Kino w 2k22 olaboga, byś lepiej złote jabłko u arisa kupił, bo ank dodają
Wersja do druku
Kino w 2k22 olaboga, byś lepiej złote jabłko u arisa kupił, bo ank dodają
pomijasz cały czas od początku fakt że skoro mówimy o przyjemnościach, to w naszym przypadku za każdym razem mamy za określoną kwotę faktyczna przyjemność czy adrenalinę, kupujemy ruda na myszach lub stawiamy kupon i daje nam to jakaś określoną przyjemność, w przypadku avera gdy odkłada co tydzień 100 zlotych ciężko mówić o jakiejś przyjemności, przyjemność nadejdzie po 80 tygodniach gdy kupi sobie ten zegarek, ale znów pod wątpliwość poddaję tę przyjemność, bo nie jest to żadna atrakcja czy przedmiot który swoją użytecznością (jak komputer czy telewizor) daje jakąś frajdę, jest to dodatek do stroju i właściwie tyle, stąd jeśli aver lubi poprzez stroje czy dodatki podnosić sobie samoocenę, w czym nie ma nic złego bo każdy lubi dobrze wyglądać, dużo rozsądniej i przyjemniej byłoby kupować sobie rzeczy tańsze, ale w częstszych odstępach czasowych, za te 8k aver mógłby mieć parę zegarków, nowych koszul, spodni czy butów i byłoby to dużo rozsądniejsze niż jeden przedmiot na który musiał odkładać z budżetu 100 zlotych tygodniowo.
Na tej samej zasadzie gdyby zegarek kosztował 30k i musiał na niego odkładać 300 tygodni czyli 6 lat, to byłoby to jeszcze głupsze, bo ten stosunek odkładania/przyjemność byłby jeszcze gorszy i za te pieniądze mógłby sprawić sobie przez tej czas przyjemność dużo, dużo więcej razy. Stąd taki zegarek to dla mnie głupi kaprys gdzie za duże pieniądze otrzymujesz wątpliwą nagrodę w postaci przyjemności, co nie zmienia faktu że teraz aver może mieć większą przyjemność po kupnie tego zegarka żeby wrzucić potem zdjęcie do tematu
:residentsleeper
Słodki jezu, na huj dla mnie to czytać we niech ktoś streści najlepsze fragmenty pls
:reeeee:reeeee
wy myślicie że nadal mamy po 15 lat i czas na czytanie wysrywuw bo mama wszystko za nas ogarnie
:sadge
Chłopy co nie potrafią ogarnąć, że chłop nie musi sobie czegoś, na siłę i w ogóle niczego, odmawiać przez rok by uzbierać na zegarek :kekw
tibiarz twierdzi ze grając w wirtualnym kasynie mozna sobie pozwolic na zegarek za 8k
szulak mu tłumaczy że hazard jest zły i mając stabilny dochód można sobie pozwolić na takie przyjemności
tibiarz się obraża jak mała dziewczynka i twierdzi ze na chuj w ogole wam taki zegarek jak mozna sobie sprawdzic czas na telefonie
taido tlumaczy elokwentnie ze to symbol statusu i nawet warto se kredyt wziac zeby kupic porządny zegarek bo ludzie z każdej kasty społecznej zauważają takie rzeczy i traktują cię inaczej
master pisze że ojebał już 3 taterki i właśnie siedzi nad morskim okiem pisze sobie ze smartwatcha za 50zł i sprawdza jakie miał tempo w porównaniu do zeszłego tygodnia jak był w alpach
lord zdradza że zegarek tibijski jest kluczem do ankrahmun i otwiera sie przejscie w skalach o 21:37 2go kwietnia
ktos tl;dr ostatnie 10 stron :peepogiggle
Zegarki - rozmowy ogólne
20 stron dokladnie
zaczelo sie od tego ze Aver wrzucil linka do zegarka za 8k pln, czesc gawiedzi nie mogla tego przebolec, potem pojawily sie tradycyjne frazesy (sprawdzanie godziny na telefonie) okraszone nowymi rzeczami takie jak wzory na chleb i samochody, zegarki z psami na tarczy, w co inwestowac kapital, dacia duster, kompromitacja tadka i tibiarz z rigczem
byly tez wyzwiska od debili, hazard, dziwki i alkohol :poggers
polecam lekturke
kurwa o takiego torga nic nie robiłem.
wypierdalanie 8k na zegarek jest tak samo głupie jak 30k na auto, które robi 1000km rocznie. Dlatego właśnie popieram Avera i niech se kupi, bo nie mogę sam być takim pierdolonym nieracjonalnym dzbanem. Dziękuję.
