ona już wczoraj się wypieła, a dzisiaj na motorówce pewnie też walnie do dzioba. no cusz stary, nie zazdroszcze
a właśnie, ciało puszczone raz kolego, puszcza się cały czas (to było w Chorwacji z Tobą o ile się nie mylę)
Wersja do druku
ona już wczoraj się wypieła, a dzisiaj na motorówce pewnie też walnie do dzioba. no cusz stary, nie zazdroszcze
a właśnie, ciało puszczone raz kolego, puszcza się cały czas (to było w Chorwacji z Tobą o ile się nie mylę)
nic nie było puszczone, gwarantuje
ale teraz się dowiedziałem, że na motorówke nie idą, a jadą sobie z tymi ziomkami na impreze (ok. 20-30km od nich) i ona płacze prawie bo ja mam ból dupy, że się nie postawiła i że tam jedzie
Lol jesli to ta sama historia co z chorwacja i ty z nia dalej chlopie jestes to az mi cie szkoda (tak po prostu zal mi cie najwzwyczajniej w swiecie, bez wbity :/)
Aż mi się przykro zrobiło XD
Mi tez
a nie, czekaj...
opowiem mi ktos historie na chorwacji?
visioon, co do twojego rozstania z loszka, to ja ci poradze tak jak inni - daj sobie czas. oczywiscie nie w taki sposob, ze myslisz o niej 24/7, zajmij sie czyms, ale pamietaj, ze tak od razu o niej nie zapomnisz i przez jakis czas bedziesz miec kurwice. pamietaj jednak, ze ten wyzej wymieniony czas ciagle plynie, nie wiesz, czy za kilka tygodni lub miesiecy nie poznasz kogos nowego i najzwyczajniej w swiecie zapomnisz o bylej.
trzymam kciuki mocno.
a co do ziomka od chorwacji, to ja bym raczej na pewno ja rzucil, skoro ta historia z chorwacji (mniej wiecej ja pamietam) dotyczy ciebie
no tak, teraz rozumiem, nie do konca dobrze sie wyrazilem, mogles jednak od razu napisac o co ci chodzi a nie napisac "aha".