To dobre "związki" XD
W sumie friendzone, to też takie bycie razem XD
Wersja do druku
No to nie były związki, bo ja to kończyłem, bo mi te dziewczyny jednak nie odpowiadały, sam 'związek' spoko, ale charakter dziewczyn jednak mi nie pasował. Chociaż może z ich strony to było takie friends with benefits :p ale raczej nie, trudno mi powiedzieć. Ja to raczej bardziej olewałem niż one
UPx1000
W pierwszym poście powinien być zbiór maksym z tego tematu dla potomnych i ten cytat powinien się tam właśnie znaleźć.
Panienka jest gotowa na związek z kimś innym ale nie z Tobą. Jak musi mieć więcej czasu lub próbuje wciskać wam inne podobne głupoty to olać ją i najpewniej sama przypełznie chociaż niezawsze.
a jak laska powie ze nie jest gotowa na związek ?tzn chodzi mi tutaj ze byla w zwiazku długo i minal bardzo krótki czas od tego rozstania ?
nie jestem gotowa na zwiazek = nie znalazlam odpowiedniego chlopaka = ty nim nie jestes
Pany ostatnie glupie pytanie :
W Sobote jest 18 na której będzie moja bliska przyjaciółka,co sądzicie o tym żeby w piątek koło 22 (tak niestety kończę robote)podszedł pod jej drzwi i wysłał jej esa czy ma ochotę na spacer.a potem z nią szczerze pogadac,że chce czegoś więcej niż przyjaźń.czy lepiej zrobic to na sobotniej 18 ?
głupi pomysł trochę, a jak powie, że nie wyjdzie to wrócisz z podkulonym ogonem? Ja na twoim miejscu napisałbym np. o 20, albo wczesniej, że masz czas od 22, czy nie chce wyjsc. Jak nie to nie, trudno i wtedy zadziałać na 18. A jak wyjdziecie to pocałuj ją, pospaceruj, zadziałaj znowu na 18 i wtedy możesz z nią zagadać. Będziesz wiedział jak to z jej strony wygląda, porównasz jakieś się zachowuje itp.
Jak tak zaczniesz przemyśliwać kiedy do niej napiszesz, że jak będziesz pod drzwiami o tej i o tej godzinie to Ci chuja z tego wyjdzie i tyle. Jak chcesz to napisz po prostu czy chce gdzieś wyjść czy nie. Do tego wątpie, że jak to jest Twoja dobra koleżanka jak jej na pierwszym spotkaniu powiesz co czujesz to się nie zmiesza trochę. No i po co też takie gadanie? Spróbuj ją pocałować czy coś. Chyba że się zapytasz czy chce z Tobą chodzić :D
Shaunie. Dam ci prosta rade ktora spowoduje ze przestaniesz wygladac jak ciota. Zadzwon. Miej te minimum odwagi.
Vegeta dobrze prawi, zadzwonisz nie będzie miała dużo czasu na odpowiedź i albo tak albo nie. Wyślesz sms to przemyśli odpowiedź 2 godziny i odpisze :P
Chryste Panie ile tym masz lat, że bawisz się w takie podchody.
nie zdawaj relacji, prosimy.
Niech zdaje, mnie ciekawia jego przygody :)
już nie śmiechacie ze mnie?
shaun, dzięki :D
Panowie ja tak wysocze z takim pytankiem. Dlaczego laski przewaznie zawsze zostawiaja swojego obecnego faceta dla ex, bądz wracają do siebie po iluś tam związkach z innymi? Nie mowie na własnym doświadczeniu ale własnie widzialem akcje na imprezie z kumplem ze bez problemowo wyrwał swoją ex tak jak nigdy nic. One zawsze wracają do swojego ex czy jak to wgl z tym wygloda?
