Ale jednak, jesli dziewczyna mowi ze sie nie moze doczekac spotkania itp, to raczej cos z tego wynika. Wg mnie ty tez juz wpadles w to, ale jeszcze tego nie wiesz :p
Wersja do druku
Kolejny człowiek który myli tendencję do pewnych zachowań z absolutną regułą. Nie mam pojęcia jak wywnioskowałeś że chemiczne spojrzenie na miłość oznacza żę w moim życiu liczy się tylko ruchanie ale dobra, w samym tym temacie też paru geniuszy się przewinęło pod tym kątem.
Nie bardzo. Bo miłość to nic innego jak chemia i egoistyczna chęć bycia kochanym przez kogoś. Ból dupy możesz mieć, nic tym nie zmienisz. Tak wygląda świat i nic się na to nie poradzi.
Ból to też chemia, przyjemność to też chemia, smutek to też chemia, z takim podejściem do życia to nic jak jebnąć sobie w łeb srsly XD Wszystko jest bezcelowe bo to chemia
@a i mądralo nie neguję że za te uczucia odpowiadają procesy chemiczne ale myślenie o tym w ten sposób powoduje tylko że życie staje się bezsensowne
czemukazdawiekszosc dziewczyn mowi, ze lodzik nie-e
minetka tak w porzadku :-)
oczywiscie mowie o 10/10, 9/10
Skoro wyjechaliście z tym filozoficznym tematem... Dla mnie miłość to tylko słowo, człowiek je wymyślił, żeby spróbować określić coś, czego nie ogarnia. „Jeżeli nie potrafisz czegoś prosto wyjaśnić - to znaczy, że niewystarczająco to rozumiesz.” Internety mówią, że to słowa Einsteina. Wystarczy zapytać kogokolwiek czym jest miłość, każdy będzie miał problem z odpowiedzią. Moim zdaniem to po prostu połączenie przyjaźni, seksualności, przywiązania i towarzystwa. Piękne połączenie. Czasem wolałbym wyłączyć myślenie i po prostu to poczuć, oby się kiedyś udało. :)
Ja tego też nie potrafię obczaić. Takie selfish w ch**. Z drugiej strony niby głupi film Don Jon, a jego początek idealnie opisuje sytuację.. nie mówię, że pornole są cool, ale to, że dupa sądzi, że "poniża" się jak robi loda, to już lekkie przegięcie..
Mam kumpla, który mówił, że jego dupa nigdy mu nie robiła loda..byli raptem razem rok czasu. Pewnie nie przez to.. a może i przez to?
Skoro sprawia się przyjemność kobiecie, to i ona też powinna to robić. Seks jest dla ludzi, każdy seks.
#
Nie wszystkie 9/10, 10/10 nie chcą. Zdarzają się wyjątki :D
Nie wiem czy jestem wyobcowany w swoim poglądzie, czy też nie, ale uważam że nie istnieje coś takiego. Wg mnie istnieje zauroczenie, potem ono przemija i zostaje przywiązanie do drugiej osoby, którą zna się z każdej strony. Związki się po prostu nudzą. Cała ta otoczka, którą buduje się na początku przemija z czasem. Nie wiem jak ludzie wytrzymują ze sobą po 25 lat w małżeństwie czy coś.. póki co, dla mnie impossible.
Ale może dlatego, że jestem jeszcze niedojrzały i nie dorosłem do takich spraw mimo swojego wieku.
Nie ma to jak kompletnie nie wiedzieć o czym mówicie i być z dala od takich problemów (polecam po raz kolejny starsze).
Hehs. U mnie najczesciej byl otak ,ze jak jeszcze bylo kolega-kolezanka, to ona nie, nigdy itd.
A jak juz zaczynalo sie facet-kobieta to czasem i po 2x dziennie oral wpadal. ;d
Kobiety takie sa...
#wlasnie skonczylem zwiazek, gdzie kobieta chodzila srednio raz w msc na gastroskopie (taka rurka do zoladka i takie rozne inne ciekawe rzeczy).
I jak jeszcze nie chodzila tam, to wszystko ok, nawet nie musialem prosic. A nagle po zabiegach nie mogla sie przelamac i nie naciskalem( w miare mozliwosci, wiadomo oral dla faceta dosc wazna sprawa), a ja nie mam porblemu z mineta, wiec bylo tak ze ja jej tak a ona mi nie.
Ale to byla konkretna przyczyna, bardzo. Ale gdyby bylo "nie, bo nie i chuj" no to siemano, jak kobieto nie jestes w stanie poswiecic sie w takiej rzeczy, to jak przyjda wieksze problemy itd, to tez nie bedziesz mnie wspierla/dawala wiecej od sb niz musisz, wiec pannie podziekujemy.