Mam w chuju zegarki ale po ogarnięciu ważniejszych wydatków kupię grand seiko albo klasycznego zielonego submarinera żeby dupy pękały :ezy
A na drugiej galaxy watch bo ios mnie nie przekonal
na pierwszym nawet godziny nie ustawie bo szybciej się ją czyta na cyfrowym wyświetlaczu POZDRO
no tak, zapomnialem, ze sa ludzie ktorzy nie potrafia czytac godziny z zegarka
no, czyli krótko mówiąc: gość jest debilem, bo przeznaczył te pieniądze na coś, co chciał mieć, zamiast przepuścić u buka, tak jak tadek :klaun
co za łeb :kekwCytuj:
dużo rozsądniej i przyjemniej byłoby kupować sobie rzeczy tańsze, ale w częstszych odstępach czasowych, za te 8k aver mógłby mieć parę zegarków, nowych koszul, spodni czy butów i byłoby to dużo rozsądniejsze
ale on nie musiał nic odkładać, bo miał to od początku ujęte w budżecie, i gdyby tego nie kupił, to I TAK by u tego buka nie grał, czego ty nie rozumiesz? :confusedCytuj:
niż jeden przedmiot na który musiał odkładać z budżetu 100 zlotych tygodniowo.
czy ty odkładałeś na granie na buka? nie, po prostu miałeś na to przeznaczone pieniądze i to robiłeś - i on tak samo, po prostu wydał założone pieniądze :kekw
to jest tak, jak napisałem wcześniej - robalowa mentalność nie pozwala zrozumieć, że: kogoś może nie interesować chlanie, obstawianie meczyków i inne tego typu nałogi; że oszczędniej często nie oznacza taniej; i że niektórzy po prostu cenią jakość, a nie ilość (a jakość kosztuje)
dlatego po postach avera i tadka jestem przekonany, że to aver bardziej racjonalnie dysponuje swoimi pieniędzmi, niż tadek, który pewnie przepuszcza je na pierdoły, i potem nie mieści mu się w głowie, że tamten może sobie pozwolić na zakup czegoś droższego
i to jest największą pierdoloną groteską tej sytuacji, że typ chce pouczać drugiego nt. racjonalności wyborów, bo kupił sobie "zbędny zegarek", podczas gdy on sam te same pieniądze przepierdolił :senorkekw
Powiem wam coś teraz
Możecie sobie wmawiać, że Xiaomi lepsze, że na chuj komu flagowiec jak telefon za 1k robi to samo, na chuj komu thermomix (może i trochę za drogi) jak można jakiś 3x tańszy, haha Dyson za 3k mordo weź se chińczyka za 8 stów robi to samo, że Hyundai lepszy niż Mercedes, że wolę swoją wielką płytę z lat 50 niż te haha deweloperskie domki co się zara zawala
I na końcu że na co komu zegareczek za 5-50k, jak można mieć za 50zl z bazaru, też odmierza czas
Ale to kłamstwo, zakrzywienie rzeczywistosci, okłamywanie samego siebie
Zawiść, zazdrość
To wszystko tylko dlatego że jesteście biedni
:peepogiggle
ale telewon jest użytetrzny, samochodem siem jeździ, a w domu mierzka :feelsspecialman
a zegarek jezd zbendny, bo godzinę morzna sprawdzidź na telewonie :apuapustajapropelle
:kekw
to jest bardziej mentalność biedaka, niż faktyczna bieda materialna, poza tym się zgadzamCytuj:
To wszystko tylko dlatego że jesteście biedni
ale xiaomi jest lepsze
Robią dobre zegarki
xiaomi jest turbochujowe ale dyson akurat tez jest chujowy.
