Dziewczyn całkiem sporo, ale takich do których mozna miec jakies zaufanie juz niewiele. Jesli oboje maja czyste intencje to co w tym zlego? przeciez to tak jakby sie zakazalo spotkac z obojetnie jakim kolega
bedzie chciala doprawic rogi to doprawi
Wersja do druku
Jeśli jest paczka przyjaciół, chłopaków i mają oni swoje dziewczyny to jaki problem żeby jeden z nich spotkał i porozmawiał z dziewczyną drugiego ? Dziewczyna to nie jest jakieś "trofeum", które trzeba izolować od świata i trzymać w sejfie żeby Ci go nikt nie zajebał. Jeśli w takiej sytuacji Twoj ziomek/przyjaciel odbiłby Ci panne to powinieneś się tylko cieszyć ze pozbyłeś sie fałszywego przyjaciela i jeszcz bardziej fałszywej panny ;)
No ale jesli ktos lata do czyjejs panny co 2 dzien "pogadac" no to jednak cos w tym jest, niekoniecznie zgrana paka ;d
Wydawało mi się, że cały czas trzymamy się w temacie "zgranej paki", wiadomo że jeśli pojawia sie gość z ulicy, czy jakiś tam znajomy którego kiedyś tam widziałeś itd itp i nagle zaczyna sie spotykać co chwile z Twoją panna to już inna sytuacja i trzeba podjąć odpowiednie kroki xD
Wczoraj poznałem fajną dziewczyne ale musiała wracać do domu dosyć szybko i długo nie porozmawialiśmy, zaprosiłem ją na fb i teraz nie wiem czy będe spalony na starcie jak jej napisze że mi wpadła w oko? żeby nie było, nie nawidze takich rzeczy robić przez jaki kolwiek komunikator ale niestety nie ma raczej szans inaczej.
Nie pisz, że wpadla Ci w oko, tylko na poczatku normalnie z nia popisz a po jakims czasie zaproponuj spotkanie
A brałeś pod uwagę, że:
- dziewczyna jest nieśmiała, może się speszyć i wycofać;
- chłopak jest pewnym siebie gościem (tutaj teoretycznie, bo wątpię, żeby było tak w tym wypadku) i po prostu obiera sobie cel i bierze z tego co chce, nie lubi bawić się w podchody itp.?
To moje takie czyste teoretyzowanie, ale chciałbym zwrócić uwagę, że na relację nie należy patrzeć zerojedynkowo, a tym bardziej trzeba uważać na schematy, bo wtedy najłatwiej nami manipulować.