Boryna napisał
Istnieją pewne wartości moralne, które powinny być bezwzględnie przestrzegane. Decyzja o aborcji to nie jest decyzja o wyborze ubezpieczenia społecznego gdzie ludzie odpowiadają sami za siebie. To jest decyzja o życiu drugiego człowieka(a argumenty typu "to tylko zygota!" w żaden sposób mnie nie przekonują. Te komórki z czasem staną się człowiekiem) i prawo powinno stać na straży życia człowieka. Nie ma tu żadnego miejsca na zastanawianie się "czy może jednak wolno", "czy się bardziej opłaca...". Pewien kanclerz Niemiec, którzy rządził w latach 1933-1945 twierdził, że Żydzi nie są ludźmi i też można ich zabijać. Zgodnie z prawem, nie ma w tym nic złego. Prawo do życia nie jest kwestią charakterystyczną dla specyfiki danego systemu prawnego, a prawem fundamentalnym, którego w żaden sposób nie można naruszać czy nad nim polemizować. I jak pisałem, w przypadku ofiar gwałtów, skłaniałbym się ku prawu do aborcji dla nich, moje argumenty odnoszą się bardziej do aborcji ogólnie. Tak, wiem o czym jest temat ale czytając pewne posty tutaj nie mogłem się powstrzymać od wyrażenia swojej opinii.