Bo pasek w zegarku powinien być w tym samym kolorze i z podobnego materiału, co pasek w spodniach i buty (oczywiście to samo się tyczy elementów metalowych). Ofc im mniej formalny ubiór, tym na większe odstępstwa można sobie pozwolić, ale powinny do siebie w miarę pasować. Czarny pasek z brązowymi butami po prostu wygląda chujowo. Tak samo nie założysz tego do jakichś najków czy innych pum na rzepy itp. A że większość ludzi raczej nie chodzi cały czas w eleganckich czarnych butach, to imo jest mało uniwersalny i trzeba sobie sprawić jeszcze jakiś na zmianę, chyba że w ogóle nie planujesz tego zegarka nosić na inne okazje. W każdym razie, bransoleta rozwiązuje ten problem, a dodatkowo nieco obniża stopień formalności, i wtedy zegarek pasuje praktycznie do wszystkiego: i do biurowego/weselnego garniaka, i do zwykłej koszulki z dżinsami i trampkami. Istotny tutaj jest też fakt, że jak się kupi na bransolecie, to nie ma potem problemu zmienić na jakiś skórzany pasek. A jak się kupi na pasku i zachce zmienić na bransoletę, to już będzie problem, żeby taką znaleźć (lub będzie bardzo droga). Dlatego bransoleta jest bardziej uniwersalna. Czasem jest tak, że nawet nie ma różnicy w cenie wersji z bransoletą i paskiem, to można wziąć na bransolecie, sprzedać ją, wrzucić sobie jakiś fajny customowy pasek i jesteś nawet kilkaset zł do przodu. Chyba że zależy ci na oryginalnym zapięciu, bo zdobycie go może być jeszcze bardziej problematyczne. To tak w skrócie i ofc to jest tylko luźna sugestia, żeby to sobie rozważyć przed zakupem. Koniec końców wszystko zależy od preferencji, od zegarka, i od tego, z czym planujesz go nosić. Mam nadzieję, że pomogłem. A imo tak czy siak zawsze fajnie jest sobie czasem zmienić na inny typ paska dla odmiany. Problem jest tylko taki, że o ile zmiana paska jest dziecinnie łatwa, o tyle z bransoletami różnie bywa i łatwo przy tym zarysować uszy.
Zegarki sie niczym nie roznia bo i tak p9kazuja ten sam czas. Dlatego zegarek t8mexa jeszcze z czasów liceum o wartości chyba 30 złotych i nic się nigdy z nim nie działo i wole sobie kupić pyszniutkiego kebaba za 12 polskich złotych od święta i żyć godnie na parówkowej i zupkach chińskicj :klaun
No generalnie wszystko, ale jednak glownie to, ze nic z tego nie napisalem, a ty sobie dopowiedziales, dopisales, jebnales chochola i od 20 stron dyskutujesz sam ze soba na jego temat xD
ps.
Prawdopodobnie wydalem znacznie wiecej i uwazam to za fantastyczne zakupy xD
Swoja droga starzec tutaj szanuje xDD
- co kurwo nie bedziesz mi zegarka obrazal odbierdolta sie od mojego zegarka i ode mnie i od mojego zegarka!!!11
- hahahahahah patrzcie na tych looool tyle kasy wydaja na jakies chinskie trampki co za debile
No niezle tam widze styki sie palą pod kopułom u kolegi :kekw
No zacytowales sobie moje posty i nadal ich nie rozumiesz, ale to tak jak mowilem to nie jest moj problem tylko twoj przeciez xD
Ale to porownanie do tych stritłerowcow jest piekne. Tak strasznie jebiacych hipokryzja postow to sie nigdzie chyba na tym forum nie znajdzie. Najlepsze, ze Starszy77 serio jest przekonany o tym, ze on to kupuje ZAJEBISTEJ JAKOSCI ZEGARKI za 10 kola, a tamci to debile co chinskie podruby gowno kupuja za grube siano. xD
:confused Stosując twoją skalę: skoro wyjebałeś parę tysi na swoje zegarki, to albo zarabiasz min. 25k~ (w co wątpię, gdyż - cytując tadeosza - "trochę się znamy", no ale może się mylę), albo jesteś tak samo pojebany. Lub najpewniej jesteś po prostu hipokrytą, może nawet nieświadomie, bo nie zdajesz sobie sprawy z fikoła, w którym tkwisz. No, chyba że wg ciebie 5 tańszych zegarków jest bardziej użytecznych niż 1 droższy. Nie wiem, może wyciągasz średnią z ich pomiarów, czy coś. :kekw W takim razie, rozumiem że zegarek za 8 koła to pojeb, bo na pewno go wcale nie stać i musiał sprzedać starą, ale już 10 zegarków po 800 to wszystko git? :kekw
