haxigi musiałby strasznie tryhardowac żeby tak dobrze udawac spierdolona loche
watpie żeby mu się chcialo
Wersja do druku
haxigi musiałby strasznie tryhardowac żeby tak dobrze udawac spierdolona loche
watpie żeby mu się chcialo
nie no, haxigi to jest, bystry skurwiel jest i robi to umiejętnie, raz sie tylko zajebał guwnem i się wydało,
zawsze mozna zrobic dobra pogoda
Siemasz torgi, zglaszam sie o dobre slowo i pomoc na tyn forum bo juz sam nie mam pojecia co zrobic.
Generalnie sytuacja wyglada tak ze z 2msce wstecz moja kukurynka przeczytala mi wiadomosci z bliskim ziomkiem w ktorej byla rozmowa tego typu:
-zaruchales?
-no :D
Oczywiscie chodzilo o nia bo zeszlismy sie ponownie po polrocznej przerwie. I generalnie w czym jest problem, a no problem jest w tym ze generalnie jestem swiadom ze nie tak powinna wygladac ta rozmowa z mojej strony juz ja dawno o tym poinformowalem ale od tamtego czasu naciska na mnie zebym cos z tym problemem zrobil bo sie zle z tym czuje i dotyka ja to. Skutki sa takie ze za kazdym razem sie widze z tym znajomym to prawi mi wyrzuty zlosci sie itp do tego nie chce go poznac bo sie uprzedzila do tej osoby i ze jak chce zeby jej nastawienie zmienilo to mam cos zrobic. I tu pytanie za 100pkt a jak odpowiedz ppskutkuje to i portfel otworze, co ja mam zrobic w takiej sytuacji? Mam jej kwiaty tylko kupic? O to chodzi ze to kobita ktora bardziej niz upominki woli slowa i czyny a nie rzeczy materialne. Torgi help
Dziewczyna czyta Twoje rozmowy?
Pierwsza taka sytuacja za co mnie przeprosila ale nigdy sie cos takiego nie zdarzylo, wiec unlucky ze akurat z nim.
Nie rozumiem
Czekaj, zaraz, czyli dziewczyna Ci się focha, bo na pytanie "czy zaruchałeś?" odpowiedziałeś, że tak, zamiast zjebać kolegę, że nie życzysz sobie takich określeń w kierunku Twojej pani, wy się nie ruchacie, tylko uprawiacie miłość, tak? Dobrze rozumiem?
xD
Kurwa, z jakim problemem masz coś zrobić? Masz teraz przypomnieć ziomkowi tamtą rozmowę i mu dać do zrozumienia to, co napisałem wyżej? Jakaś powalona ta laska jest?
Ja rozumiem, że to nie jest piękne określenie i sam go nie używałem w odniesieniu do moich dziewczyn, ale to przecież napisał Twój ziomek - nie Ty. Dla niego ta dziewczyna jest po prostu w pełni randomową dziewczyną, także nic dziwnego, że użył sobie określenia, jakiego się w stosunku do takich dziewczyn używa w luźniej rozmowie. Miałeś się na niego obrazić za to? xD
Nie wiem, może weź jej to jakoś rozrysuj, jakiegoś grafa walnij, żeby na końcu była prośba o wyjęcie kija z dupy, bo jak ona ma tak duży problem z taką pierdołą, to strach pomyśleć co będzie później.
No z podobnego zalozenia wychodze ze generalnie wtf i co ja mam tu zrobic bo nie bardzo rozumiem, ale generalnie ciagle powtarza ze nie okazalem jej szacunku ze zle sie zachowalem i dopuscilem do takiej sytuacji, ze napisal to do mnie jakby byla dziewczyna na jedna noc. Moze przywolanie zmary tego forum @ola_patola zobaczymy jak ona sie odniesie, w koncu rozumie kobiety tak bardzo.
Jebnij jej lepa na otrzeźwienie i przemow, że Ty nie jesteś bogiem i nie masz wpływu na wszystko co Cię otacza, a ona zapewne ma jakąś namiastkę mózgu i rozsądku, więc niech przestanie się boczyć jak 13-latka i przestanie wprowadzać zjebaną atmosferę przez Twojego kumpla :|
Czemu ty koniecznie uważasz, że coś masz zrobić poza tym żeby ją zjebac za czytanie twoich wiadomosci?
Przetłumacz jej, że w rozmowie między Tobą a kumplem (!) tego typu pytanie jest w pełni uzasadnione, w końcu dla faceta pierwszy stosunek (czy ogólnie, czy w nowym związku) jest jakby nie patrzeć dużym wydarzeniem a nikt w PRYWATNYCH rozmowach nie będzie pisał "no cześć Maćku, czy byłbyś tak miły i uświadomił mnie, czy udało się Tobie i kobiecie Twojego życia skonsumować uczucie które was łączy" XD
Jakby tam padła wiadomość, czy szmaciura bierze z dupy do mordy to faktycznie można by powiedzieć, że brak szacunku pytanie nie powinno mieć miejsca, ale w takiej formie dorzuć do rozmowy kwiatka dla lepszego odbioru i imo powinno wystarczyć.
@udarr nie uwazam koniecznie ze to ja cos mam zrobic, tylko pytam bo moze ze mna jest cos nie tak i czegos nie dostrzegam w tej calej sytuacji i nie widze rozwiazania bo aktualnie od 3 tygodni co probuje sie wysilic i cos wymyslec no to rozkladam rece bo nawet punktu zaczepienia nie ma.
@meo a co w przypadku gdy wyskoczy z argumentem dosc popularnym chyba " ale ja sie poczulam urazona i nie okazales mi szacunku i tak sie czuje i to ty masz cos z tym zrobic" bo przeciez wykituje jak to uslysze
Musisz wyslac ja do gimnazjum bo liceum to za wysokie progi mentalne dla tej dziewczynki, mam nadzieje, ze pomoglem, pozdrawiam.
Ps.
Nie udawaj i nie rob z siebie debila teraz, ze "wiesz, ze ta rozmowa nie tak miala wygladac". Pierdololo, a jak? Tak sie gada z ziomalami i tyle.
Skoro jej jedynym argumentem jest to, że się poczuła urażona przez takie coś, to daj jej kontrargument, że Twoim zdaniem nic złego nie zrobiłeś. Jest pat i chuj, krzywda jej się nie stała, nie zwyzywał jej ani kumpel, ani Ty, nikt jej szmatą nie nazwał, a tekst o zaruchaniu, no jakkolwiek jest śmieszny, to jest kurwa typowym tekstem między facetami i niech przestanie robić z siebie świętą i poszkodowaną. Ja bym to pierdolił, w końcu jej przejdzie, a jak nie przejdzie, to tym bardziej bym to pierdolił, bo jak będziesz jej ustępował przy takim gównie, to potem będzie tylko gorzej XD
Może w ogóle zerwij znajomość z ziomkiem, bo zapytał czy zaruchałeś? W końcu warto odstrzelić wszystkich przyjaciół, byle kobiecie było dobrze :kappa