Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
A: atakujesz mnie (podczas tej dyskusji)! [dokładnie to Mistyk mi zarzucił, że moje wypowiedzi są "pełne agresji w stosunku do rozmówców"]
B: Tak, atakuję. Ale nie dlatego, że jesteś ateistą - bo zawsze jestem otwarty na normalną dyskusję z ateistami - tylko dlatego, że jesteś ignorantem. [to właśnie napisałem, z tym że było kierowane do paru osób, stąd liczba mnoga]
Gdzie ty tu kurva widzisz słowo "zawsze" (tak, jest ale we WTRĄCENIU i odnosi się do czego innego, a owo wtrącenie dodatkowo podkreśla, że nikogo nie atakuję z automatu tylko dlatego, że jest ateistą) odnoszące się do czasownika "atakuję"? Gdzie ty tu widzisz stwierdzenie "ateiści to ignoranci"? A przede wszystkim, gdzie ty tu widzisz znaczenie podobne do znaczenia zdania "rozmawiam z ateistami tylko dlatego, że bawi mnie ich ignorancja"?!
Informacje, które zawarłem w tamtym zdaniu, to:
1. Atakuję was, ale wcale nie z powodu waszego ateizmu.
2. Atakuję was, ponieważ jesteście ignorantami.
3. Jestem zawsze otwarty na dyskusję z ateistą (w domyśle: z ateistą, który nie jest ignorantem).
Przecież z tego jasno wynika, że nie wiążę bycia ateistą z byciem ignorantem w żaden sposób.
Naprawdę, niezły z ciebie ignorant. Białe jest czarne, a czarnego nie ma Oo
Zakładki