:confused Porównanie do stritłerowców to wy tu forsujecie jak zacięta płyta, nie rozumiejąc, że nie przedstawia ono żadnej analogii. Przede wszystkim, nie wyśmiałem nikogo z powodu wydawania X pieniędzy na ciuchy. Akurat doskonale rozumiem docenienie jakości i że za jakość się płaci. Wyśmiałem jedynie chujowy gust ludzi, którzy pomimo wydawania takich pieniędzy, wyglądają gorzej niż jakby się urwali z pomocy dla powodzian. Analogią mógłby tutaj być chujowy plastikowy zegarek z kaczora donalda, wyceniony na 30 koła, tylko dlatego, że jego chujowy design rzekomo wymyślił jakiś znany Murzyn. Gdyby ktoś wpadł na pomysł takiego zakupu, to uznałbym to za równie groteskowe, niezależnie od tego, ile ten ktoś ma pieniędzy. Tyle że o niczym takim nie było mowy. Z drugiej strony, gdyby w temacie ciuchów faktycznie chodziło o ubrania przewyższające jakością zwykłe sieciówki, z lepszych materiałów, szyte na miarę itp., to też nic bym nie pisał. Ale te, o których tam jest mowa, są z tych samych materiałów, często również z tych samych fabryk, i to jest fakt. Nawet za ułamek tych sum można się bez problemu ubrać o wiele lepiej, zarówno pod względem samego wyglądu, jak i jakości i trwałości materiałów. Natomiast twój danjelek gwarantuję ci, że nie zjechał z tej samej linii produkcyjnej, co grand seiko od jaxiego. :kekw Wbrew temu, co piszesz, to nic do tych zegarków nie mam, jak komuś się podoba albo nie chce wydawać więcej, to spoko. Prostuję tylko te pierdoły, które forsujesz, że niby taki zegarek niczym się nie różni od tych 10 czy 100 razy droższych. A wracając do stritłeru, to tam jeszcze dodatkowo dochodzi cała ta sekciarska subkultura, to "flexowanie", rozbijanie namiotu pod sklepem, żeby się załapać na drop jakichś adidasów itp. I uprzedzając - owczem, wśród osób interesujących się zegarkami też można spotkać różne groteskowe przykłady fanatyków i odklejeńców, które mnie osobiście śmieszą. Fanatyzm generalnie jest groteskowy. Ale wy próbujecie zrobić odklejeńca z chłopa, który po prostu chce sobie kupić jakiegoś jednego orisa. xDCytuj:
Ale to porownanie do tych stritłerowcow jest piekne. Tak strasznie jebiacych hipokryzja postow to sie nigdzie chyba na tym forum nie znajdzie. Najlepsze, ze Starszy77 serio jest przekonany o tym, ze on to kupuje ZAJEBISTEJ JAKOSCI ZEGARKI za 10 kola, a tamci to debile co chinskie podruby gowno kupuja za grube siano. xD
Nie ma znaczenia ile zarabiam i chuj ci do tego bo gwalcisz ten temat kto ile zarabia i zagladania kazdemu do portfela od 25 stron. xD
Mam kilka zegarkow bo zwyczajnie chcac miec zegarek pasujacy do danego stroju trzeba miec ich po prostu kilka, a nie byc tym typem, ktorego kazdy zna, ktory przez 5 lat zbieral na zegarek i teraz chodzi w nim zawsze nawet kiedy totalnie nie pasuje do danego stylu i wyglada chujowo xD
- Niech sobie Aver kupuje co chce to jego pieniadze nie zagladajcie mu w portfel!! Hurr nie wiecie ile zarabia durr wy hazardzisci jebani debile alkholicy debile!! Kazdy ma budzet na przyjemnosci i moze se wydawac jak chce w ydebile czemu mu sie wpierdalacie w jego wydatki!!!Cytuj:
