ja to rozumiem, ale troche slabe jest takie obsmiewanie ludzi za to, ze ciagle staraja sie komus lepiej doradzic i nie stoja w miejscu. jakby ludzie dalej nie dlubali, to nietolerujacy fatu by sie katowali maslem ze smalcem i wszyscy zarliby mono, ktore niekoniecznie na nich dziala.
na lopatki wszystko jest w linkowanym arcie pumy, na glowe jest jedno cwiczenie. ogolnie to rozciagaj tyl szyi i wzmacniaj przod, nic konkretniejszego nie moge napisac. no i zloty protip eljota halsa: zdaj sobie sprawe z tego, ze jezyk ma caly czas lezec na podniebieniu, bo tam jest jego miejsce. na poczatku jest 'nienaturalnie', ale szybko sie przyzwyczaisz.
to cwiczenie z przywodzeniem glowy (jest filmik) mozna tez robic w trudniejszej wersji, czyli lezac na laweczce (zwisa sam leb). no i musisz dojsc do tego, co tak naprawde u ciebie szwankuje, bo takie chaotyczne naprawianie wszystkiego jest chujowe. nameczysz sie, a efektow moze nie byc. teraz przewaznie zestaw siedzaco-komputerowy niszczy sylwetki, czyli burdel w odcinku szyjnym i nieaktywny dol.