Typie, polecam wczesniejsze poinformowanie o spacerku, bo jak wyslesz jej wiadomosc stojac pod drzwiami to odrazu cie splawi, bo nie bedzie przygotowana do wyjscia. Kiedy sa czasy podbijania to kazdy chce wygladac jak najlepiej w oczach plci przeciwnej, wiec po raz drugi powtarzam daj jej znac wczesniej, a do tego ZADZWON. Pisanie wiadomosci tekstowych, zeby umowic spotkanie jest zajebiscie dziecinnie. Wspominales, ze jestes introwertykiem, wiec mozesz to zmienic w oczach tej dziewczyny, kiedy bedziesz dzwonic, bo odrazu bedzie na ciebie inaczej patrzec.
z gory jest tak ustawione w podswiadomosci laski, ze w kazdym nastepnym zwiazku w mniejszej lub wiekszej czesci wzoruje sie na poprzednim partnerze
chcesz czy nie chcesz jestes lepszy lub gorszy od swojego poprzednika
jak zrywa z typem no to hormony buzuja to zawsze w jakims stopniu by chcialy tego poprzedniego bo byl o niebo lepszy od aktualnego
jesli masz w dupie to co bedzie miala w glowie po sprawie to jest to najlatwiejsza opcja zeby poruchac
Ale stary weź ją najpierw pocałuj na tym spotkaniu, tylko nie takie koleżeńskie na przwyitanie, potem na 18 też i wtedy możesz się pytać czy coś na poważnie chce. Dla mnie takie coś to jest jak w podstawówce, hej chcesz ze mną chodzić? no to okej, jesteśmy razem. Nie uważacie, że najpierw się powinno przejść do 'czynów', a potem do związku? Dla mnie to jest oczywiste
+1
Też tak uważam. To powinno być takie naturalne. Przynajmniej u mnie tak było. Wg. mnie pytanie "czy chcesz być moją dziewczyną" jest takie.. podstawówkowe XD chociaż moja się o to upomniała po tygodniu: "no bo nie ma oficjalnej daty, od kiedy jesteśmy razem". XD No, panny mają swoje wizje :D
Chłopaki, głupio mi tu pisać, ale co mi szkodzi...
Rozstałam się z chłopakiem miesiąc temu, a mieliśmy razem iść na wesele mojego znajomego w 1 tygodniu września. Póki co jestem bez partnera i nie mam żadnego takiego ogarniętego kumpla, który lubi tańczyć i byłby w moim wieku. Mam z kolei dobry kontakt z kolegami brata, znamy się bardzo dobrze, chociaż są 6 lat starsi. Jak miałam w tym roku studniówkę to jeden z nich proponował, że ze mną pójdzie. Teraz jest wolny i zastanawiam się, czy wyszłoby głupio, gdybym go poprosiła o byciu partnerem na tym weselu? Dobrze tańczy, a mi o to chodzi żeby się cały czas bawić.
moze nie glupio ale on pewnie bedzie chcial cos wiecej a ty niekoniecznie xD
nie powinno być problemu, żaden przypał
Jeżeli go zaprosisz to licz się z tym, że on będzie chciał pewnie coś więcej niż tańczyć, a po weselu to na pewno będzie Cię męczył ciągle pisał itp :P chyba, że mu dasz jakoś jasno do zrozumienia, że nic z tego :P
w ogóle śmieszne jest, że faceci się znają na facetach, a jak zapytałbyś się koleżanki o radę w sprawie jakiejś laski to by ci powiedziała: dzwoń do niej ciągle, spotykaj się ciągle, kupuj kwiaty. Po tych radach oczywiście zostajemy przyjaciółmi ;]
No właśnie nie wiem czy liczyłby na coś więcej, bo zawsze jak jesteśmy w swoim towarzystwie to luźno gadamy, traktuje mnie bardziej jako siostrę swojego przyjaciela, więc na nic więcej raczej nie będzie liczył :P
Czyli bez problemu mogę go poprosić, najwyżej pójdę sama.. ^^
@up
Tylko, że wiesz on będzie raczej oczekiwał czegoś więcej niż tylko pójścia z Tobą na ślub... Chłopacy już tacy są że w końcu będzie chciał czegoś więcej niż przyjaźni. Moja kumpela była w takiej paczce co było tam 5 chłopa i 3 laski, z trzema się mocno przyjaźniła i myślała, że to tylko przyjaźń. Miesiąc po rozstaniu nagle wszyscy trzej zwierzają się jej, że chcą czegoś więcej niż przyjaźń xd. W tym momencie padłem... Więc zastanów się czy na pewno tego chcesz kobieto :)
ej no, ale chyba oczywiste, że wyjaśni sytuację...