:confused Porównanie do stritłerowców to wy tu forsujecie jak zacięta płyta, nie rozumiejąc, że nie przedstawia ono żadnej analogii. Przede wszystkim, nie wyśmiałem nikogo z powodu wydawania X pieniędzy na ciuchy. Akurat doskonale rozumiem docenienie jakości i że za jakość się płaci. Wyśmiałem jedynie chujowy gust ludzi, którzy pomimo wydawania takich pieniędzy, wyglądają gorzej niż jakby się urwali z pomocy dla powodzian. Analogią mógłby tutaj być chujowy plastikowy zegarek z kaczora donalda, wyceniony na 30 koła, tylko dlatego, że jego chujowy design rzekomo wymyślił jakiś znany Murzyn. Gdyby ktoś wpadł na pomysł takiego zakupu, to uznałbym to za równie groteskowe. Tyle że o niczym takim nie było mowy. Z drugiej strony, gdyby w temacie ciuchów faktycznie chodziło o ubrania przewyższające jakością zwykłe sieciówki, z lepszych materiałów, szyte na miarę itp., to też nic bym nie pisał. Ale te, o których tam jest mowa, są z tych samych materiałów, często również z tych samych fabryk, i to jest fakt. Za ułamek tych sum można się ubrać o wiele lepiej, zarówno pod względem samego wyglądu, jak i jakości i trwałości materiałów. Natomiast twój danjelek gwarantuję ci, że nie zjechał z tej samej linii produkcyjnej, co grand seiko od jaxiego. :kekw Tam jeszcze dodatkowo dochodzi cała ta sekciarska subkultura, całe to "flexowanie", rozbijanie namiotu pod sklepem, żeby się załapać na drop jakichś adidasów itp. I uprzedzając - owczem, wśród osób interesujących się zegarkami też można spotkać różne groteskowe przykłady fanatyków i odklejeńców. Ale wy próbujecie zrobić odklejeńca z chłopa, który po prostu chce sobie kupić jakiegoś jednego orisa. xD
- hahahahahhaa patrzcie stritłerowiec w butach za 700 zlotych od chinola haha jak mozna byc takim debilem i wydawac swoje pieniadze na takie gowno :karniaczek
Juz nawet nie wspomne o fakcie, ze ci stritłerowcy faktycznie czesto na tym zarabiaja lub po prostu nie traca, gdzie w przypadku tych zegarkow nastapila piekna kompromitacja i jeszcze piekniejszy fikoł dot. wartosci pieniadza w roznych okresach xDD
Załącznik 379562
:confused :confused :confused
Tyle że to wy od 25 stron próbujecie typowi wmówić, że jest pojebem, że chce tyle wydać, bo na pewno wcale go nie stać na ten zegarek, wbrew temu co on sam pisze. Jeszcze wymyślacie do tego jakieś zjebane wzory, żeby to udowodnić. Przecież o tym jest cała dyskusja. Co za łeb :senorkekw
W cytacie masz napisane o "grubym hajsie", 700 zł to nie jest nic specjalnego za buty tak szczerze. :confused Po drugie, nie rozumiesz, że mnie to centralnie jebie ile oni wydają na ciuchy? Jak ich stać, to niech sobie wydają. Ja się śmieję się z tego, na jakie ciuchy wydają i jak w nich wyglądają. A czy w tej dyskusji chodziło o wygląd lub jakieś inne cechy averowego zegarka? Nie, to w ogóle nie było kontestowane. Sraliście się wyłącznie o jego cenę, i to wcale nie z powodu waszym zdaniem niskiego stosunku jakości do ceny tego konkretnego modelu. Wy się sracie o sam fakt wydania X zł na zegarek. Rozumiesz kurwa różnicę? :kekw Ja nigdy nie wyśmiewałem samego faktu wydania 700, 1500 czy 5000 zł na buty, nie próbowałem nikomu udowodnić, że go nie stać, ani nie narzucałem ile maksymalnie może wydać.Cytuj:
- hahahahahhaa patrzcie stritłerowiec w butach za 700 zlotych od chinola haha jak mozna byc takim debilem i wydawac swoje pieniadze na takie gowno :karniaczek
Więc nadal nie ma tu absolutnie żadnej analogii. No ale chuj, napisz jeszcze ze 20 razy o tych stritłerach, może w końcu jakaś analogia magicznie zaistnieje. :senorkekw
To chyba coś przegapiłem. Może pan pokazać, gdzie ta kompromitacja? :confusedCytuj:
Juz nawet nie wspomne o fakcie, ze ci stritłerowcy faktycznie czesto na tym zarabiaja lub po prostu nie traca, gdzie w przypadku tych zegarkow nastapila piekna kompromitacja i jeszcze piekniejszy fikoł dot. wartosci pieniadza w roznych okresach xDD
> jak tibjarzowi sie nie podoba to mozna wysmiewac hahaa debil w butach od chinola :czesiuhehe
> jak tibjarzowi sie podoba to nie mozna obrazic bo jak to tak przeciez tibjarzowi sie podoba to nie mozna miec innego zdania :czesiu
Czego nie rozumiesz debilu?Czego nie rozumiesz debilu?
ps.
