na moje to wyglada tak, że wyjedziecie razem w 3 i poprostu nocami ona bedzie z nim, a jak on bedzie w robocie a Ty szybciej wrócisz to bedzie do Ciebie na bolca wchodzic
Wersja do druku
na moje to wyglada tak, że wyjedziecie razem w 3 i poprostu nocami ona bedzie z nim, a jak on bedzie w robocie a Ty szybciej wrócisz to bedzie do Ciebie na bolca wchodzic
Tak szczerze, bez szydery, to mi cię aż szkoda, że tak ci się jakaś pinda wkręciła. Żadna laska nie jest warta tego, żeby się tak upokarzać.
Decyzję już i tak podjąłeś, więc nie ma o czym dyskutować dalej. Wpadnij za parę miesięcy i napisz, jak to się skończyło. Stawiam cysternę piwa, że nie będzie happy endu. (o ile cała akcja nie jest trollingiem)
nom, nocami będzie (i jest) z nim w robocieCytuj:
Svardar[MS napisał
meh, jak ludzie wpadają tutaj i wypowiadają się bez ogarnięcia story od początku
nawet jeśli będziemy się zamieniać, to on o wszystkim wie to jedno
drugie, że wkręcić mnie nie wkręciła, kurde, co prawda znam ją 10 lat krócej niż on, ale jednak to są te 3 lata i pierdyliard czasu spędzonego na rozmowach i obserwacji, ona nie bawi się w jakieś gierki, jak coś jej się nie podoba to opierdala równo i tyle
nie jest też na tyle głupia, żeby ryzykować utratę ani faceta ani przyjaciela, także żadnej krzywej akcji nie będzie
jprdl
to jest odrębna kwestia, i o tym tu nie dyskutujemy, ale skoro już musisz on jest ciekawy jak to jest jak ktoś go bierze, a w drugą stronę niekoniecznie go to interesuje, choć też bym poeksperymentował i zobaczymy ale nie chodzi o to, że to jest jakiś warunek czy coś
mogę przed wyjazdem równie dobrze powiedzieć "będziemy TYLKO razem mieszkać jako kumple, kompletnie nic nie ten" i co prawda może jej się zrobić przykro i pewnie będzie próbować mnie przekonać tak czy inaczej, ale i tak pomożemy sobie w taki czy inny sposób (poza kwestiami seksualnymi, o których nie chciałem rozmawiać, omg) @Pelikan ;
krzywej akcji w stylu "no było fajnie się zabawić a teraz wypierdalaj" czy coś takiego, ludzie ogar
i ostatni raz: to nie jest laska, którą poznałem tydzień temu czy coś, nie jest też z tych, co biorą każdego chętnego, także nie jest tragicznie
czy na prawdę tylko ja jestem zbyt leniwy żeby odwalić taką akcję?
mi by się nie chciało przekonywać MNIE do tego, jak już to bym po prostu przycisnął za którymś razem jak u nich byłem, a nie zawracał SOBIE dupę taką akcją...
mniejsza, jak coś odjebie to ona więcej straci niż ja
ja stracę ze znajomych osobę, która była niegodna tego wszystkiego, a ona jednak znacznie więcej, także cusz
Czuje dobrze ;d inb4 odkrywasz w sobie bi z przechyleniem na homo xD
Ale to Twój wybór ;d Powodzenia. I na tym chyba temat można urwać, bo nie ma co tego ciągnąć.
no myślę, że nie ma sensu, całość sytuacji jest nie do przedstawienia, a bez tego widać co wychodzi...
Odświeżam temat. Więc problem w tym ze od jakiegos czasu spotykam sie z dziewczyną ( nie pamietam czy pisalem o tym) 1 vs 1. Cieżko mi rozszyfrować czy jest ona zainteresowana mną bo udaje nie dostępną, no i próbuje wzbudzic wemnie zazrosć, jak by to wyglądało z waszego punktu widzenia?