Ja Ci dam najlepszą radę wszech czasów: Nie słuchaj rad innych ludzi, rób po swojemu. Przyjmuj tylko do siebie nasze ostrzeżenia, tak będzie najlepiej.
Wersja do druku
Ja Ci dam najlepszą radę wszech czasów: Nie słuchaj rad innych ludzi, rób po swojemu. Przyjmuj tylko do siebie nasze ostrzeżenia, tak będzie najlepiej.
Nikt Ci nie doradzi za bardzo co masz zrobic, bo "nieśmiała" każdy inaczej interpretuje. Sam powinieneś wiedzieć kiedy zwolnic. Jeśli jesteście na razie przyjaciółmi to wiadomo że ona sobie tam z innymi pisze chłopakami itp. Musisz pewnie trochę dłużej się starac jak jest nieśmiała ale też nie ociągaj się ;) Bo jak wejdziecie w "sferę przyjaźni" to koniec... ;)
@MatiBzyk powiem Ci że są typy dziewczyn którym na imprezie odwala, biegają wszędzie jak pojebane, zachowują się jak matki polki gdy ktos ma problem, tańczą z wszystkimi tylko nie ze swoim partnerem itp. Ale tutaj trzeba przeanalizować, czy robi tak bo to jej dobre towarzystwo z którym spotkała się od święta, czy też jacyś randomowi ludzie, jeśli to drugie to w pełni rozumiem Twoje wkurwienie.
Akurat trafiłem w taki przypadek gdzie pewnien chujek zabrał mi dziewczynę dosłownie, bo za nim poleciała, bo niby się zauroczyła, on ją wyruchał i zostawił itp, potem chciała do mnie to z niej zwyłem ;D
Ogólnie to może jak ta cała sprawa ucichnie to też wychodź na piwo z koleżankami, obracaj jakieś inne na imprezie, to może zacznie starać się o Twoje względy w towarzystwie innych.
Może przesadziłem. Po prostu siedzimy sobie, a ja czy chcę, czy nie chcę to kanapki, obiad zawsze dostaję pod nos. Piwa też czasem jakieś rzucą. Oczywiście zawsze też pomagam, jak trzeba coś zrobić, remont albo co, oni nam również. Być może teściowa chce mi też zastąpić matkę, bo z moją widuję się bardzo rzadko (600 km drogi)
Pewnie wie, że jej nie przekonasz, więc się na to zgodziła, żebyś od razu jechał z powrotem :D
A później żałować, że się czekało za długo i ona wrzuciła cię do worka z napisem "friendzone", nie? ;d
Ja bym powiedział, że choćby do samej idei związku, choćby całowania, czy chodzenia za rękę, gdzie już wiesz, że raczej Ci nie ucieknie z innym w czasie gdy Ty byłeś za mało stanowczy. A z seksem to sobie można wtedy czekać ;)Cytuj:
Gdzie ci się tak spieszy, do ruchania xd?
Działaj, nie ma na co czekać. Sam piszesz, że jest zainteresowana, spróbuj ją w końcu pocałować. Przynajmniej się dowiesz co i jak. No chyba, że wolisz czekać, aż ona zrobi ten 1 krok. Tylko wtedy nie żal się tu, że jednak zaczęła się spotykać z tym ze studniówki ;)
Ale wiesz, że te Woje ostrzeżenia są jednocześnie radami, których mu każesz nie słuchać? ;d
Chodzi o to, że nasze rady mogą mu coś uświadomić, rozjaśnić coś w głowie, rozwiać jakieś wątpliwości, ale to On powinien decydować co zrobi, a nie Torg. Niejasno się wyraziłem, często mi się to zdarza - za duży skrót myślowy.
Vegeta ma rację, kobiety bardziej uzależniają się od partnera. Jeśli okażę się nieodpowiedni i zawiodą się na nim to dużo bardziej to przeżywają. Facet po prostu znajdzie sobie inną, jeśli była go rozczaruje.
Oczywiście nie chodziło mi o psychologię, bo ta dziedzina jest śmieszna i jest za bardzo związana z iluzorycznymi systemami społecznymi, które przecież są różne w różnych regionach świata. "Nauka" nie może być regionalna...
Ale dowody na podstawie działania mózgu to inna sprawa i takich też bym oczekiwał.