Ty nawet nie wiesz od czego sie zaczela dyskusja bo tak sie splułeś od samego poczatku xD A zaczela sie od mojej luznej mysli, ze trzeba miec w chuj siana zeby na takie useless swiecidelko wydawac po 8k - bo jezeli ktos kupuje takie zegarki to strzelam, ze ma ich z 5-6 zeby mu pasowalo na kazda okazje. To nawet nie bylo kierowane do Avera bo moze i 100k zarabia, chuj mi do tego xD Nie zagladam nikomu w portfel tak jak ty w kazdym poscie.
Nie rozni sie to niczym od tego, ze ktos kupuje kobiecie pierscionek z diamentem za 8k. Jak to robi to musi miec w chuj siana, a jezeli nie ma, a i tak to robi to wg. mnie jest to ekonomicznie debilna decyzja. Zwlaszcza, ze tak jak juz bylo wspominane te zegarki niczym sie od siebie nie beda roznic, a ewentualne roznice wytknie co najwyzej jakis zegarkowy onanizator w stylu tibjarza77. Podobnie jak z koszulkami czy butami stritwerowymi. Ty sie o to tak spruwasz bo zwyczajnie tego nie rozumiesz i wydaje ci sie to idiotczyne... A jednoczesnie dokladnie to samo my myslimy o tobie bo nie jestesmy zegarkofilami. Perspektywa i tyle. Pozniej zaczales jebac co post jakies chocholy i sam je bohatersko obalac, zaczales sobie cos tam dopowiadac o jakims hazardzie, o samochodach, o chuj wie czym i generalnie powiedziales z 1000 rzeczy o ktore nikt cie nigdy nie pytal i nie mialy absolutnie zadnego zwiazku z luzna mysla rzucona na poczatku. Ale to fajnie akurat, ze tak postapiles. xD
No to mogłeś po prostu napisać, że wg ciebie, jak ma do wydania 8k, to lepiej kupić za to 2-3 zegarki niż jeden, który nie będzie mu do wszystkiego pasował. A nie pierdolić jakieś kocopoły, że jest pojebany, na pewno go nie stać, i że zegarek za 300 zł w gruncie rzeczy niczym się nie różni. :confused
Tu też można się spierać, bo akurat są mniej i bardziej uniwersalne zegarki i tamten oris może pasować do prawie wszystkiego (pomijając jakieś skrajności, których chłop może w ogóle nie nosić). Oczywiście nie na jednym pasku, co zresztą sam sugerowałem. Zasadniczo, chłop może też wcale nie chcieć nosić zegarka w każdej sytuacji. Natomiast generalnie się zgadzam, że zawsze dobrze mieć więcej niż 1. Ale nie o tym w ogóle była dyskusja. Jak dla mnie, to on sobie może też kupić i 3 zegarki po 8k, i chuj z tego.
Akurat nie od tego się zaczęła dyskusja, bo de facto w ogóle nie użyłeś wcześniej tego argumentu. Zamiast tego, pisałeś jakieś wysrywy, że nie ma różnicy między zegarkiem za 300 zł a za 10k, a w ogóle to zegarek jest zbędny, bo godzinę można sprawdzić na telefonie i do tego pierdolenia się odnosiłem.Cytuj:
Ty nawet nie wiesz od czego sie zaczela dyskusja bo tak sie splułeś od samego poczatku xD A zaczela sie od mojej luznej mysli, ze trzeba miec w chuj siana zeby na takie useless swiecidelko wydawac po 8k - bo jezeli ktos kupuje takie zegarki to strzelam, ze ma ich z 5-6 zeby mu pasowalo na kazda okazje. To nawet nie bylo kierowane do Avera bo moze i 100k zarabia, chuj mi do tego xD Nie zagladam nikomu w portfel tak jak ty w kazdym poscie.
