boczek/paczka kabanosow/szynka wrzucana na oko i mocna kawa z cukrem. Jaja smazone na oleju koko. Po tym posilku moglbym juz nie jesc i jest zajebiscie alee wrzucam np kure + szpinak i ryz i po 30min jestem senny w chuj, w zoladku turbo dziura. Dlaczego? Teraz zjadlem 50g kaszy, szpinaku na oko ze 100-150g i 250g kury plus kawa juz bez cukru. Czemu nie czuje sie dobrze tylko stracilem sily i moglbym zasnac raz dwa?