dobrze zrobiłeś
Wersja do druku
dobrze zrobiłeś
coś jest w tych młodych dupach, jak do mojego brata koleżanki przychodzą(rocznik 2001) to są bardzo atrakcyjne, dobrze ubrane, ciała napięte, pory niezatkane, wyglądają jak dzieła fidiasza, a nie jak przepalone L&M'ami zmęczone życiem starsze koleżanki
Chyba sie zwierze bo boli serce w opór.
Poznałem dziewczyne w marcu tego roku. A od czerwca bylismy razem. Wszystko było super. Zapatrzona we mnie, ja w nią. Wspólne weekendy, wesela, wspólny wypad do sopotu na początku września. Tydzien temu spędzone praktycznie całe niedzielne popołudnie razem(pisała, że kocha i wgl ) a tydzeń po mówi mi, że chce sie rozstać. 2 dni po tym próbuje z nia rozmawiać by ten zwiazek dalej sie trwał bo ma podstawy itp i tłumacze na rózny sposób, ale nie i nie i że nie widzi sensu w tym zwiazku. 2 dni po tym zakłada Tindera(którego uwazała za szajs i głupią apke). Ja 25lat, ona 21.
O co kurwa biega ? Z tygodnia na tydzień chyba sie nie robi takich rzeczy.
Ogólny rozrachunek tego zwiazku 3-4 miesięcznego wydaje mi sie bardziej pozytywny. Denerwowała mnie czasem taka sytuacja, że unikała wspólnych zdj. lub np. nie wychodziłem razem z nią do jej znajomych bo tego nie chciała. Z tych wszystkich weekendów może 2 się popsuły bo były "małe humorki u niej" a tak to nigdy jej źle nie traktowałem i w zasadzie mysle, że byłem za dobry. ( nie byłem typowym skurwielem/łobuz kocha najbardziej xD)
mloda jest, pewnie chce sie pobujac na k00tasach do 25 roku zycia, a potem nadejdzie czas na przebudzenie i zalozenie rodziny.
Moze chce kogoś takiego jak ty, ale z mordą nie taką jak twoja, to by to unikanie zdjęć czy znajomych jakoś wyjaśniło, ze sie wstydzila miec kogoś z niższej ligi
Teraz jakieś rady zeby sie kurwa pozbieracpo takim czymś? Bo szczerze mówiąc to zależało w chuj, i czuje jak by mnie jebnął pociag xD
Robisz tak, zakładasz konto na tinderze jakiegoś chada mandarka 10/10, podrywasz ja, zapraszasz do restauracji, ona przychodzi, czeka na niego, a ty wyskakujesz do niej i sie pytasz co ksiezniczko jebana chada 10/10 sie zachcialo, spluwasz na ziemię i idziesz na kurwy
idz do fryca, pierdolnij se jakas modna fryzurke jakies boki na zero gora zostaje. idz do koleszkow pokaz jak sie bawisz i wrzuc pare fotek na fb (bo z tym to chyba nie masz problemu i najlepiej w towarzystwie looszki) to sama wroci, a jak nie to nie byla ciebie warta.
a jak to nie pomoze to polecam
https://dziennikbaltycki.pl/specjali...serc/ar/476162
nigdy nie próbuj lasce niczego wytłumaczyć logicznie mordo, one nie myślą racjonalnie, tylko kierują się "emocjami", jedyna opcja na powrót jest taka, że zrywasz kontakt całkowicie, ale nie w stylu że jej piszesz albo mówisz, jebać cię szmato itp, tylko po prostu mówisz, ok w porządku, narazie i nie odzywasz się nic, nie piszesz co tam, po prostu ją olewasz - wtedy masz 80% szans że za miesiąc, dwa, sama się odezwie, a jak teraz będziesz próbował jej "tłumaczyć" i pokażesz że ci zależy bardziej niż jej, to jesteś skończony gościu i będziesz co najwyżej we friendzonie xd
a trzy czwarte chuja warte, essa