Przecież możecie sobie z tadoszem wyśmiewać ten zegarek, jeżeli wam się nie podoba. :confused W gruncie rzeczy, o to chyba Averowi chodziło. Ja akurat też bym go nie kupił, chociaż imo jest spoko, ale po prostu mnie nie jara. Tyle że wy wyśmiewaliście sam fakt wydania X zł na JAKIKOLWIEK zegarek, a o samym zegarku praktycznie nic. Podczas gdy ja na odwrót - wyśmiałem brzydkie wg mnie ciuchy, a nie sam fakt wydania X zł w ogóle na jakiekolwiek ubrania, i w żadnym momencie nie chodziło mi o to, czy kogoś na te ubrania stać, ani ile max pensji można wydać na łachy. No, ale próbuj dalej, jeszcze tak z 19 razy o tym stritłerze poproszę, przecież to, że za poprzednimi 30 razami nie wykazano żadnej analogii, wcale nie oznacza że teraz też się nie uda. :kekwCytuj:
> jak tibjarzowi sie nie podoba to mozna wysmiewac hahaa debil w butach od chinola :czesiuhehe
> jak tibjarzowi sie podoba to nie mozna obrazic bo jak to tak przeciez tibjarzowi sie podoba to nie mozna miec innego zdania :czesiu
Czego nie rozumiesz debilu?Czego nie rozumiesz debilu?
Miały związek taki, że osoby, które najwięcej pierdoliły o tym, że wydanie 8k na zegarek/zegarki (jakiekolwiek, a nie ten konkretny) jest debilizmem i marnotrawieniem hajsu, bo hur dur zegarek to zbendna rzecz, i nie rozumiały w ogóle celu kupna zegarka, same się okazały wywalać hajs na coś jeszcze bardziej zbędnego. A później, zamiast się zgodzić, że wydawanie pieniędzy na zbędne zachcianki jest rzeczą ludzką, to tadeosz udowadniał wyższość przepuszczania pieniędzy na hazard nad kupowaniem zegarka :senorkekw ty w ogóle czytałeś tę dyskusję, czy tak tylko pierdolisz jak zwykle?Cytuj:
Pozniej zaczales jebac co post jakies chocholy i sam je bohatersko obalac, zaczales sobie cos tam dopowiadac o jakims hazardzie, o samochodach, o chuj wie czym i generalnie powiedziales z 1000 rzeczy o ktore nikt cie nigdy nie pytal i nie mialy absolutnie zadnego zwiazku z luzna mysla rzucona na poczatku.
kurwa w weekend nie miałem głowy na długie posty kaletnika przez rudą na myszach, ale tibiarz czy ty uważasz że ja moje wydatki na alko i hazard uwazam za racjonalne, a avera na zegarek nie? Bo oba są nie racjonalne i głupie ekonomicznie i dla mnie oczywiście byłoby dużo lepiej żeby te ~1k miesięcznie co przepierdalam na używki włożyć na jakies obligacje etfy czy chuj wie
to po co w ogóle pisałeś te swoje wysrywy, że kupno zegarka jest nieracjonalne, skoro sam widzisz, że wydawanie części pieniędzy na swoje zachcianki jest w gruncie rzeczy NORMALNE i nie należy wszystkiego rozpatrywać pod kątem zbędne/niezbędne? no wytłumacz mi
i po chuj później starałeś się udowodnić, że hazard jest lepszy i bardziej racjonalny? poniżej przykłady tego pierdolenia, żebyś nie mówił, że tak nie było :senorkekw
no debil :residentsleeper
O ile jestem w stanie zrozumieć, o co chodzi masterowi - który sugeruje że lepiej mieć więcej zegarków niż jeden, tylko na początku zastosował jakiś pokraczny skrót myślowy + dodał prowokacyjne pierdolenie, że festina za 300 zł się niczym nie różni (ew. nie widział nigdy droższego zegarka i faktycznie ma na ten temat jakieś dziwne wyobrażenie). I o ile jestem w stanie zrozumieć, o co chodziło szulakowi - który jednak ma ogromny problem z ogarnięciem, że kwestia, czy ktoś może sobie na coś pozwolić, jest wypadkową zarobków, wydatków, oszczędności, ogólnej sytuacji życiowej (i sprawą indywidualną), a nie często samej niewiele mówiącej wysokości pensji (więc tworzenie autystycznych wzorów jest zwyczajnie bez sensu). O tyle tadkowych wysrywów ni chuja nie mogę rozkminić xD no klasyczne odklejenie i pijacki bełkot
