Czyli jak się jest w związku to nie można się iść pobawić ? czemu według Ciebie to się wyklucza ?
Wersja do druku
typowy arab, przegryw obawiający się, że na każdym kroku znajduje się facet lepszy od niego mogący powinąć mu kobietę w trzy sekundy
Panie @udarr ; uzyszkownik lipajlu chyba nie wie co pisze.... ;)
@down
heheehehe
Serio musicie teraz podbijac sobie ego piszac takie bezsensowne posty? Niedlugo wstawicie jeszcze zdjecie waszej dziewczyny by przedluzyc swojego e-penisa.
No ty juz od razu zboldupiles juz ze HEHE BYCZEK MY MAMY DOBRE HEHE ;]]]]
rozpoczynasz guwnoburze, podbijasz sobie e-knage wlasnie postami, a pozniej nam to zarzucasz. jakby ci wielce nie zalezalo na przekonywaniu, lałbyś sage już z miejsca
dobra zmienmy temat;dd
nie żebym się wtrącał, ale sami zaczynacie "guwnoburze" i pierdolicie 3 po 3. Ja sam nie lubię gdy moja dziewczyna chodzi na imprezy, bo z moimi poprzednimi bywało różnie, a co za tym idzie? że mam obawy. To znaczy, że jestem jakiś gorszy? bo nie chcę żeby moja dziewczyna szła na imprezę ? Racjonalnym wyjściem jest pójście w dwójkę, ale o tym temat już chyba był kilkanaście stron temu
no dobra nie chcesz to nie chcesz ale nei zachowujesz sie jak jakis juzef fritzel i trzymasz ja pod kluczem tylko nawet jesli to robisz dobra mine d ozlej gry