Morgalhar napisał
Siemanko,
mam pewien problem. Poznalem dzisiaj w drodze na uczelnie dziewczyne, 10/10, zajebista uroda. Zagadalem tekstem, ktory jak sobie teraz przypomne to wstyd jak ch_j. ALE! Ale pozniej pogadalismy sobie chwile, o uczelni, znajomych i po tej krotkiej rozmowie 5 - 10 minut rozdzielilismy sie i poszlismy na swoje zajecia.
Oczywiscie wzialem od niej numer. I teraz caly czas sie zastanawiam kiedy powinienem do niej napisac. Chcialbym sie z nia od razu umowic na jakas kawe, bo rozmowa twarza w twarz jest imo sto razy lepsza niz miliony smsow. Tylko, ze do niej na weekend przyjezdza paczka znajomych, wiec i tak nie bedzie miala czasu sie ze mna spotkac. Na te chwile mysle, zeby poczekac do niedzieli i wtedy napisac cos w stylu jak jej minal weekend, czy wyleczyla juz kaca.
Podsumowując chcialbym Was zapytac:
- czy moj plan jest dobry?
- czy powinienem jednak troche z nia popisac zanim zaprosze ja gdzies na kawe?
- czy moze powinienem zadzwonic, a nie pisac?