ciagle tu jestem a obok spi moja kobieta, ktorej nie jestem w stanie dobudzic. pozdro ;d
Wersja do druku
Geneza jakim Ty jestes debilem :p super, ze chciales sie dowartosciowac opisując siebie jako ogiera, niestety nie zaimponowales nikomu i nikt Ci piątki nie przybił, mówiąc jak bardzo jestes super. A wiesz dlaczego? Przynajmiej dla mnie jestes zalosny, bo ja jak mam puknąć kogos z kim wiem, ze nie bede, to robie to ze wzgledu na przyjemnosc. A nie tak jak Ty to opisales - zeby laske ponizyć i pokazac jaki jestes zajebisty maczo :p
Przy okazji poniżając samego siebie. "Honor i godność" człowieka albo się ma zawsze, albo się nie ma wcale, więc to nie jest tak, że "ona hehehe dziwka, to ja nie muszę być lepszy; godność mode off i jedziem ruchać szmatę!!".
ze szmaty jedwabiu nie zrobisz, tak jak z frajera porządnego gościa
Co robic gdy wasza partnerka nie lubi gdy wy palicie papierosy? Mam tak, ze jak sie z nia spotykam to nie pale ale jak wypije to wlacza sie wieksza faza na palenie i co w takich sytuacjach? Jest zla na to ze w ogole pale a na razie nie mam zamiaru rzucac
Gdzie napisałem, że jestem ogierem Ty kapciu? Wpierw napierdalacie, że po zerżnięciu loszki nawet nie macie siły umyć swojej dupy ani gówna ze swojego kutasa, a teraz zgrywacie bandę prawilniaków i porządnisiów co to myślą, że jak zerżnie typek facjende która wali w chuja z innymi to brak honoru, godności i w ogóle idź pan w chuj. Aż mi się słabo robi jak was słucham i śmiało mogę stwierdzić, że jesteście strasznymi minusami skoro macie takie podejście do sprawy. No ale pozostało mi życzyć wam, żeby was tak laski robiły w chuja i zakładam, że pewnie życzylibyście jej dużo miłości, szczęścia i pięknego życia no bo w końcu honor i godność, nie? I nigdzie nie napisałem, że chce ją poniżyć tylko zarzucić szczerym konkretnym argumentem gdyby chciała czegoś więcej.
@edit
I na dobrą sprawę z miłą chęcią bym ją poniżył żeby nauczyła się, że takie zachowanie nie popłaca. Niech się uczy na błędach. Ktoś prędzej czy później i tak to musiałby zrobić no ale jeśli dla was to jest frajerstwo to pozdrawiam niedorajdy xd
Genza ale wypierdalaj
takich rzeczy to nawet ja bym nie zrobił.
Rozróżnij bycie ogierem od ruchania czyichś panien.
Ryba, ale jak jest dziwka to w sumie jest dziwka i tyle, a nie czyjąś dziewczyną
Jeśli zaczęła coś odpierdalac to już się stalo, a czy ktoś skorzystal czy nie to żadna różnica
no ale wiadomo, facet obwini faceta a nie swoją szmatę bo tak działa ludzka psychika
Naprawdę, słabo się robi...
Gdzie tu jakaś sprzeczność? Po prostu nie biorę do łóżka byle kogo, byleby tylko zamoczyć.
Dokładne tak. "Żegnam, życzę szczęścia" - i nic mnie nie obchodzi, co się z nią będzie działo.
Jak jesteś taki prawilniak, to powiedz jej to wszystko zanim ją obrócisz. Żeś sobie wymyślił, że "hehe, najpierw ją wyrucham, a później jej powiem, jaka z niej szmata!"
I wcale nie będziesz lepszy od niej, także Twoja "lekcja" będzie gówno warta.
No pewnie, trzeba podbudować sobie ego po przeruchaniu jakiegoś szmaciska ;) Kutas swędzi, gdzieś trzeba włożyć, a że takie się trafiło...
Też myślę tak jak Hibo- po prostu musi się z tym pogodzić bo nic innego w tym kierunku nie zdziałasz poza rzuceniem
moim zdaniem najlepszym kompromisem tutaj jest nie palić w zamkniętym pomieszczeniu- jak wyjdziesz sobie na peta i trochę tylko tego wleci to zupełnie co innego niż palić w zamkniętym pomieszczeniu bo takie coś to dla mnie było nieprzyjemne nawet gdy sama paliłam
Właśnie kwestia taka, że ja dużo nie pale, a jak się spotykamy to w ogóle, bo powiedziałem, że nie będę przy niej palił. A jak pije to załącza mi się i weź tutaj coś zrób chłopie :/
Kwestia jest właśnie taka,że nie pale w domu tylko wychodzę na zewnątrz, a jak powiedziałem, przy niej w ogóle nie pale. Tylko przy alkoholu mogę wypalić przy niej fajkę
No to nie powinno jej to przeszkadzać- Twoje ciało i pieniądze, skoro jej papierosy przeszkadzają to niech z Tobą nie wychodzi na fajkę
a jeżeli to wygląda tak, że gdzieś razem idziecie i w drodze zapalisz to po prostu staraj się iść kawałek dalej i na nią nie dymić
innego pomysłu nie mam, ja już dłuższy czas nie palę analogów a mój ostatnio palił w poprzedniej robocie czy właśnie nieraz sobie zapalił jak szliśmy do sklepu- czasem jak wrócił do domu to rzuciłam tylko 'śmierdzisz' jak się ze mną witał ale na pewno mi nie przeszkadzało, że pali i się w to nie mieszałam. Może to dlatego, że sama kiedyś paliłam i mam już jakąś tolerancję zaszczepioną ale z drugiej strony odkąd nie palę to smród fajek jest dla mnie o wiele silniejszy i nie do zniesienia jak na przykład sąsiad mi pod oknem zapali i mi to wleci to nie mogę tego wytrzymać
A umiesz czytać? napisałem wyżej, że to nie jest pierwsza lepsza bo ją już trochę znam.
No widzisz, a ja chętnie bym jej życzył, że skoro jest taką szmatą to niech ktoś ją wyrucha i zostawi.
Po raz kolejny powtarzam, że nie mam zamiaru jej poniżyć. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Dokładnie tak.