no nie, ty wyciągles w ogóle temat alkoholu i hazardu, dlatego ci potem tłumaczyłem że duzo bardziej rozumiem regularne przyjemności na które sobie ludzie pozwalają, niż jedna duża którą często w ogóle nawet nazwać przyjemnością, bo jest to przedmiot który sam w sobie nie jest zabawką czy atrakcją, a dodatkiem do stroju i dużo rozsądniej za tę kasę byłoby sprawić sobie dużo więcej tańszych przyjemności i byłoby to nawet dużo bardziej praktyczne przy okazji, bo oprócz jednego dodatku mógłby sobie zmienić pół szafy, jak nie rozumiesz no to przykro mi, na podobnej zasadzie wyjście co weekend z kumplami i wydanie kasy proporcjonalnie do swoich zarobków jest dla mnie mądrzejsze niż gdybyśmy pol roku oszczędzali by wyjść na miasto i przejebac w jakims fancy klubie 2k na barze, mimo że obie rzeczy są przyjemnością i "glupim" wydatkiem,jak nie rozumiesz tych proporcji to przykro mi
czyli krótko mówiąc, wg tadeosza zamiast kupować jeden zegarek, rozsądniej by było np. 50 razy zachlać pałę :apuapustajapropelle
ale w odróżnieniu od twojego chlania, w zegarkach nie chodzi o kupowanie nowego co weekend
tzn. w piciu alkoholu zasadniczo też nie chodzi o ilość, ale nie zamierzam wchodzić w taką dyskusję z amatorem taniej wódy, bo już widzę te argumenty, że "picie kurakao drink jest nieracjonalne, bo za tę cenę mam litra starogardzkiej na dwa dni chlania" albo "co za pojeby piją te piwa kraftowe po 10-15zł, jak można za to kupić 6 karpackich i sobie dozować przyjemność przez cały dzień"
A kupowanie zegarków po 8k jest po prostu kurwa głupie bo ten szwajcar za 800zl będzie miał te same mechanizmy i będzie tak samo trafiał w indeksy (na co nie oszukujmy się, nikt nie daje jebania) i można te pieniądze spożytkować lepiej, a nikt normalny nie zauważy czy ty masz zegarek za 800zl, 8k czy 80k, a jak już ktoś będzie się na tym znał to jedynie wyjdzie wstyd że masz zegarek ponad swój status społeczny
przecież tibiarz wyzej praktycznie przyznaje ze to kupowanie zegarka jest debilne, ale że tadeusz w chuj hajsu tez przepierdala i też jest debilem to nie powinien się wypowiadać:kekw czyli mówi to samo co ja szulak i taternik, że to głupie, ale jak chce to niech se kupi i tyle:senorkekw brawo temat do zamknięcia
nie chce mi się dalej czytać, ale odnośnie tego to w takim razie w jakim momencie wydatek np 200k na auto jest rozsądny? z szulakiem juz ustaliliśmy, że trzeba w takiej sytuacji zarabiać 2 miliony złotych miesięcznie, co na to ekonomiści? :kekw
poza tym już abstrahujac od typowo polaczkowego wchodzenia ludziom do portfela nie jest to w ogole uzasadnione, może chłop dostał se spadek pol miliona i zawsze chciał mieć porządny zegarek więc wydanie 8k a resztę na whiskey co weekend z ziomkami i bunchmakerke już przeciez nie byłoby takie nierozsądne :ezy
Bądź szczęśliwy.
Tadek po co szukasz lochy na tinderze, jeśli taniej i rozsądniej jest sobie zwalić? Rozsądniej, bo nie grozi ci związek z p0lkom
Ale znowu wracamy do tego, że większość jego ziomków od wudki nie rozpozna czy to zegarek za 800zl czy za 8k.
A ktoś jeśli będzie miał obycie w zegarkach, i jakąś wiedzę to od razu zauważy że prestiż zegarka znacznie przewyższa jego status społeczny i zamiast komuś zaimponować, zrobi z siebie tak zwanego debila (z ang. the bill) i po prostu zostanie wstyd.