Nie wiem po co mi to piszesz udarze, ale dzięki za troskę. Jakbyś nie zauważł to tibia pierwszy się przypierdala do mnie, ja po prostu mu odpisuję ;d
Wersja do druku
Tu niema zadnych zwierzen, chyba ze za personalne uwazasz zdanie: nie poszedlbym na to bo licza sie dla mnie uczucia.
jest zły, bo nie powiedziales tego, przez co nie może zacząć ci tłumaczyć, że jesteś facetem i możesz mówić co chcesz, ale okazji byś nie odpuścił albo coś w tym stylu :p
Nie, ale mam bekę że ktoś uważa coś takiego za zwierzenie, ja pierdziele XD
Pewnie, każdy się przyzna że jest od kogoś gorszy w internecie, na jakim świecie ty żyjesz ;p.
Sorry bracie, cienko wam idzie w ustawianiu poprzeczki, dlatego nie muszę się zbytnio starać.Cytuj:
Według mnie powód jest taki, że nie potrafisz prowadzić inteligentnej dyskusji, wypowiadasz się jak przemądrzały cham. Nadużywasz przekleństw, szufladkujesz ludzi mimo że ich nie znasz, nie potrafisz zrozumieć że ktoś może mieć inne poglądy i priorytety od Twoich oraz udajesz znawce psychologii mimo że nie podajesz żadnych dowodów na swoje insynuacje - żadnych źródeł. Śledzę to forum jakiś czas i mi osobiście też się nie chciałoby z Tobą dyskutować. Co do Twojego pytanie do tibii o chętnej dziewczynie którą można mieć w dupie to mogę odpowiedzieć co bym zrobił: o ile byłaby to moja koleżanka z którą po prostu lubię rozmawiać i nic więcej to bym zrezygnował ponieważ mam takie priorytety, w innych przypadkach możliwe że bym skorzystał. Jeśli chcesz to odpowiedz na ten post, z grzeczności wysłucham lecz nie odpowiem na niego, ponieważ nie lubię dyskutować z ludźmi Twojego pokroju.
Baby się gubią w takich sytuacjach. Nie wiem ile tam wcześniej byli ze sobą, ale może robi to z przywiązania. Nie chce się przelecieć z innym, bo wyjdzie na kłaka, a to przecież jej chłop i jest wszystko ok. No ale mniejsza z tym, romeo ją wykorzystuje po prostu. Związki na odległość to tylko w gimnazjum. Ona nie wie co robić, bo on jej wkręca, że jest między nimi dobrze, a on ma wyłożone jaja na powierzchnię. Albo po prostu ich relacje zaczynają się na "cześć" --> seks --> "cześć". No nie wiem, w dzisiejszych czasach między kobietą a mężczyzną jest już chyba każdy rodzaj relacji, a nie ma ich dużo. Ja na Twoim miejscu bym ją oświecił, bo szkoda mi patrzeć na takie dziewczyny, które pośmiewisko z siebie robią, a przecież są normalnymi, dobrymi dziewczynami i takimi mogą zostać.
#Topic
Ostatnio słysząc parę jakichś tam niewyjaśnień w związkach, zastanawiałem się... co tak naprawdę ma pod kopułą i chłop i dziewczyna.
Nie przedłużając, podam może na przykładzie.
Para 1: Jaś i Małgosia - poznali się, spotykają się, całują, przytulają, Jaś nawet zaruchał kilka razy, ale nigdy nie mieli konkretnej gadki nt. swojego związku, i po kilku miesięcach Jasio nie wie czy ją kocha, a Małgosia to już totalnie nie wie czego chce od życia. Nie są siebie pewni po takim czasie i nie wiedzą czy są przyjaciółmi, czy są parą. Statystycznie pewnie jeszcze po miesiącu Jaś by urwał kontakt z Małgosią i zwyzywał od kłaków.
Para 2: Jacek i Barbara - poznali się, spotykają się, pocałunki, przytulaski. Jacek już na starcie mówi, że jej osoba go kręci i chciałby pokombinować coś na dłużej, o ile Barbarze też będzie odpowiadał Jacek. Barbara nie narzeka, po jakimś czasie się w sobie zakochują. Jacek jeszcze nie ruchał, ale wie na czym stoi i ciągle ma nadzieje, że Barbara ulegnie. A że Jacek jest lojalny i prawilny, to seks uznaje jako dodatek do związku, i jest to trochę inny seks niż ten, który prezentuje Jasio. Ogólnie są szczęśliwi.
Para 3: Cleo i Donatan - poznali się, i tak dalej. Mija miesiąc, Cleo zauroczona, Donatan zakochany. Kochają się namiętnie każdego dnia, ale i jedno i drugie ma w podświadomości, że to tylko seks w tym związku. Cleo czeka, aż Donatan się odezwie, Donatan aż Cleo.
No i jeszcze kilka takich popierdolonych przykładów. Ja kiedyś umawiając się z dziewczynami stosowałem ZAWSZE przykład drugiej pary, by wszystko od razu było wyjaśnione. Dużo razy próbowałem "coś na dłuższą metę", kiedy nie wychodziło, postanowiłem wychodzić z twierdzeniem, np. na baletach, czy gdzieś tam, jak dziewczyna mnie podrywa - że możemy robić wszystko, ale żadne głębsze uczucie i nie bądź zazdrosna jak zaraz będę bajerował inne. Wiem - chuja na loterii nie wygrałem, ale od tego były te czasy by korzystać. Obecnie mam tą jedną, więc proszę mi tu nie wrzucać.
Wiem, że był tu taki, jak Jaś z pierwszej pary, toteż zapraszam do dyskusji. Sam już nie wiem do czego nawiązuje, ale większość wie ocb. Byliście może w którejś z tych trzech okazji, może jesteście, a może macie zamiar być? Ludzie bez uczuć też istnieją.