roku studniówkę to jeden z nich proponował, że ze mną pójdzie
Ale jak zaproponował? Mówiłaś, że nie masz z kim iść, a on, że spoko, mogę pójść z Tobą.
Czy: Hehe masz studniówkę, co? Może pójdziemy razem hehe?
Jak to drugie to nie traktuje Cię jak siostrę
Akurat w grudniu były urodziny mojego brata i jakoś tak wyszło, że zaczęliśmy razem tańczyć (tak, %% :P) i wtedy powiedział, że mam przecież studniówkę w tym roku i jak chcę, to on z chęcią ze mną pójdzie, bo dobrze się ze mną bawi i fajnie tańczę, ale ja partnera już miałam.
Dlatego pomyślałam o nim teraz i mam mały mętlik w głowie :)
PS. Fajnie, że się tak udzielacie. Dziewczyny wbrew pozorom nie są takie "lalusiowate" i niekażda oczekuje kroku od faceta, tylko z tego powodu, że taki jest stereotyp, dosyć dziwnie wygląda jak się wychyla przed szereg :)
Ja na Twoim miejscu wybrałbym chyba innego kolegę Twojego brata :p Bo ten na pewno oczekuje czegoś więcej, ale jeżeli chcesz się później z nim męczyć to spoko.
Na tym weselu będzie tez Twój brat czy nie?
Z mojego punktu widzenia właśnie wzięcie kogoś z kim się mniej kontaktuje na wesele może skutkować tym że będzie oczekiwał czegoś więcej, a jak to przyjaciel Twojego brata to myślę że pod tym względem możesz czuć się "bezpiecznie"
Wartości/postawy, które nam wpajają rodzice są dawno nieaktualne.Według nich kobieta to kura domowa, która ma rodzić dzieci, opiekować się nimi, domem i mężem. Chłop ma być silny, absolutnie nie wykazywać emocji, oraz słabości i zarabiać pieniądze.
Przyzwalamy kobietom na bycie silnymi, robienie kariery, wychodzenie do showbiznesu. Ale nie przywalamy już mężczyznom na bycie uczuciowymi, słabości, okazywanie emocji.
Smutne
Będzie dwójka braci ze swoimi połówkami, wszyscy się tam znamy, więc tymbardziej mogę się czuć (jak to ładnie ujęłaś) "bezpieczna" :P
Niebardzo wiem jak do tego podejść, po prostu zagadać, czy poszedłby ze mną na wesele i tyle?
Takie stereotypy są i już. Niestety, ze swojego doświadczenia (jestem dosyć śmiałą i otwartą dziewczyną) widzę, że chłopacy dziwnie reagują na to, kiedy to dziewczyna robi jakiś pierwszy krok czy też sama chce go najpierw poznać. Nikomu się nie dogodzi ;d
@Katrin Solary - ujęłaś* :)
Będziesz bezpieczna, ale jeżeli mu się podobasz i jeżeli nie uważa, że to nic złego, żeby kręcić z 6 lat młodszą siostrą swojego kolegi to szykuj się na falę smsów i wiadomości na fb. Przecież wystarczy przejrzeć co tutaj piszemy, 90% osób by się tak zachowała na jego miejscu.
A jak chcesz go zaprosić to powiedz normalnie, że nie masz z kim iść na to wesele, a przecież chwalił się, ze dobrze tanćzy to możemy razem isć hehe ;)
@Katrin Solary
z całym szacunkiem, nie masz racji i nie może czuć się bezpiecznie XD
Zapytała się dziewczyna facetów, posłuchała drugiej dziewczyny i obie szczęśliwe :p