Master napisał
Mam kilka zegarkow bo zwyczajnie chcac miec zegarek pasujacy do danego stroju trzeba miec ich po prostu kilka, a nie byc tym typem, ktorego kazdy zna, ktory przez 5 lat zbieral na zegarek i teraz chodzi w nim zawsze nawet kiedy totalnie nie pasuje do danego stylu i wyglada chujowo xD
No to mogłeś po prostu napisać, że wg ciebie, jak ma do wydania 8k, to lepiej kupić za to 2-3 zegarki niż jeden, który nie będzie mu do wszystkiego pasował. A nie pierdolić jakieś kocopoły, że jest pojebany, na pewno go nie stać, i że zegarek za 300 zł w gruncie rzeczy niczym się nie różni.

Tu też można się spierać, bo akurat są mniej i bardziej uniwersalne zegarki i tamten oris może pasować do prawie wszystkiego (pomijając jakieś skrajności, których chłop może w ogóle nie nosić). Oczywiście nie na jednym pasku, co zresztą sam sugerowałem. Zasadniczo, chłop może też wcale nie chcieć nosić zegarka w każdej sytuacji. Natomiast generalnie się zgadzam, że zawsze dobrze mieć więcej niż 1. Ale nie o tym w ogóle była dyskusja. Jak dla mnie, to on sobie może też kupić i 3 zegarki po 8k, i chuj z tego.
Ty nawet nie wiesz od czego sie zaczela dyskusja bo tak sie splułeś od samego poczatku xD A zaczela sie od mojej luznej mysli, ze trzeba miec w chuj siana zeby na takie useless swiecidelko wydawac po 8k - bo jezeli ktos kupuje takie zegarki to strzelam, ze ma ich z 5-6 zeby mu pasowalo na kazda okazje. To nawet nie bylo kierowane do Avera bo moze i 100k zarabia, chuj mi do tego xD Nie zagladam nikomu w portfel tak jak ty w kazdym poscie.
Akurat nie od tego się zaczęła dyskusja, bo de facto w ogóle nie użyłeś wcześniej tego argumentu. Zamiast tego, pisałeś jakieś wysrywy, że nie ma różnicy między zegarkiem za 300 zł a za 10k, a w ogóle to zegarek jest zbędny, bo godzinę można sprawdzić na telefonie i do tego pierdolenia się odnosiłem.
> jak tibjarzowi sie nie podoba to mozna wysmiewac hahaa debil w butach od chinola

> jak tibjarzowi sie podoba to nie mozna obrazic bo jak to tak przeciez tibjarzowi sie podoba to nie mozna miec innego zdania
Czego nie rozumiesz debilu?
Czego nie rozumiesz debilu?
Przecież możecie sobie z tadoszem wyśmiewać ten zegarek, jeżeli wam się nie podoba.

W gruncie rzeczy, o to chyba Averowi chodziło. Ja akurat też bym go nie kupił, chociaż imo jest spoko, ale po prostu mnie nie jara. Tyle że wy wyśmiewaliście sam fakt wydania X zł na JAKIKOLWIEK zegarek, a o samym zegarku praktycznie nic. Podczas gdy ja na odwrót - wyśmiałem brzydkie wg mnie ciuchy, a nie sam fakt wydania X zł w ogóle na jakiekolwiek ubrania, i w żadnym momencie nie chodziło mi o to, czy kogoś na te ubrania stać, ani ile max pensji można wydać na łachy. No, ale próbuj dalej, jeszcze tak z 19 razy o tym stritłerze poproszę, przecież to, że za poprzednimi 30 razami nie wykazano żadnej analogii, wcale nie oznacza że teraz też się nie uda.
Pozniej zaczales jebac co post jakies chocholy i sam je bohatersko obalac, zaczales sobie cos tam dopowiadac o jakims hazardzie, o samochodach, o chuj wie czym i generalnie powiedziales z 1000 rzeczy o ktore nikt cie nigdy nie pytal i nie mialy absolutnie zadnego zwiazku z luzna mysla rzucona na poczatku.
Miały związek taki, że osoby, które najwięcej pierdoliły o tym, że wydanie 8k na zegarek/zegarki (jakiekolwiek, a nie ten konkretny) jest debilizmem i marnotrawieniem hajsu, bo hur dur zegarek to zbendna rzecz, i nie rozumiały w ogóle celu kupna zegarka, same się okazały wywalać hajs na coś jeszcze bardziej zbędnego. A później, zamiast się zgodzić, że wydawanie pieniędzy na zbędne zachcianki jest rzeczą ludzką, to tadeosz udowadniał wyższość przepuszczania pieniędzy na hazard nad kupowaniem zegarka

ty w ogóle czytałeś tę dyskusję, czy tak tylko pierdolisz jak zwykle?
Zakładki