^to
Wersja do druku
^to
Znalazłeś sobie dziewczynę i nagle olałeś wszystkie koleżanki? Trochę po chamsku.
noo mozliwe, ze jest to faktycznie troche chamskie, ale jesli nie czuje takiej potrzeby, to nie moge nic z tym zrobic. pewnie pozaluje jak mnie moja dama kiedys w tylek kopnie (oby nie :D)
niee no aż tak specjalnie, żeby w razie mieć kontakt to chyba celu nie widzę, na codzień się potykamy o panny, pół świata ich.
na razie głęboko wierżę, że to ta panna będzie mi dzieciaki do szkoły woziła. a pierwsze zauroczenie mi dawno przeszło, więc chyba obiektywnie na nią patrzę. wiem, że to nigdy nie ma co oceniać, ale chyba zapowiada się na coś poważnego. dlatego o opcjach zapasowych nie myślę
Ja tam nigdy specjalnie koleżanek nie miałem żebym im płakać w rękaw i się zwierzać... Mam 3 mocnych ziomeczków, kilku dobrym kumpli i zasadniczo po co mi do tego wszystkiego jeszcze koleżanki? Miałem ze 3 dosyć dobre w swojej karierze, przynajmniej tak mi się wydawało ale zawsze na końcu takiej intensywnej znajomości koleżenskiej (po 2-3latach) się okazywało, że czegoś ode mnie chcą to już mam dosyć takich znajomości i nie wierzę w jakąś przyjaźń damsko-męską. Reszta dziewczyn jakie znam to zwykłe cześć cześć co tam aha to fajnie cześć. No i do tego koleżanki/przyjaciółki dziewczyny, niektóre nawet do pogadania więc bez dramatu jak to czasami bywa w przypadku znajomych swojej kobiety.
Bo tak w większości wyglądają kontakty z kobietami, prawie każda zawsze czegoś chce, jak nie teraz to kiedyś zachce
Sam w swoim życiu miałem i mam tylko jedną dobrą koleżankę, a jest nią moja była pierwsza dziewczyna. Oboje traktujemy się jak na relacji siostra/brat, zdrowe to czy nie, mi pasuje. Ale coś takiego jest praktycznie niemożliwe.
Bez kitu, po co mnie kolezanki?
U mnie też to samo hahaha
Coś w tym jest..
a moze po prostu jestesmy pizdami, ktore nie wiedza jak obracac sie w towarzystwie fajnych kobiet...
#up
Ja tam mam duzo ladnych kolezanek ale jak ktorejs dam do zrozumienia ze moze cos wiecej to znajomosc sie konczy bo jestem brzydalem xD Ostatnio nawet powiedziano mi to prosto w oczy. Deal with it
Ale zeby nie offtopowac imo to calkiem normalne ze jak sie ma dziewczyne to z kolezankami kontakt sie oslabia. W koncu kolezanki to takie potencjalne partnerki w wiekszosci przypadkow...
#down
Fajne tez sa xD Serio. Ja sie wgl nie dziwie im ze patrza na wyglad bo przeciez my faceci robimy tak samo xD
Na studiach w 5 os. grupie mam 4 laski. W 15 osobowej- 10.
Czasem idzie pierdolca dostać. Szczególnie, że większość zajęć mam właśnie w 5os.